Główna » Zarządzanie pieniędzmi » 6 lekcji pieniędzy, których możesz się nauczyć od pokolenia Tysiąclecia

    6 lekcji pieniędzy, których możesz się nauczyć od pokolenia Tysiąclecia

    Według wielu komentatorów powodem tego szału zabijania jest to, że pokolenie milenijne jest leniwe, pochłonięte sobą i uzależnione od dóbr luksusowych. Nie mogą zaoszczędzić wystarczającej kwoty na emeryturę lub zaliczkę na dom, ponieważ marnują wszystko, co mają na awokado i drogie elektroniczne gadżety. Obraz, który najlepiej oddaje ten stereotyp, to okładka magazynu Time z 2013 r., Który przedstawia młodą kobietę robiącą selfie ze swoim iPhonem, której towarzyszy nagłówek „The Me Me Me Generation”.

    Nowe badania pokazują jednak zupełnie inny obraz tysiącleci. Badania sugerują, że tysiąclecia rzeczywiście mają swój problem finansowy, w tym niższe płace realne, niższe aktywa i wyższe zadłużenie z tytułu kredytów studenckich niż wcześniejsze pokolenia. Jednak właśnie te problemy spowodowały, że Generacja Y - jak są również znane - była bardzo ostrożna w zarządzaniu tym, co ma. Szukają wartości przy zakupach, oszczędzają jak najwięcej, unikają długów i ostrożnie inwestują.

    Podsumowując, wygląda na to, że zamiast naśmiewać się z pokolenia milenialsów, gadającym głowom internetowym lepiej byłoby uczyć się od nich. Oto kilka najważniejszych lekcji tego pokolenia, które mogą nas nauczyć wszystkiego, jak obchodzić się z pieniędzmi.

    Lekcja 1: Uzyskaj więcej za swoje pieniądze

    Według badań przeprowadzonych przez Rezerwę Federalną w 2018 r. Pokolenie milenijne wydaje mniej na całym świecie niż pokolenie wyżu demograficznego (urodzeni między 1946 a 1964 rokiem) i pokolenie X (urodzeni między 1965 a 1980 rokiem). Częściowo dzieje się tak po prostu dlatego, że pokolenie milenijne jest młodsze, więc zazwyczaj mają niższe dochody. Jednak autorzy zauważają również, że pokolenie milenialsów zarabia średnio mniej niż pokolenie wyżu demograficznego i pokolenie Xers w ich wieku. W rezultacie zostali zmuszeni do ograniczenia wydatków nawet bardziej niż młodzi Amerykanie w przeszłości.

    Z tego powodu pokolenie milenijne koncentruje się na jak najlepszym wykorzystaniu każdego wydanego dolara. Widać to zarówno na dużą skalę w kategoriach, w których konsumenci koncentrują swoje wydatki, jak i na małą skalę, ponieważ szukają najlepszej wartości przy każdym zakupie.

    Wydaj mniej na luksusy

    Stereotypem pokolenia milenialnego jest to, że wydają się oni niepoważnie spędzać czas, mieszkając w piwnicach swoich rodziców, aby mogli wysyłać swoje wypłaty na nowe urządzenia fitness i wyśmienitą kawę. Ale obraz namalowany przez badanie Fed sugeruje dokładnie odwrotnie. Pokazuje, że pokolenie milenijne wydaje większą część swoich dochodów na artykuły niezbędne, takie jak mieszkanie, jedzenie i opieka zdrowotna, niż starsi Amerykanie, gdy byli młodzi. Natomiast wydają mniej niż wcześniejsze pokolenia na odzież, rozrywkę i napoje alkoholowe - krótko mówiąc, wydatki, które większość ludzi określałaby jako niepoważne.

    Jednak autorzy zauważają, że te różnice w wydatkach wynikają głównie ze zmian w gospodarce jako całości, a nie z konkretnych wyborów dokonywanych przez tysiąclecia. Wszyscy Amerykanie dzisiaj - nie tylko młodsi - wydają większą część swoich dochodów na mieszkanie i opiekę zdrowotną niż w przeszłości, ponieważ koszty posiadania domu i opieki zdrowotnej rosły szybciej niż ceny ogółem. Podobnie, wszyscy Amerykanie wydają dziś mniej na odzież, która gwałtownie spadła w cenie, ponieważ coraz więcej ubrań produkuje się za granicą. Tak więc pokolenie milenialsów niekoniecznie musi liczyć się z tym, że wydają mniej na luksusy niż wcześniejsze pokolenia - ale na pewno nie wydają więcej.

