Czy inteligentne projektowanie i kreacjonizm należą do klas nauki publicznej?
Konflikt między przekonaniami religijnymi a nauką nasila się w tyglu polityki publicznej, gdy zwolennicy jednej ze stron stwierdzają, że rząd utracił bezstronność ze szkodą dla drugiej. W konsekwencji kraj ma długą historię sądowych i federalnych spraw sądowych dotyczących skrzyżowania religii i rządów.
Rozdział Kościoła od państwa
Pierwsze zdanie Trzeciego artykułu Karty Praw Konstytucji stwierdza, że „Kongres nie wyda żadnego prawa dotyczącego wyznania religii ani nie zabrania jej swobodnego wykonywania”. Od czasu jego separacji rozdział kościoła od państwa był przedmiotem licznych działań rządowych i spraw Sądu Najwyższego, w tym:
- W 1864 r. Na polecenie sekretarza skarbu Salmona P. Chase'a słowa „IN GOD WE TRUST” zostały wpisane na wszystkie nowe monety amerykańskie, ale pojawiły się na papierowej walucie dopiero w 1957 r..
- W 1878 r. Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że uczynienie prawa religijnego wyższym od prawa cywilnego sprawi, że każda osoba stanie się „prawem dla siebie”. Takie przekonanie spowodowałoby, że rząd byłby nieskuteczny i nieistotny w sprawie Reynolds przeciwko USA. Sprawa dotyczyła praktyki bigamii w Utah.
- W 1947 r. Sąd Najwyższy orzekł w sprawie Everson przeciwko Radzie Edukacyjnej, że pierwsza poprawka dotyczyła rządów stanowych, a także rządu federalnego. Opinia Trybunału zawierała stwierdzenie, że ani rząd federalny, ani stany nie mogą uchwalać przepisów, które wspierają jedną religię, wspierają wszystkie religie lub preferują jedną religię nad inną.
- W 1971 r. Sprawa Sądu Najwyższego - Lemon przeciwko Kurtzmanowi - ustanowiła coś, co powszechnie nazywa się „testem cytrynowym”, w celu ustalenia, czy prawo miało wpływ na ustanowienie religii. Aby być konstytucyjnym i akceptowalnym, prawo musi spełniać następujące warunki:
- Musi mieć świecki cel legislacyjny
- Jego głównym lub pierwotnym efektem musi być taki, który przyspiesza lub hamuje religię
- Państwo nie może sprzyjać „nadmiernemu związaniu rządu z religią”
Ten test jest obecnie stosowany, ilekroć pojawia się kwestia kościół kontra państwo.
Szczególnym obecnie ważnym zagadnieniem, które testuje rozdział kościoła od państwa, jest dodanie inteligentnego projektu do programu nauczania przedmiotów ścisłych w szkole publicznej.
Bitwa o nauczanie ewolucji
Przeciwnicy ewolucji od dawna walczą - czasem z powodzeniem - o nauczanie w szkołach publicznych. Temat ten stał się przedmiotem sporów w Stanach Zjednoczonych dopiero w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku. W tym czasie szkoły publiczne zaczęły nauczać, że ludzie ewoluowali od wcześniejszych form życia zgodnie z teorią doboru naturalnego Darwina.
Wiele stanów, szczególnie na Południu, uchwaliło prawa zakazujące nauczania ewolucji w szkołach finansowanych przez państwo. Tennessee i Arkansas uchwaliły prawa zakazujące nauczania ewolucji odpowiednio w 1926 i 1928 r. Podczas gdy inne ustawodawstwa stanowe wprowadziły ustawy zakazujące nauczania ewolucji w szkołach publicznych, żadne inne państwo nie uchwaliło takich przepisów.
W ciągu następnych dwóch i pół dekady kontrowersje dotyczące nauczania ewolucji w szkołach ostygły. Uwagę narodu skierowano najpierw na Wielki Kryzys, a następnie na II wojnę światową. Jednocześnie, według Narodowego Centrum Humanistycznego, fundamentaliści stracili grunt pod bardziej liberalnymi ruchami religijnymi w głównych wyznaniach. W 1950 r. W jego Humani Generis, Papież Pius XII oświadczył, że ewolucja była poważną hipotezą, która nie była sprzeczna z podstawowymi naukami katolickimi.
