Debata na temat szczepień powinna być obowiązkowa dla dzieci?
Nastroje przeciw szczepieniom zaczęły się wcześnie, jeszcze przed stworzeniem przez Edwarda Edwarda Jennera pierwszej szczepionki przeciw ospie w 1796 r. W Bostonie w 1721 r. Wielebny Edmund Massey opublikował artykuł zatytułowany „Niebezpieczna i grzeszna praktyka szczepienia”, w którym twierdzono, że choroby były zesłane przez Boga, aby ukarać złoczyńców, a zatem próby zapobiegania im były grzeszne.
Pod koniec XIX wieku działały ruchy przeciw szczepionkom, obecne zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie Towarzystwo Przeciw Szczepieniom powstało w 1879 roku, a protest przeciwko szczepieniom trwa do dziś. Jak na ironię ruch ten wzrósł, nawet gdy liczba ognisk ospy została zmniejszona z powodu zaszczepienia.
Do 1900 r. Wiele stanów - w tym Nowy Jork, Massachusetts, Kalifornia i Pensylwania - uchwaliło prawa wymagające szczepień dla wszystkich dzieci uczęszczających do szkół publicznych. Jest to wymagane przez wszystkie 50 stanów - chociaż wszystkie zapewniają pewne formy wyłączenia medycznego, religijnego lub filozoficznego. Sąd Najwyższy USA orzekł w 1905 r., Że państwa mają prawo do egzekwowania przepisów dotyczących obowiązkowych szczepień, orzeczenie to zostało następnie potwierdzone w 1922 r., A ostatnio w 2014 r..
Pomimo sprzeciwu, w latach 70. XX wieku stosowano szczepionki przeciwko ospie, wściekliźnie, durowi brzusznemu, cholerze, błonicy, gruźlicy, tężcowi, polio, odrze, śwince i różyczce. W 2014 r. Centrum Kontroli Chorób oszacowało, że szczepienia zapobiegły ponad 21 milionom hospitalizacji i 732 000 zgonów wśród dzieci od 1994 r..
Badanie Andrew Wakefield
Kontrowersje dotyczące obowiązkowych szczepień dla dzieci nasiliły się od czasu opublikowania badania w The Lancet w 1997 r. Przez brytyjskiego byłego lekarza Andrew Wakefielda, łączącego szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) z autyzmem.
Roszczenia w ramach badania
Badanie Wakefield obejmowało 12 pacjentów leczonych w londyńskim szpitalu. On i jego koledzy poinformowali, że wszystkie 12 dzieci miało nieprawidłowości jelitowe i regres rozwoju, rozpoczynający się od jednego do czternastu dni po szczepieniu MMR. Badanie dalej sugerowało, że szczepionka spowodowała zespół żołądkowo-jelitowy u podatnych dzieci, które wywołały autyzm.
Uznając opłacalność publicznej kontrowersji - napędzanej pragnieniem wszystkich rodziców, by chronić swoje dzieci - popularna prasa i faworyzujący gospodarze talk-show w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych natychmiast podsycili płomienie reakcji publicznej i rozpowszechnili wiadomości z badania daleko i szeroko . Według artykułu z Salonu, amerykańskie gazety wspominały o linku 400 razy w 2001 r. I ponad 3000 razy w 2009 r. - i było pięciokrotnie więcej wiadomości telewizyjnych wieczorem w linku w 2010 r. Niż w 2001 r. W rezultacie wskaźnik szczepień w Wielkiej Brytanii znacznie spadła.
The British Medical Journal Investigation of the Study
Brytyjski dziennikarz śledczy Brian Deer - finansowany przez Sunday Times of London i sieć British Channel 4 - zbadał następnie badanie i dr Wakefield w szeregu artykułów opublikowanych w British Medical Journal. Deer doszedł do wniosku, że badanie zostało celowo sfałszowane przez Wakefield, w szczególności identyfikując następujące główne problemy:
- Dzieci nie zostały wybrane losowo. Żadne z nich nie mieszkało w pobliżu szpitala, w którym Wakefield je badał, nawet pochodzącego z Kalifornii. Wszyscy zostali zrekrutowani przez organizatora szczepionki przeciw MMR.
- Wakefield był płatnym konsultantem prawnika, który pozwał producenta szczepionki MMR. Chociaż związek nie został ujawniony, Wakefield otrzymał około 668 000 $ plus wydatki.
