Jak zachować dyskurs obywatelski - zrozumienie podziału politycznego
Dla większości ludzi uprzejmość jest po prostu uprzejmością, rozsądkiem i przejawem szacunku. Kiedy ludzie się nie zgadzają, dyskusja staje się osobistym atakiem; przypadki niegrzeczności dla innych ludzi są powszechne w sklepach spożywczych, na ulicach miast, nawet między sąsiadami. Według badania Civility in America: A Nationwide, przeprowadzonego w 2013 r., Większość Amerykanów uważa, że era niegodziwości jest „szkodliwa dla przyszłości naszego kraju” i prawdopodobnie ulegnie dalszej erozji w przyszłości.
Ustalenia obejmują:
- 95% Amerykanów uważa, że mamy problem uprzejmości w Ameryce
- 81% uważa, że zachowanie w sposób niegodziwy prowadzi do wzrostu przemocy
- 80% zgadza się, że poziom uprzejmości nie poprawi się, dopóki nasi przywódcy rządowi nie będą działać bardziej cywilnie
- 71% uważa, że uprzejmość jest gorsza niż kilka lat temu
- 70% uważa, że nieuchronność wzrosła do poziomów kryzysowych
Ta sama ankieta wskazuje, że jeden z trzech pracowników uważa, że ich miejsce pracy jest nieprzyjemne, co prowadzi do niezadowolenia z pracy, wypalenia zawodowego i stresu, a także agresji w miejscu pracy, o czym świadczy liczba pracowników i byłych pracowników, którzy wracają do pracy, aby zemścić się i popełnić masowe morderstwa . Jest to również kosztowne, spowalniające produkcję, ograniczające udział pracowników w projektach firmowych i wyższe obroty, w których jeden z czterech pracowników rezygnuje z pracy, przypisując go niedostosowaniu w miejscu pracy.
Dr Gary Namie, psycholog i współzałożyciel Instytutu Zastraszania w Miejscu Pracy, zauważa, że brak uprzejmości i zastraszanie idą w parze, pytając: „Jak na świecie możemy przestać zastraszać w szkołach, w miejscu pracy, w polityce , kiedy jest teraz tak blisko naszego charakteru narodowego? ”
Czym jest uprzejmość?
Według Institute of Civility „uprzejmość to domaganie się i dbanie o swoją tożsamość, potrzeby i wiarę, bez poniżania kogoś w tym procesie”. Chodzi o nieporozumienia bez braku szacunku lub nieprzyjemności, szukanie wspólnej płaszczyzny jako punktu wyjścia do dialogu na temat różnic i wysłuchanie własnych uprzedzeń, stereotypów i uprzedzeń. Krótko mówiąc, jest to Złota Reguła relacji osobistych.
Dobre maniery to sposób, w jaki wyrażamy naszą życzliwość wobec innych i niezbędny do zarządzania dobrymi relacjami. Ludzie są stworzeniami hiperspołecznymi, a maniery - świadome i nieświadome czyny, które pokazują nasze podejście do otaczających nas osób - mają kluczowe znaczenie przy nawiązywaniu, utrzymywaniu i wzmacnianiu łączności i relacji. Ponieważ osobiste szczęście lub nieszczęście w dużej mierze zależy od jakości relacji, jakie mamy z innymi, budowanie bardziej harmonijnych relacji, chociaż dobre maniery (uprzejmość) mogą prowadzić do lepszej jakości życia.
W związku z tym musimy szczególnie zdawać sobie sprawę z warunków, które mogą spowodować zanik dobrych manier, na przykład gdy wykonamy następujące czynności:
- Ćwicz trochę powściągliwości osobistej
- Zobacz innych jako środek do celu, a nie cel sam w sobie
- Osiągaj zyski finansowe i osobiste osiągnięcia ponad wszystko
- Cierpią ciągły stres i zmęczenie
- Pozwól nieznajomym pozostać nieznajomymi
Podział polityczny i efekt Tea Party
Wielu uważa, że pojawienie się Tea Party - grupy Amerykanów, którzy są zazwyczaj społecznie i politycznie konserwatywni, biali, mężczyźni, żonaci i starsi niż 45 lat, którzy uważają się za głos „prawdziwych Amerykanów” - było znaczącym wydarzeniem czynnik eskalacji nieczystości i taktyki zastraszania w polityce, a następnie w społeczeństwie amerykańskim. Prawnik Emmy Ruby-Sachs, pisząc w „The Huffington Post”, twierdzi, że „Tea Party odznacza się znajdowaniem słabszych i atakowaniem ich bezlitośnie”, działania, które wielu głównych republikanów odkryło na własne ryzyko. Zwolennicy Tea Party twierdzą, że ich retoryka jest konieczna, aby „uświadomić sobie każdą kwestię, która podważa bezpieczeństwo, suwerenność lub spokój wewnętrzny naszego ukochanego narodu, Stanów Zjednoczonych Ameryki”.