W 1958 r. Kongres uchwalił Ustawę o edukacji narodowej w obronie z uwagi na obawy, że edukacja naukowa w Stanach Zjednoczonych jest przestarzała. W rezultacie nauczanie ewolucji w szkole średniej w całym kraju stało się bardziej powszechne. W maju 1967 r. Anty-ewolucyjna ustawa Butlera z Tennessee została ostatecznie uchylona.
Nauka o stworzeniu
Pomimo rosnącej akceptacji nauczania ewolucji, fundamentalistyczni chrześcijanie zaproponowali, aby alternatywne wyjaśnienie stworzenia - nauki o stworzeniu - było nauczane równolegle z ewolucją w szkołach wspieranych przez państwo. Nauka o stworzeniu opiera się na dosłownej interpretacji Księgi Rodzaju w Biblii i obejmuje następujące zdania:
- Ziemia została stworzona w ciągu ostatnich 6000 do 10 000 lat
- Człowiek i zwierzęta istniały w tej samej formie od stworzenia
- Kataklizmiczna powódź całkowicie objęła Ziemię, powodując skamieliny na różnych poziomach geologicznych
Jednak zwolennicy nauki o stworzeniu niekoniecznie kwestionują ważność wielu uznanych nauk, w tym astronomii, biologii, kosmologii, geologii i geofizyki, twierdząc, że:
- Ludzie i dinozaury współistniały, dopóki człowiek nie doprowadził ich do wyginięcia
- Dzisiejsze zwierzęta są potomkami par zwierząt uratowanych w arce Noego podczas powodzi, która całkowicie objęła Ziemię
- Noe jest przodkiem wszystkich ludzi na świecie
Zwolennikom nauki o stworzeniu z powodzeniem wprowadzono teksty i programy nauczania w wielu szkołach publicznych wraz z nauczaniem ewolucji w latach siedemdziesiątych, pomimo sprzeciwu uznanej społeczności naukowej. Sukces ten był równoległy do odrodzenia ruchu fundamentalizmu w religii i przyjęcia prawicy chrześcijańskiej przez Partię Republikańską, szczególnie w stanach południowych.
Ale w 1981 r. W Arkansas złożono pozew (McLean przeciwko Zarządowi Edukacji), w którym zakwestionowano prawo nakazujące nauczanie nauki o stworzeniu w szkołach publicznych. W 1982 r. Sędzia okręgowy orzekł, że nauka o stworzeniu jest religią, a nie nauką, i zakazał zajęć w szkołach publicznych. Arkansas nie odwołał się od tej decyzji.
W tym samym roku Luizjana uchwaliła podobne prawo, by nauczać nauk o twórczości w swoich szkołach państwowych. Powodowie zaskarżyli prawo Luizjany w sądzie rejonowym (Edwards przeciwko Aguillard) na podstawie rozdziału kościoła od państwa. Luizjana przegrała i odwołała się do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. W 1987 r. Trybunał orzekł, że nauczanie nauk o stworzeniu naruszyło zakaz nauczania religii w szkołach publicznych.
Akceptacja publiczna
Podczas gdy prawo zabrania dziś nauczania w szkołach publicznych, nauka o twórczości zyskała znaczną akceptację społeczną. Według ankiety Pew Research z 2013 r. Jedna trzecia dorosłych w Stanach Zjednoczonych uważa, że ludzie i inne żywe istoty istniały w obecnej formie od początku czasów. Ankieta Gallupa w 2014 roku wykazała, że 42% ankietowanych uważa, że Bóg stworzył ludzi w ich obecnej formie.
Przeciwnikami ewolucji są przeciętny człowiek na ulicy i wielu na stanowiskach urzędów państwowych i państwowych:
- Według Pew Research w debacie na temat kandydatów na prezydenta republikanów w 2008 r. 3 maja 2007 r. Trzech republikanów - senator Kansas Sam Brownback, były gubernator Arkansas Mike Huckabee i przedstawiciel Tom Tancredo z Kolorado - podnieśli ręce, gdy 10 kandydatów zapytało moderator: „Czy jest na scenie ktoś, kto nie wierzy w ewolucję?”
- Według Orlando Sentinel w 2010 roku, zapytana, czy wierzy w ewolucję, republikańska przedstawiciel Sandy Adams odpowiedziała: „Jestem chrześcijaninem. Wierzę w nauki biblijne ”.