    Wydaj więcej na doświadczenia

    Jedną z różnic między pokoleniami milenijnymi a starszymi pokoleniami jest to, że pokolenie Y woli wydawać więcej pieniędzy na doświadczenia. W ankiecie Harrisa z 2014 r. 78% pokoleń stwierdziło, że woli wydawać pieniądze na doświadczenia niż na rzeczy materialne. Ponad 80% milenialsów stwierdziło, że uczestniczyło w różnych wydarzeniach na żywo - takich jak imprezy, koncerty, festiwale, wydarzenia sportowe i występy kulturalne - w porównaniu z 70% innych pokoleń.

    Według ekonomistów jest to mądry wybór. Liczne badania z zakresu ekonomii szczęścia wykazały, że wydawanie pieniędzy na doświadczenia przynosi więcej satysfakcji niż wydawanie tej samej kwoty na posiadanie. Ankieta Harrisa sugeruje jeden powód tego: wielkie przeżycia stają się szczęśliwymi wspomnieniami, którymi możesz cieszyć się przez całe życie. Ponad trzy z czterech pokoleń milenialnych stwierdziło, że wydarzenia lub doświadczenia na żywo, w których brali udział, były ich najszczęśliwszymi wspomnieniami.

    Ignoruj ​​nazwy marek

    Kolejną różnicą między nawykami konsumpcyjnymi pokoleń a zwyczajami wcześniejszych pokoleń jest to, że są znacznie mniej lojalni wobec marki. Według badania przeprowadzonego przez Cadent Consulting Group w 2017 r. Ponad połowa milenialsów twierdzi, że „nie ma rzeczywistych preferencji” między markami i produktami marek własnych, w porównaniu z zaledwie 39% wyżu demograficznego. Cadent wymienia to jako jeden z największych czynników stałego wzrostu popularności marek sklepowych od 2005 roku.

    Zignorowanie nazwy na etykiecie i skupienie się tylko na tym, co znajduje się w pakiecie, pomaga pokoleniom pokoleniowym uzyskać większą wartość za zakupy. Analiza przeprowadzona w 2015 r. W raportach konsumenckich wykazała, że ​​marki supermarketów kosztują ogółem około 25% mniej niż marki markowe, aw wielu przypadkach ich jakość jest równie dobra.

    Niektórzy nowi sprzedawcy detaliczni, tacy jak Aldi, Lidl i sklep internetowy Brandless, apelują do skoncentrowania się na wartości przez pokolenie Y, oferując wyselekcjonowany wybór wysokiej jakości produktów marek własnych. Na przykład Brandless zawiera organiczny olej kokosowy z pierwszego tłoczenia, papier toaletowy „bez drzewa” oraz przyjazne dla dzieci, organiczne torebki z jabłkami - wszystko za jedyne 3 USD za sztukę.

    Lekcja 2: Skoncentruj się na oszczędnościach

    Mimo oszczędnych nawyków wielu pokoleń nadal walczy o oszczędność pieniędzy. W badaniu przeprowadzonym przez GoBankingRates w 2017 r. Ponad 8 000 Amerykanów ponad 60% wszystkich pokoleń stwierdziło, że ma w banku mniej niż 1000 USD, a ponad 40% w ogóle nie ma oszczędności. Badanie Fed wykazało nieco bardziej zachęcające wyniki, pokazując, że milenialsi utrzymali medianę całkowitych „aktywów finansowych” w wysokości 4 400 USD w 2016 r. Jednak nadal stawia to ich przed wyżu demograficznego, który posiadał medianę w wysokości 5 600 USD w tym samym wieku, i Generacja X, która miała 6800 $.

    Ratowanie nawyków

    Nie dzieje się tak jednak, ponieważ to pokolenie nie koncentruje się na oszczędzaniu. Wręcz przeciwnie, w ankiecie Allianz Life Insurance z 2018 r. Ponad 40% pokoleń stwierdziło, że co miesiąc przeznacza pieniądze na oszczędności. To o 5% więcej niż odsetek respondentów z Gen X, którzy generalnie zarabiają więcej.