Tea Party to właściwie luźny zlepek różnych grup politycznych - Tea Party, Tea Party Express, Tea Party Patriots i innych - które dzielą falę gniewu, która rozpoczęła się 11 września atakiem na Bliźniacze Wieże, zaostrzonym przez poważne zmiany społeczne postrzegany jako antychrześcijański i socjalistyczny, i eksplodował w szeroko zakrojonej działalności politycznej w wyniku załamania gospodarki w 2008 r. i wyboru Baracka Obamy. Podczas kampanii w 2008 r. Działacze Tea Party nosili znaki przedstawiające Obamę jako diabła, antychrysta i Hitlera. Pisali także broń na wiece, a ich paranoiczny strach przed rządem zamienił się w nienawiść i agresję, jak pisał Karen Harper. Według artykułu z 13 stycznia 2014 r. W The Washington Times, Tea Party Leadership Fund PAC ogłosił jednego z bardziej znanych republikanów, marszałka domu Johna Boehnera, „wrogiem konserwatystów”, którego przywództwo zostało „zbankrutowane ideowo”.
Nic dziwnego, że przeciwnicy Tea Party reagują w naturze. Przedstawiciel Keith Ellison, Demokrata z Minnesoty, twierdzi, że członkowie Tea Party „owijają się w flagę [amerykańską], ale nie popierają podstawowych amerykańskich wartości. Jesteśmy." Bruce Bartlett, doradca ds. Polityki Ronalda Reagana i George'a H.W. Bush nazywa członków Tea Party „kretynami, głupcami, ignorantami, którzy nie mają pojęcia o czym mówią, ekstremistami, bigotami”.
Senator Thad Cochran, republikański senator z Missisipi, nazywa swojego przeciwnika Tea Party „ekstremistą”, który byłby niebezpieczny, gdyby został wybrany. Anthony DiMaggio, autor niedawno wydanej książki „The Rise of the Tea Party: Political Discontent and Corporate Media in the Age of Obama”, twierdzi, że wina Tea Party za stagnację gospodarczą kraju jest „dziecinnie naiwna, oszałamiająco ignorancka i niepokojąca proto-faszysta, który sprawia, że praca z nimi jest trudna, jeśli nie niemożliwa. ”
W wyniku przegrzanej retoryki, podsycanej przez partyzanckie wiadomości 24/7, anonimowość Internetu i skłonność ludzi do wierzenia w bezpodstawne pogłoski i rażące zmyślenia, uprzejmość jest trudna do osiągnięcia, ponieważ często mylimy przeciwników politycznych z wrogowie. Jak mówi dr Namie: „Jeśli społecznie jesteśmy w trybie wojennym, brzmi to banalnie, brzmi jak dziecko, brzmi naiwnie utopijnie, mówiąc:„ Czy nie wszyscy możemy się dogadać? ”. Jeśli wołasz o uprzejmość lub zawieszenie nieograniczonej, nieskrępowanej agresji, nazywają cię mięczakiem. Myślą, że jesteś mięczakiem.
Podziały i różnice
Podczas gdy następujące segmenty należą do bardziej oczywistych różnic, które mogą prowadzić do różnych perspektyw, istnieje wiele innych, takich jak tożsamość seksualna, płeć, poziom wykształcenia, region, w którym dana osoba mieszka, oraz zawód, który może wpływać na opinie, siłę lub pasja, z jaką opiniuje się, i potencjał do znalezienia wspólnej płaszczyzny z innymi.
1. Wiek
Tradycyjnie młodzi stanowią największą część populacji. Jednak według badań Pew Research ich dominacja zniknie w ciągu najbliższych kilku dekad.
Na przykład w 1960 r. Osoby w wieku 14 lat i młodsze stanowiły około 31,0% populacji docelowej, podczas gdy osoby w wieku 65 lat i starsze stanowiły 9,24%; do 2015 r. młodzi (14 lat i mniej) będą stanowić 19,3% populacji, a osoby w wieku 65 lat i starsze będą stanowić 14,84% całej populacji. Ponieważ potrzeby i postawy (a także historia głosowania) różnią się w zależności od wieku, istnieje prawdopodobieństwo poważnego konfliktu dotyczącego kierunków kraju, roli rządu i podziału majątku między różne grupy wiekowe. Należy zauważyć, że starsi Amerykanie tradycyjnie stanowią największą grupę konsekwentnych wyborców, maksymalizując w ten sposób swój wpływ na politykę krajową i lokalną.