- Pięć z dwunastu dzieci miało problemy rozwojowe przed otrzymaniem szczepionki MMR. Tylko jedno z dwunastu dzieci miało autyzm regresywny, mimo że w badaniu stwierdzono dziewięć z tym schorzeniem. Trzech z dwunastu nigdy nie zdiagnozowano autyzmu.
- W dziewięciu z dwunastu przypadków badania jelit zostały zmienione z „nietypowego” na „niespecyficzne zapalenie jelita grubego”.
- W przypadku wszystkich 12 zaangażowanych dzieci dokumentacja medyczna i relacje rodziców są sprzeczne z opisami przypadków w opublikowanym badaniu.
- Dr Wakefield został również opatentowany w 1997 roku na szczepionkę przeciw odrze, która mogłaby się powieść, gdyby połączona szczepionka MMR została wycofana lub zdyskredytowana.
Następstwa dochodzenia BMJ
W wyniku kontrowersji brytyjska General Medical Council przeprowadziła swoje najdłuższe w historii śledztwo i uznała Wakefield za „nieuczciwego”, „nieetycznego” i „bezdusznego” i wycofała swoją licencję medyczną w 2011 r. Lancet częściowo wycofał badania w lutym 2004 r. i dokonał pełnego wycofania w 2010 r. po ustaleniu Generalnej Rady Lekarskiej.
W 2004 r. Wakefield pozwał Briana Deera. Pozew został następnie odrzucony, a Wakefield ponosi koszty Deer i innych oskarżonych. W styczniu 2012 r. Po przeprowadzce do Teksasu Wakefield ponownie pozwał Deera i British Medical Journal. Sprawa została wyrzucona poza sądy rejonowe i apelacyjne, a Wakefield ponownie uznano za odpowiedzialnego za koszty pozwanych. Pomimo licznych niepowodzeń i wyzwań związanych z jego wnioskami Wakefield nadal inspiruje ruch przeciw szczepionkom, chociaż nie praktykuje już medycyny.
Stanowisko Amerykańskiej Akademii Pediatrii w sprawie autyzmu i szczepionki MMR
Badanie po badaniu - w tym z Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP) i Instytutu Medycyny Narodowych Akademii Amerykańskich - stwierdza, że nie ma związku przyczynowego między MMR a autyzmem. Według AAP „Autyzm jest przewlekłym zaburzeniem rozwojowym, często po raz pierwszy wykrywanym u małych dzieci w wieku od 18 miesięcy do 30 miesięcy. MMR podaje się tuż przed szczytowym wiekiem wystąpienia objawów autyzmu. Czas ten powoduje, że niektórzy rodzice błędnie zakładają związek przyczynowy. Nie ma dowodów, że MMR powoduje autyzm. ”
Mimo kolejnych doniesień, w których odrzucono jakikolwiek związek między autyzmem a szczepieniami, argument jest kontynuowany. Wskaźniki szczepień znacznie spadły, a epidemie odry wzrosły w obu krajach.
W powiązanym roszczeniu łączącym autyzm ze szczepionkami niektóre osoby publiczne, takie jak Robert F. Kennedy, Jr., zasugerowały, że konserwant thimersol, obecny w niektórych szczepionkach, powoduje autyzm. Mimo że thimersol został usunięty ze wszystkich rutynowo stosowanych szczepionek dziecięcych (z wyjątkiem szczepionki przeciw grypie), nigdy nie było żadnych dowodów sugerujących związek między substancją chemiczną a autyzmem.
Pomimo przeważającej liczby badań potwierdzających wartość szczepień i niskie prawdopodobieństwo szkód, kwestia obowiązkowych szczepień pozostaje kontrowersyjna i stała się problemem w polityce krajowej.
Opinia publiczna i polityka
W ankiecie krajowej przeprowadzonej przez Uniwersytet Vanderbilt w 2000 r. Stwierdzono, że jedna czwarta rodziców uważa, że układ odpornościowy ich dziecka został osłabiony przez zbyt wiele szczepień, a dzieci otrzymują więcej szczepień niż są dla nich dobre. Ankieta Pew opublikowana 29 stycznia 2015 r. Wykazała, że ponad jedna trzecia dorosłych (37%) w wieku poniżej 50 lat uważa, że rodzice powinni być w stanie zdecydować, czy zaszczepić swoje dzieci. W związku z tym nie dziwi fakt, że politycy pragną wędrować po wrogach szczepionych.