    Raport Millenniumal Habits Millenium z 2018 r., Który objął 1500 Amerykanów we wszystkich grupach wiekowych, przyniósł jeszcze lepsze wyniki. W tym badaniu 63% pokolenia milenialnego stwierdziło, że oszczędza. Ponad połowa wszystkich pokoleń (57%) stwierdziła, że ​​ma cel oszczędnościowy, a dwie trzecie z nich stwierdziło, że osiągało ten cel co miesiąc lub przez większość miesięcy. Dla porównania, tylko 42% osób z wyżu demograficznego i Gen Xers wyznaczyło cele oszczędnościowe.

    Dlaczego więc tak wiele pokoleń ma problemy z oszczędzaniem? Zarówno Fed, jak i GoBankingRates wskazują na dwa czynniki: niskie wynagrodzenia i wysokie zadłużenie z tytułu kredytów studenckich. Tysiąclecia nie tylko zarabiają mniej niż wcześniejsze pokolenia w ich wieku, ale także kończą studia z większą liczbą pożyczek studenckich na spłatę. Płatności te powodują stały spadek ich finansów, co utrudnia im oszczędzanie.

    Mimo to badania pokazują, że przynajmniej niektórym tysiącleciom udaje się pokonać te problemy. Małe badanie Bank of America wykazało, że 47% milenialsów miało co najmniej 15 000 USD oszczędności. Większe badanie GoBankingRates maluje ogólnie znacznie mniej różowy obraz, ale nawet okazało się, że od 13% do 20% milenialsów zaoszczędziło co najmniej 10 000 USD - a liczba ta gwałtownie wzrosła od 2016 do 2017 r..

    Oszczędzanie na emeryturę

    Jeśli chodzi zwłaszcza o oszczędności emerytalne, pokolenie Y ma się jeszcze lepiej. Liczne badania pokazują, że pokolenie milenijne zaczyna się wcześniej od oszczędzania na emeryturę i oszczędzania pieniędzy w wyższych stawkach, niż wcześniejsze pokolenia. Oto próbka ich wyników:

    • Ile oszczędza. Według badania przeprowadzonego przez TransAmerica Center for Emerytury Center w 2018 r. 71% wszystkich pokoleń pracuje nad oszczędzaniem na emeryturę. Nie są tak prawdopodobne, że będą oszczędzać, jak starsi ludzie, którzy mieli więcej lat, aby pracować nad tym celem, ale badanie pokazuje, że millenialsi zaczęli wcześniej. Przeciętne tysiąclecie zaczęło oszczędzać na emeryturę w wieku 24 lat, w porównaniu do wieku 30 lat dla pokolenia X i wieku 35 lat dla wyżu demograficznego.
    • Ile oszczędzają. Tysiąclecia również częściej niż inne pokolenia oszczędzają co najmniej 10% miesięcznego wynagrodzenia na emeryturę, jak zalecają większość ekspertów. Badanie Allianz wykazało, że 48% pokoleń, którzy mieli 401 (k), przyczyniło się co najmniej do tej kwoty, pokonując zarówno wyżu demograficznego (44%) i Gen Xers (36%).
    • Ile już zaoszczędzili. Chociaż eksperci finansowi twierdzą, że żadne pokolenie, w tym pokolenie Y, naprawdę nie oszczędza wystarczająco dużo na emeryturę, zgadzają się, że pokolenie milenijne ma lepszą pracę niż poprzednie pokolenia. Dane z badania finansów konsumenckich przeprowadzonego przez Rezerwę Federalną pokazują, że 42% Amerykanów poniżej 35 roku życia miało konto emerytalne w 2016 r., A mediana salda wyniosła 12 300 USD. To niewiele, ale jest o wiele lepsze niż posiadanie zaledwie 120 000 $, gdy jesteś w wieku 10 lat od przejścia na emeryturę, co miało miejsce w przypadku przeciętnego wyżu demograficznego. Badanie Fed z 2018 r. Wykazało, że millenialsi również oszczędzali na emeryturę w porównaniu do wcześniejszych pokoleń w ich wieku: średnio 18 800 USD w porównaniu do 16 800 USD w Pokoleniu X i tylko 6,600 USD dla wyżu demograficznego, którzy często mieli emerytury, na których mogli polegać.
    • Zgodnie z najnowszym badaniem finansów konsumenckich, gospodarstwa domowe kierowane przez osobę poniżej 35 roku życia mają medianę oszczędności w wysokości 12 300 USD. To nie wystarczy. Ale żadna z nich nie wynosi 120 000 USD, co jest medianą dla osób w wieku od 55 do 64 lat - a ci ludzie są na skraju wieku emerytalnego.