2. Etniczne i rasowe
Jak donosi The Washington Post w 1998 roku, Ameryka nie jest tyglem, ale salaterką. Historycznie imigranci do Ameryki szybko zintegrowali się w jedno społeczeństwo ze względu na duży napływ białych imigrantów z Europy, początkowo Irlandczyków, Niemców, Włochów i Europejczyków ze Wschodniej Europy. Integracja była zachęcana, ponieważ przybysze wyglądali jak ludzie już tutaj. Jednak w ostatnich latach imigranci coraz częściej pochodzą z Azji i Ameryki Łacińskiej i zachowują swoją tożsamość etniczną w ramach oddzielnych, odłączonych społeczności.
Nowszych emigrantów łatwiej rozpoznać fizycznie na podstawie koloru skóry, języka, którym się posługują oraz tradycji, które obserwują. Ta różnorodność stwarza okazję do uprzedzeń i stereotypów, szczególnie w trudnych czasach gospodarczych. Podczas gdy ci, którzy identyfikują się jako biały, pozostają największym segmentem populacji (63,7%), Latynosi stanowią obecnie drugi co do wielkości segment (16,3%) populacji, a następnie Czarni lub Afroamerykanie (12,6%) i Azjaci (4,8%) . Pozostałe 2,5% to American Indian, Alaskan Native, Native Hawaiian i inne rasy, zgodnie z US Census Bureau 2010. Latynosi to najszybciej rozwijający się segment.
Zmiany w różnorodności populacji są bezprecedensowe, zwłaszcza w kilku stanach, i spowodowały znaczny konflikt o dalsze kierowanie rządami w tych krajach. W 2010 r. W Kalifornii, Teksasie, dystrykcie Kolumbii, Hawajach i Nowym Meksyku istniały populacje „mniejszości większościowej”, co oznacza, że ponad 50% populacji należało do mniejszości. Do 2060 r. Biali Amerykanie będą stanowić 45% populacji.
3. Ekonomiczny
Według raportu Pew Center Research, w połowie lat 70. XX wieku górny 1% rodzin zarabiających otrzymał około 11% całkowitego dochodu przed opodatkowaniem w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy dolne 90% rodzin otrzymało 67,5% całości. Do 2012 r. Najwyższy 1% uzyskał prawie 22,5% całkowitego dochodu przed opodatkowaniem, podczas gdy dolne 90% udziału rodzin spadło do 49,6%.
To, czy ta różnica jest uzasadniona, czy też należy podjąć działania w celu redystrybucji dochodów, jest kwestią perspektywy. Członek 1% może mieć inne zdanie i podejście niż członek 90%. Większość obserwatorów przypisuje wzrost niewierności napięciom i obawom gospodarczym spowodowanym recesją, która rozpoczęła się w 2008 r..
4. Religia
Religia jest jednym z tych tematów dyskusji, których uczymy się unikać na wczesnym etapie życia, drugim jest polityka. Amerykanie praktykują każdą tradycję religijną na świecie, w tym judaizm, islam, buddyzm i hinduizm. Wielu rdzennych Amerykanów ma swoje przekonania, podobnie jak uczniowie New Age. Około jeden na ośmiu Amerykanów wcale nie praktykuje religii, chociaż wielu uważa się za „duchowych”. Ameryka jest ogólnie uznawana za kraj chrześcijański, a 78,4% populacji nazywa siebie chrześcijanami, według Pew Forum na temat religii i życia publicznego - ale istnieje duża różnorodność i różne przekonania, jeśli weźmie się pod uwagę poszczególne segmenty pod chrześcijańskim dachem.
Protestanci reprezentują największą podgrupę chrześcijan, ale kategoria „protestant” obejmuje szerokie spektrum, od jednego ewangelickiego lokalnego kościoła, aż po masowe organizacje baptystów, metodystów, biskupów i prezbiterian, z których każdy ma własne interpretacje ludzkie życie i zachowanie. W społeczności chrześcijańskiej jest o połowę mniej katolików niż protestantów, podczas gdy Mormoni, najszybciej rozwijający się kościół na świecie, stanowią obecnie około 5% populacji chrześcijańskiej.
Religia nadal odgrywa znaczącą, choć często ukrytą rolę w wyborach politycznych. W rzeczywistości przekonania religijne często podsycają pasję, która powoduje osobiste i rodzinne wyobcowanie i nieporozumienia.