- Według „Los Angeles Times” w 2012 r. Republikanin Paul Broun, były przedstawiciel Gruzji i członek Komisji ds. Nauki, Przestrzeni i Technologii, skomentował „wszystkie te rzeczy, których nauczono mnie o ewolucji, embriologii, teorii Wielkiego Wybuchu, wszystkie te kłamstwa prosto z otchłani piekieł. Kłamstwa trzymają mnie i wszystkich ludzi, których uczy się od zrozumienia, że potrzebują zbawiciela… Wierzę, że Ziemia ma około 9 000 lat. Wierzę, że powstał w ciągu sześciu dni, jakie znamy. Tak mówi Biblia ”.
- Obecny przedstawiciel i minister baptystów Jody Hice, który zastąpił Brouna w Kongresie, przypisał strzelaninie w Aurora, Columbine i Virginia Tech promocję ewolucji. W wywiadzie radiowym z 2014 r. Twierdził, że ewolucja oznacza „że nikt nie ma żadnego znaczenia, że żadne życie nie ma żadnego znaczenia, to wszystko jest po prostu dziwnym kosmicznym wypadkiem i że jesteś tutaj absolutnie bez znaczenia i bez znaczenia. Im bardziej będziemy promować te śmieci, tym bardziej będziemy otrzymywać tego rodzaju wyniki ”.
- Według „New York Timesa” w kwietniu 2014 r. Republikański senator Karoliny Południowej Kevin Bryant zaproponował poprawkę do ustawy określającej włochatego mamuta jako oficjalną stanową skamielinę, która dodałaby frazę mówiącą, że mamut został stworzony przez Boga w czasie stworzenia.
Wysiłki zmierzające do znalezienia wspólnej płaszczyzny między biblijną interpretacją stworzenia a poglądem naukowym okazały się bezowocne, o czym świadczy publiczna debata w 2014 roku między Billem Nye, prowadzącym telewizję serialu PBS „Bill Nye the Science Guy”, a Kenem Hamem, prezesem Answers w Genesis i założyciel Creation Museum. Ham zaatakował również gospodarza serialu PBS „Cosmos: A Space Time Odyssey” za „ślepą wiarę w naukę”. Neil DeGrasse Tyson, prowadzący serial, odpowiedział: „Ken Ham ma przekonania, które są nawet szalone dla wielu chrześcijan”.
Inteligentny design
Po zakazie nauczania nauki o stworzeniu w szkołach fundamentaliści zwrócili się do koncepcji inteligentnego projektu (ID), że niektóre cechy wszechświata i żywych istot najlepiej wyjaśnić inteligentną przyczyną, a nie procesem niekierowanym, takim jak dobór naturalny. Termin „inteligentny projekt” pojawił się początkowo w podręczniku „Of Pandas and People” przeznaczonym na kursy biologii w szkole średniej po decyzji Edwards przeciwko Aguillard. Nauczyciele inteligentnego projektu celowo nie nazwali Projektanta, być może w celu uniknięcia związku z religią, który spowodował, że nauczanie kreatywnej nauki zostało zakazane w szkołach publicznych.
W 2005 r. Zwolennicy separacji kościoła i stanu złożyli pozew w federalnym sądzie okręgowym (Kitzmiller przeciwko Dover Area School District), aby wyeliminować nauczanie inteligentnego projektowania na lekcjach biologii w szkole średniej. W orzeczeniu sędziego zauważono, że inteligentny projekt jest „alternatywnym wyjaśnieniem” w przeciwieństwie do naukowej „teorii” takiej jak ewolucja. Orzeczenie stwierdziło również: „Przytłaczające dowody na rozprawie wykazały, że ID [inteligentny projekt] jest poglądem religijnym, zwykłym przemianowaniem kreacjonizmu, a nie teorią naukową”.
W orzeczeniu stwierdzono, że ID to nie nauka, oprócz następujących:
- Inteligentny projekt nie zyskał akceptacji w środowisku naukowym
- Nie wygenerował pozycji recenzowanych
- Nie był przedmiotem testów i badań
Zarząd szkoły w Dover nie odwołał się od wyroku.
Jednak bitwa przeszła teraz na brzmienie podręczników używanych w szkołach publicznych. Według Associated Press w 2013 r. Texas Board of Education opóźniła zatwierdzenie szeroko stosowanego podręcznika biologii z powodu skarg, że ewolucja została przedstawiona raczej jako fakt, a nie teoria. Skarżący, Ide Trotter, inżynier chemik i profesor chemii na Uniwersytecie Baptystów w Dallas, jest wymieniony jako „Darwin Sceptic” na stronie internetowej „Creation Science Hall of Fame”.