    Niektórzy pisarze finansów ostrzegają, że ponieważ pokolenie milenijne zarabia mniej niż wcześniejsze pokolenia, muszą zwiększyć stopy oszczędności o jeszcze więcej, aby osiągnąć swoje cele emerytalne. Na przykład artykuł CNBC z 2016 r. Wskazuje na ankietę, w której twierdzono, że 25-latek zarabiający 40 000 USD rocznie - mediana dla osób w tej grupie wiekowej - musiałby zaoszczędzić 22% tego dochodu, aby mieć wystarczająco dużo, aby przejść na emeryturę w wieku 67 lat Jednak eksperci, z którymi przeprowadzono wywiady w artykule, ogólnie zgodzili się, że ten cel jest nierealny. Powiedzieli, że pokolenie milenialsów, które obecnie oszczędzają bardziej rozsądne 10% swoich dochodów, może osiągnąć swoje cele, wykorzystując fundusze dopasowane przez pracodawcę i zwiększając nieco swoje oszczędności za każdym razem, gdy otrzymują podwyżkę.

    Lekcja 3: Unikaj długów konsumenckich

    Tysiąclecia z pewnością mają swój sprawiedliwy udział w długach. Badanie Fed z 2018 r. Wykazało, że ogólnie rzecz biorąc, średni tysiącletni w 2016 r. Miał zadłużenie w wysokości 43 700 USD. To jednak wciąż mniej niż 49 000 dolarów długu, jaki przeciętny pokolenie Xer miał w tym samym wieku. W porównaniu z pokoleniem X pokolenie tysiąclecia miało mniej pieniędzy na kredyty hipoteczne (jak omówiono poniżej), mniej na karty kredytowe i mniej więcej tyle samo na kredyty samochodowe.

    Jedyną kategorią, w której pokolenie milenijne było znacznie więcej, był dług z tytułu pożyczek studenckich. Około co trzeci tysiąc pokoleń miał saldo pożyczek studenckich w 2017 r., W porównaniu z tylko co piątym pokoleniem Gen Xers w 2004 r., A mediana salda tych pożyczek wyniosła około 18 000 USD w przypadku tysiącleci i tylko 12 800 USD w pokoleniu X. Jednak wielu ekspertów finansowych uważa, że kredyty studenckie są dobrym długiem, ponieważ studia wyższe to inwestycja, która się zwróci.

    Jest możliwe, że niektóre pokolenia milenialne są mniej zadłużone tylko dlatego, że są zbyt młode, aby mieć solidną historię kredytową, więc nie mogłyby pożyczyć pieniędzy, gdyby tylko chciały. Jednak dowody wskazują, że wielu z nich tak naprawdę nie chce. Liczba kontroli kredytowych - wymaganych do zaciągnięcia pożyczki - była znacznie niższa w 2017 r. Niż w 2004 r., A spadek był szczególnie gwałtowny w porównaniu z pokoleniem tysiąclecia do pokolenia X. Autorzy badania sugerują, że kryzys finansowy w 2007 r. Mógł doprowadzić do pokolenia tysiącleci więcej niechęci do zadłużenia, gdy zobaczyli, ile szkód wyrządziło jednostkom i całej gospodarce.

    Tysiąclecia zwracają szczególną uwagę na zadłużenie z tytułu kart kredytowych. Historia z MarketWatch z 2018 roku donosi, że Amerykanie poniżej 35 roku życia mają znacznie mniej długów na kartach kredytowych niż wszyscy Amerykanie oprócz najstarszych (w wieku 75 lat i więcej). Osoby poniżej 35 roku życia miały średnio 5 808 USD długu, podczas gdy osoby między 35 a 64 rokiem życia miały od 8200 do 9000 USD.

    W rzeczywistości wielu pokoleń wcale nie używa kart kredytowych. Zgodnie z historią Bloomberga z 2016 r. Tylko jeden na trzech tysiącleci regularnie nosi kartę kredytową. Badanie z 2018 r. Przeprowadzone przez Bank of the West wykazało, że prawie połowa tysiąclecia zwykle nie korzysta z karty kredytowej nawet przy zakupach online, a tylko 38% tysiąclecia korzysta z nich w sklepach.