5. Urban vs. Rural
Według spisu z 2010 roku prawie 250 milionów Amerykanów reprezentujących 80,7% ludności mieszka na obszarach miejskich Stanów Zjednoczonych, podczas gdy obszary wiejskie stanowią 19,3% populacji.
To, gdzie mieszkasz, wpływa na twoją opinię we wszystkich kwestiach. Populacje miejskie są bardziej zróżnicowane i doświadczają więcej negatywnych czynników życia bliżej siebie. W związku z tym częściej mają kontakt z różnymi elementami rządu częściej niż ich wiejscy odpowiednicy, zabarwiają opinie i wpływają na uprzejmość i nastawienie. Ich doświadczenia różnią się znacznie od doświadczeń rolnika lub właściciela sklepu w małym miasteczku na środkowym zachodzie lub południu. Ogólnie rzecz biorąc, ci, którzy mieszkają na obszarach wiejskich, są bardziej konserwatywni, opowiadając się za małym rządem o tradycyjnych wartościach społecznych, niż ich odpowiednicy mieszkający w dużych miastach.
Techniki poprawy uprzejmości
Pomimo różnic w kolorze skóry, preferencjach religijnych, wieku i zawodzie, większość z nas szuka harmonii w naszych związkach. Większość Amerykanów szuka środowiska, w którym zastraszanie jest rzadkie, jeśli nie wyeliminowane. Wspólnie pragniemy bezpiecznych miejsc pracy i szkół, w których każda osoba jest szanowana i uważana za cenną. Prawie wszyscy zgadzają się, że poziom nieczystości w naszych społecznościach prowadzi do stresu, nieszczęścia, przemocy i utraty nadziei.
Jednak ani rząd, ani instytucje nie mogą zrobić różnicy. Obowiązkiem każdej osoby jest dążenie i praktykowanie uprzejmości. Ćwiczenie następujących technik może obniżyć ciepło emocjonalne w twoich związkach, nawet jeśli nie możesz znaleźć wspólnych podstaw do porozumienia.
1. Zrozum perspektywę drugiej osoby
Powiedzenie „Nie możesz zrozumieć doświadczenia innej osoby, dopóki nie przejdziesz mili w jej butach”, jest szczególnie prawdziwe, jeśli chodzi o perspektywę. Chociaż spojrzenie na kwestie z punktu widzenia tych, którzy się z tobą nie zgadzają, może być trudne, logika i pokora wymagają, abyś uznał, że pragnienie komfortu i szczęścia innych ludzi jest tak samo ważne jak twoje.
Nieporozumienie nie wymaga zwycięzcy i przegranego; w rzeczywistości obie pozycje mogą mieć rację, a obie pozycje mogą być w błędzie. Z entuzjazmem podchodź do osób o innym punkcie widzenia, a celem jest zebranie informacji o ich perspektywie i czynnikach, które skłoniły ich do wyciągnięcia wniosków, nawet jeśli nie zgadzasz się.
2. Wykazać empatię
Źródłem wielu kontrowersyjnych relacji jest założenie, że druga strona nie rozumie uczuć ani opinii drugiej strony ani nie dba o nią, prawdopodobnie z powodu wcześniejszych doświadczeń. W konsekwencji są wojujący, zdeterminowani, by uderzyć jako pierwsi w przewidywanej walce o władzę emocjonalną.
Najlepszą strategią jest ignorowanie ich agresji i wyrażanie empatii dla ich pozycji. Okazanie zrozumienia nie jest tym samym, co zgoda. Wykazanie, że rozumiesz ich pozycję, a także powody, dla których doszli do swoich wniosków, pozwala ci kontynuować bez emocjonalnego bagażu, który komplikuje osiągnięcie porozumienia. Koncentruje się również na tym problemie, a nie na dwóch stronach, dzięki czemu możesz współpracować, aby dojść do wzajemnie satysfakcjonującego wniosku.
3. Okazuj szacunek wszystkim
Szacunek dla siebie i tych, którzy mogą się z tobą nie zgodzić, ma kluczowe znaczenie dla uprzejmości. W praktyce oznacza to umożliwienie innym osobom wyrażenia opinii i uznanie, że mogą istnieć punkty, w których można się zgodzić. Nie zakładaj, że znasz ich pozycje, ponieważ możesz być niepoprawny w oparciu o własne uprzedzenia i stereotypy. Posłuchaj, co mają do powiedzenia, uznając, że nie musisz zgodzić się na uprzejmość i szacunek.