Senator republikanów z Kentucky Rand Paul publicznie ogłosił w wywiadzie dla CNBC w lutym 2015 r., Że „państwo nie jest właścicielem waszych dzieci. Rodzice są właścicielami dzieci, a to [szczepienia] to kwestia wolności i zdrowia publicznego ”. Jego wiara najwyraźniej odzwierciedla sentyment jego ojca, byłego przedstawiciela Rona Paula, który według „The Huffington Post” stwierdził: „Nie sądzę, aby rząd narzucił nam cokolwiek, a szczepienia są jedną z rzeczy, naciskany i zmuszany do ”.
Inna kandydatka na prezydenta 2012, Michelle Bachman, twierdziła, że szczepionki przeciw HPV mogą „zagrozić życiu małych dzieci”. W publicznej debacie w 2011 r. Gubernator Chris Christie, obawiając się, że Paul może zyskać przewagę polityczną w wyścigu o prezydenturę w 2016 r., Wydawał się zgodzić, mówiąc, że szczepienia są kwestią wyboru rodziców. Rodzice powinni pamiętać, że zarówno senator Paul, jak i gubernator Christie zaszczepili własne dzieci.
Podczas gdy republikanie wydają się prowadzić atak na szczepienia przeciwko dzieciom - porównując ten problem jako przykład ataku wielkiego rządu na wolność osobistą - liberalni demokraci atakują również szczepienia jako przyczynę autyzmu i innych zaburzeń nerwowych. Odzwierciedlając potencjalne konsekwencje polityczne wspierania szczepień, zarówno Hillary Clinton, jak i prezydent Barack Obama wyrazili wiarę w tłumie szczepionek z ich letnią odpowiedzią, że sprawa wymaga więcej badań, zanim dojdzie do wniosku na temat wartości lub zagrożenia szczepieniem.
W rezultacie wskaźnik szczepień dramatycznie spadł w niektórych regionach kraju, co wzmaga widmo śmiertelnych wybuchów zabójców z przeszłości, takich jak odra, krztusiec i ospa. Według Światowej Organizacji Zdrowia wskaźnik szczepień przeciwko odrze w Stanach Zjednoczonych jest niższy niż w krajach trzeciego świata, takich jak Rwanda i Bangladesz.
Sprzeciw wobec poglądów na temat obowiązkowych szczepień
Wsparcie dla opcjonalnego szczepienia
Ludzie, którzy sprzeciwiają się obowiązkowym szczepieniom dziecięcym, argumentują:
- Wolności konstytucyjne są zagrożone. Według Barbary Low Fisher, współzałożycielki National Vaccine Center: „Jeśli państwo może oznaczyć, wytropić i zmusić obywateli wbrew ich woli do wstrzykiwania dziś produktów biologicznych o znanej i nieznanej toksyczności, nie ma ograniczeń co do tego, indywidualne wolności, które państwo może odebrać w imię większego dobra jutra ”. W 2011 r. Ron Paul zgodził się, komentując: „Wolność nad osobą fizyczną jest najbardziej podstawową wolnością ze wszystkich, a ludzie w wolnym społeczeństwie powinni być suwerenni nad własnymi ciałami”.
- Atakowane są chronione wolności religijne. Według Mary Baker Eddy, założycielki Christian Scientists, „spokojny, chrześcijański stan umysłu jest lepszym sposobem zapobiegania zarażeniu niż narkotyków lub jakiejkolwiek innej możliwej higienicznej metodzie”. Kościół Iluminacji od dawna sprzeciwia się szczepieniom i szczepieniom.
- Szczepionki zawierają szkodliwe składniki i są nienaturalne. Szczepionki mogą obejmować między innymi takie potencjalnie szkodliwe substancje, jak glin, formaldehyd, aldehyd glutarowy i białka kurczaka lub drożdży. Twierdzi się również, że naturalna infekcja prawie zawsze powoduje lepszą odporność niż szczepionki. Kurt Perkins, kręgarz z Kolorado, twierdzi, że „odporność jest czymś naturalnym. Szczepionki to sztuczna rzecz. ”
- Ukierunkowane choroby zniknęły lub są względnie nieszkodliwe. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza odnotowano kilka przypadków błonicy, tężca, polio, różyczki lub świnki w USA. Ospa wietrzna i odra to tylko wysypki, które można łatwo leczyć za pomocą odpoczynku, płynów i acetaminofenu (Tylenol), które można również stosować w leczeniu różyczki.