    Eksperci twierdzą, że unikanie zadłużenia karty kredytowej to sprytny ruch pieniężny. Każde zadłużenie zmniejsza budżet dzięki stałym miesięcznym płatnościom, ale zadłużenie z tytułu kart kredytowych jest szczególnie duże, ponieważ stopy procentowe są tak wysokie. Natomiast cięższe zadłużenie z tytułu pożyczek studenckich, które ponoszą milenialsi, mają zwykle stosunkowo niskie, stałe stopy procentowe i długie terminy płatności, więc są mniej uciążliwe.

    Lekcja 4: Nie kupuj domu, na który nie możesz sobie pozwolić

    Jednym z rodzajów długów, których pokolenie ma znacznie mniej niż starsze pokolenia, jest dług hipoteczny. Według badania Fed średnie pokolenie hipotek wyniosło 24 300 USD w 2016 r., W porównaniu do 33 700 USD w pokoleniu X w 2004 r..

    Nie dzieje się tak dlatego, że milenialsi kupują mniejsze domy lub uzyskują szczególnie atrakcyjne oferty na kredyty hipoteczne; to dlatego, że mniej z nich w ogóle kupuje domy. Historia Business Insider z 2017 r. Donosi, że stawki domów dla Amerykanów w wieku od 25 do 34 lat - dawniej uważane za typowych nabywców domów po raz pierwszy - osiągnęły rekordowo niski poziom. Niektórzy komentatorzy traktują to jako znak, że pokolenie milenijne woli wynająć niż własność domową, a nawet wskazują na to, jak pokaźne jest to pokolenie, twierdząc, że nie chcą zapuszczać korzeni gdziekolwiek.

    Jednak utwór Forbes z 2018 roku opowiada inną historię. Mówi, że 82% milenialsów uważa zakup domu za priorytet, a także jest bardziej prawdopodobne, że będą zainteresowani posiadaniem nieruchomości inwestycyjnej niż pokolenie X lub wyż demograficzny.

    Chociaż milenialsi aspirują do posiadania domu, odkładają to na razie, ponieważ nie mogą sobie na to pozwolić. Według Zillow na koniec 2018 r. Mediana ceny domu w Stanach Zjednoczonych wyniosła 222,8 tys. Dolarów. W przypadku domu o tej cenie 20% zaliczki wyniesie 44 560 USD. Pomiędzy ich średnimi dochodami a ponadprzeciętnym długiem studenckim, jest to więcej niż większość pokoleń pokoleń może podnieść.

    Tysiąclecia, czekając na zakup domu, dopóki nie będą mogli sobie na to pozwolić, unikają przeciążania budżetu i poświęcania innych celów, takich jak oszczędzanie na emeryturę. W rzeczywistości, według Business Insider, ponad 25% młodszych pokoleń w wieku od 25 do 34 lat nadal mieszka z rodzicami, aby mogli zaoszczędzić jeszcze więcej pieniędzy.

    Lekcja 5: Nie wahaj się prosić o podwyżkę

    Choć stereotypy przedstawiają millenialsów jako mało ambitne, raport Bank of America z 2018 r. Wykazał, że nie wstydzą się prosić o podwyżkę w pracy. Według badania 46% wszystkich pokoleń tysiącleci poprosiło o podwyżkę w ciągu ostatnich dwóch lat, w porównaniu z 36% pokolenia Xers i 39% wyżu demograficznego. Co więcej, 80% tych, którzy poprosili o podwyżkę, dostało ją.

    Chęć ubiegania się o podwyżki zwiększa twoje finanse na dwa sposoby: tu i teraz wkłada więcej pieniędzy do kieszeni, a także zwiększa kwotę, którą możesz odłożyć na emeryturę. Jeśli obecnie odkładasz 8% każdej wypłaty, wówczas zwiększenie dochodu z 3000 USD miesięcznie do 3500 USD automatycznie doda dodatkowe 40 USD miesięcznie do twojego jajka.

    Jeśli jednak pójdziesz o krok dalej i jednocześnie zwiększysz stopę oszczędności z 8% do 12%, zwiększysz swoje oszczędności emerytalne o 180 USD miesięcznie - wzrost o około 75%. I nie poczujesz się z tego powodu biedniej, ponieważ nadal będziesz mieć do dyspozycji pozostałe 320 $ miesięcznie.