Jednocześnie, jeśli czujesz presję lub zastraszanie, natychmiast odpowiedz z determinacją i staraj się dochodzić swoich praw do tej samej uprzejmości. Jeśli twoje upomnienia zostaną zignorowane, po prostu zatrzymaj rozmowy z „Proszę nie podnoś mi głosu” lub „Będziemy musieli zgodzić się nie zgodzić” i odejdź.
Chociaż nigdy nie powinieneś być niegrzeczny ani poniżający, nie ma wymogu ani korzyści pozwalających komuś traktować cię bez szacunku. Jak mówi starszy pisarz PBS, Michael Winship: „Jedynym sposobem na walkę z prześladowcami i bandytami jest wstanie i powiedzenie im, aby poszli do piekła. Zrobić inaczej to dać cal i przygotować się na przysłowiową milę. ”
4. Przećwicz negocjacje korzystne dla wszystkich
Wiele osób uważa, że porozumienia zawsze prowadzą do zwycięstwa i przegranej. Na przykład sprzedawca samochodów wygrywa, jeśli klient płaci „za dużo” i odwrotnie. Wygrywam, jeśli zdobędę swoją drogę, a ty nie.
Rzeczywistość negocjacji jest taka, że obie strony potrzebują poczucia i przekonania, że ich potrzeby są zaspokajane w umowie; w przeciwnym razie nie dojdzie do porozumienia. Mówiąc wprost, jeśli nie otrzymam wystarczającej ilości tego, czego chcę, odejdę; jeśli nie masz dość tego, co chcesz, będziesz chodzić.
Na pozornym poziomie wszystkie porozumienia wydają się być czarne lub białe, tak lub nie, włączone lub wyłączone. Nasi liderzy w Waszyngtonie znajdują się dziś w tej pozycji i są w impasie - w rezultacie nikt nie wygrywa, a wszyscy przegrywają.
W prawdziwym życiu porozumienia nie są wynikiem wygranej jednej strony. Większość problemów, nawet najbardziej kontrowersyjnych, obejmuje szeroki zakres potrzeb i priorytetów. Skoncentrowanie się na priorytetach każdej ze stron umożliwia ruch i ostateczne porozumienie, nawet jeśli porozumienie nie spełnia wszystkich potrzeb obu stron. Na przykład nawet najbardziej zagorzały zwolennik NRA może zgodzić się z obrońcami broni palnej na wprowadzenie przepisów i procedur chroniących broń przed dorastającymi i zaburzonymi umysłowo, zamiast mieć ograniczenia broni palnej lub całkowity zakaz własności prywatnej.
5. Wyłącz i unikaj, gdy jest to konieczne
Są chwile, kiedy druga strona jest tak nieugięta w stosunku do swojej pozycji, nie chcąc nawet brać pod uwagę twojej perspektywy i potrzeb, że zaangażowanie obywatelskie jest mało prawdopodobne. Zamiast znosić osobiste ataki, dyskomfort i gniew, które zawsze będą skutkować, uprzejmość wymaga odejścia i odłożenia wysiłków na pozytywną dyskusję do następnego razu. Gdy problem jest krytyczny, a decyzja należy do ciebie, należy ją upoważnić bez znaczącej dyskusji, ponieważ rozmowa zaostrzy tylko ciężkie uczucia.
Na przykład firmy często wymagają od pracowników pracy w nadgodzinach, nawet jeśli pracownicy wolą mieć wolne. Zamiast próbować przekonać niechętnego pracownika do przepracowania dodatkowych godzin, przełożony powinien wydać prostą dyrektywę, wyraźnie zamykając inne alternatywy.
Ostatnie słowo
Życzliwość jest niezbędna w naszym życiu, jeśli chcemy budować silne, trwałe relacje. Jednocześnie zmniejszenie poziomu nieczystości obecnej w naszych społecznościach i systemie politycznym wydaje się prawie niemożliwe. Zamiast stawiać nierealistyczne cele, które mogą być niepraktyczne do osiągnięcia, lepszym podejściem jest zacząć od poziomu osobistego - robić to, co możesz zrobić, aby być bardziej obywatelskim, i służyć jako model dla tych, którzy wchodzą w interakcje z tobą.
Pamiętaj o radach Kathleen Hull, koordynator projektu Civility Uniwersytetu Rutgersa: „Żyjemy w czasach wielkiej niepewności. Wszystko, co możemy kontrolować, to nasze własne zachowanie. Nie możemy zmienić świata, zatrzymać wojen i uczynić wszystkiego lepszym, ale możemy kontrolować, jak postępujemy i jak reagujemy ”.
Jakie wskazówki możesz zasugerować, aby pozostać obywatelskim w obliczu braku porozumienia?