Wsparcie dla obowiązkowych szczepień
Rodzice, którzy opowiadają się za obowiązkowym szczepieniem dzieci, twierdzą, że:
- Szczepionki oszczędzają życie, zniekształcenie, nędzę i pieniądze. Tylko w ubiegłym stuleciu udało się zapobiec milionom przypadków śmiertelnych chorób lub ograniczyć ich skutki. Według CDC w XX wieku błonica zabijała 21 053 osób rocznie, odra spowodowała 530 217 ofiar śmiertelnych, świnka spowodowała 162 344, a różyczka 47 745. Według dr Waltera Orensteina z Emory University w prezentacji zatytułowanej „Przegląd szczepień” dla National Foundation of Infectious Diseases z 9 marca 2012 r. Liczba zgonów spadła o 99% z powodu szczepień. przypadek ospy w Stanach Zjednoczonych miał miejsce w 1948 r., a polio w tym kraju praktycznie zniknęło. Według danych Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej średnio około 30 000 osób miało niepożądane reakcje na szczepionki (jedna na milion), a 13% zostało zaklasyfikowanych jako „poważne”.
- Składniki szczepionki są bezpieczne w użytych ilościach. W szczepionkach stosuje się bardzo małe ilości składników i wymagają one ponad 10 lat testów, zanim będą mogły uzyskać licencję. Na przykład dzieci są narażone na więcej glinu w mleku matki i mieszance dla niemowląt niż w szczepionkach. Thimersol został usunięty lub zredukowany do śladowych ilości we wszystkich szczepionkach dla dzieci poniżej szóstego roku życia.
- Główne organizacje medyczne twierdzą, że szczepionki są bezpieczne. Centra kontroli chorób (CDC), Food and Drug Administration (FDA), Institute of Medicine (IOM), American Medical Association (AMA), American Academy of Pediatrics (AAP), UNICEF, Departament Zdrowia i Usług Ludzkich (HHS) ), Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Kanadyjska Agencja Zdrowia Publicznego, Kanadyjskie Towarzystwo Pediatryczne, Narodowa Fundacja Chorób Zakaźnych (NFID) oraz Amerykańska Akademia Lekarzy Rodzinnych (AAFP) stwierdzają, że szczepionki są bezpieczne.
- Ochrona przed chorobą jest bezpośrednio skorelowana z odsetkiem zaszczepionej populacji. Odporność na „stado” lub wspólnotę występuje, gdy zaszczepiono 92–94% populacji. Niestety są dzieci, które nie mogą zostać zaszczepione ze względu na ich młody wiek, alergie i choroby, które powodują obniżenie odporności. Polegają na „odporności stada”, aby powstrzymać śmiertelną chorobę. Ponieważ wiele chorób, którym można zapobiegać za pomocą szczepionek, nadal istnieje w innych częściach świata i dzieli je tylko przelot samolotem, każda osoba nieszczepiona pozostaje zagrożona. Misjonarze amiści powracający z Filipin byli odpowiedzialni za wybuch odry w Ohio w czerwcu 2014 r. W 2015 r. Podobna epidemia odry rozpoczęła się w Disneylandzie od podejrzanego podróżnika zagranicznego. W rzeczywistości każda nieszczepiona osoba jest narażona na ryzyko, odwiedzając parki rozrywki, lotniska lub inne miejsca turystyczne.
Ostatnie słowo
Wszyscy rodzice martwią się o zdrowie swoich dzieci. Ilekroć dziecko zachoruje lub zostanie zranione, agonujemy nad tym, co mogliśmy zrobić, aby temu zapobiec. Jednocześnie każdy z nas ma obowiązek chronić inne dzieci tak samo, jak nasze własne.
Jestem wdzięczny, że moje własne dzieci osiągnęły wiek dorosły bez stawiania czoła śmiertelnym skutkom ospy, odry i polio - chorób, które zabijały, okaleczały i zniekształcały miliony dzieci na przestrzeni wieków. Mam nadzieję na to samo z moimi 10 wnukami.
Chociaż rozumiem obawy każdego rodzica, ja - i większość Amerykanów, republikanów lub demokratów - zgadzam się, że obowiązkowe szczepienie nie powinno być kwestią prywatnego wyboru, ale zdrowia publicznego. Żaden rodzic nie pozwoliłby, aby dziecko zabrało do szkoły załadowaną broń lub nóż myśliwski. Nie zaszczepienie dzieci może narazić je na podobne ryzyko życia lub śmierci.
Gdzie stoisz w debacie na temat szczepionek??