    Lekcja 6: Ostrożnie inwestuj

    Kilka badań wykazało, że millenialsi są bardziej konserwatywni w swoich inwestycjach niż wcześniejsze pokolenia. W badaniu Bank of the West dwa na trzy pokolenia milenialne stwierdziły, że „czują się bardziej komfortowo”, utrzymując większość swoich pieniędzy poza rynkiem akcji. Badanie TransAmerica z 2018 r. Wykazało, że 22% pokoleń ma oszczędności emerytalne przechowywane głównie w bezpiecznych funduszach - takich jak konta bankowe, fundusze rynku pieniężnego i obligacje - w porównaniu z zaledwie 15% pokolenia Xers i wyżu demograficznego. Z badania Vanguard z 2018 r. Wynika, że ​​około 25% inwestorów Gen Y firmy ma „ostrożne” portfele z niewielkimi pieniędzmi w akcjach.

    Niższe ryzyko, niższe zwroty

    Wielu pisarzy finansowych uważa ten trend za niepokojący. Zwracają uwagę, że chociaż zapasy są bardziej ryzykowne niż inne rodzaje inwestycji, to w dłuższej perspektywie mają również wyższy zwrot. Twierdzą, że utrzymując swoje pieniądze poza rynkiem, tysiąclecia narażają swoje bezpieczeństwo emerytalne.

    Jednak inni twierdzą, że ten strach jest przesadzony. Autorzy badania Vanguard zwracają uwagę, że ogromna większość tysiącleci faktycznie inwestuje w akcje; tylko jeden na czterech unika ich. Zauważają również, że wielu pokoleń to nowi inwestorzy, którzy często zabierają rok lub dwa, zanim nurkują na giełdzie.

    Niższe opłaty

    Jest jedna rzecz, którą milenialsi inwestorzy zdecydowanie robią dobrze: zmniejszenie kwoty, którą płacą opłatami. Badanie Charlesa Schwaba z 2018 r. Pokazuje, że ponad 90% tysiącletnich inwestorów spółki wymienia fundusze typu ETF jako swój ulubiony instrument inwestycyjny. Średnio mają 42% swoich portfeli w ETF, a ponad połowa z nich twierdzi, że zawsze kupuje ETF, a nie pojedyncze akcje.

    ETF to fundusze śledzące indeks rynkowy, taki jak S&P 500. Kiedy go kupujesz, to tak, jakbyś wkładał niewielką kwotę do każdej pojedynczej akcji w tym indeksie. Pozwala to czerpać korzyści z długoterminowych zysków, które akcje mają do zaoferowania, jednocześnie chroniąc przed wysokim ryzykiem zakupu poszczególnych akcji. Mają też znacznie niższe opłaty niż wiele innych rodzajów funduszy, więc ich wybór pomaga zachować większy zwrot z inwestycji w kieszeni.

    Ostatnie słowo

    Chociaż milenialsi robią wiele rzeczy za pomocą swoich pieniędzy, wciąż istnieją obszary, w których można je poprawić. Na przykład wielu z nich mogłoby skorzystać z nieco większego ryzyka związanego ze swoimi inwestycjami, zwłaszcza z oszczędnościami emerytalnymi. Chociaż większość z nich jest ostrożna z kartami kredytowymi, wiele z nich nadal ma wysokie oprocentowanie zadłużenia z tytułu kart kredytowych. I chociaż wydawanie pieniędzy na doświadczenia zamiast rzeczy ma sens, zdobycie tych samych doświadczeń za mniej pieniędzy - na przykład podróżując z ograniczonym budżetem - może pomóc im zaoszczędzić jeszcze więcej.

    Ogólnie jednak generacja Y wydaje się być bardzo odpowiedzialna za swoje pieniądze. Tysiące pokoleń wydają mniej, uzyskując wcześniejszy start na oszczędności emerytalne i bardziej pilnie unikając długów niż pokolenie X i wyżu demograficznego przed nimi. To nie znaczy, że reszta z nas powinna kopiować milenium we wszystkim, ale przynajmniej możemy przestać szydzić z ich tostów z awokado.

    Czy myślisz, że obchodzisz się z pieniędzmi jak tysiącletni? W jaki sposób?