The Catholic View
Kościół katolicki, stanowiący jedną czwartą dorosłych w USA i największą w kraju organizację religijną według Pew Research, popiera naukę ewolucji, zauważając, że nie ma na celu odpowiedzi na każde pytanie, zwłaszcza na największe: Skąd wszystko się bierze?
W orędziu przekazanym Papieskiej Akademii Nauk 22 października 1996 r. Papież Jan Paweł II stwierdził: „Wszyscy możemy skorzystać z owocności szczerego dialogu między Kościołem a nauką”. Powiedział także, że ewolucja jest „czymś więcej niż hipotezą… Konwergencja wyników tych niezależnych badań - która nie była ani planowana, ani poszukiwana - sama w sobie stanowi istotny argument na rzecz teorii”.
W 2007 r. Papież Benedykt XVI powiedział na spotkaniu: „Jest tak wiele naukowych dowodów na korzyść ewolucji, która wydaje się być rzeczywistością, którą możemy zobaczyć i która wzbogaca naszą wiedzę na temat życia i bycia jako takim”. A w 2014 r., Jak podaje serwis informacyjny Religion News Service, papież Frances oświadczył: „Ewolucja w przyrodzie nie jest niezgodna z pojęciem stworzenia, ponieważ ewolucja wymaga stworzenia istot, które ewoluują”.
W związku z jego stanowiskiem w tej i innych kwestiach społecznych i gospodarczych zaproponowano dwupartyjną rezolucję 19 republikanów i 202 demokratów, aby uhonorować papieża. Pewien republikanin, wyjaśniając, dlaczego tak niewielu republikanów sponsorowało projekt ustawy, stwierdził, że wielu uważa papieża za „zbyt liberalnego”.
Przyszłość nauczania ewolucji w Stanach Zjednoczonych.
Nauczanie nauk o stworzeniu i inteligentnego projektu jako alternatywy dla ewolucji było konsekwentnie odrzucane przez sądy federalne w wielu sprawach w ciągu ostatnich 50 lat. Niemniej jednak fundamentalistyczni chrześcijanie, którzy wierzą w biblijną bezbożność, nadal sprzeciwiają się i kwestionują zasadność ewolucji.
Kontrowersja dotycząca podręczników z 2014 r. W Teksasie, o której pisał „New York Times”, jest dowodem na to, że kontrowersje będą trwały. Również w 2014 r. Komitet ds. Nadzoru Edukacyjnego w Karolinie Południowej zaproponował zmianę standardów naukowych, która wymagałaby od studentów opracowania naukowych argumentów w celu wsparcia i zdyskredytowania darwinowskiej selekcji naturalnej. Narodowe Centrum Edukacji Naukowej informuje, że chociaż państwowa rada edukacji odrzuciła zmianę, jeden z jej członków zaproponował podobną rezolucję poparcia.
Nowa sprawa Sądu Najwyższego i jej wynik
W tej atmosferze partyzanckiej polityki i rosnącej wiary w naukę o stworzeniu przez ogół społeczeństwa (pomimo dowodów przeciwnych) inny okręg szkolny w stanie czerwonym prawdopodobnie ponownie przetestuje prawa dotyczące nauczania ewolucji w swoich szkołach. Nie wiadomo, czy obecny Sąd Najwyższy zdominowany przez pięciu sędziów mianowanych przez republikańskich prezydentów - Robertsa, Scalię, Kennedy'ego, Thomasa i Alito - utrzyma precedens poprzednich spraw..
Czy wysiłki antyewolucyjne będą miały katastrofalny wpływ na liczbę i jakość amerykańskich naukowców w przyszłości? Według naukowca Billa Nye zaszkodzi postępowi nauki i spowolni zainteresowanie studentów, którzy mogą zostać naukowcami: „Każdy powinien poświęcić chwilę i pomyśleć, co to znaczy wychować pokolenie studentów, którzy mogą uważać za rozsądne myśleć przez chwilę, że Ziemia może mieć 10.000 lat. To oburzające pojęcie. To nie jest łagodny pomysł. To głupie lub głupie. Ci uczniowie nie zaakceptują procesu naukowego, który zdusi lub stłumi innowacje. ”
Znaczenie edukacji naukowej w przyszłości
Chociaż może nie być zgody co do ewolucji, praktycznie wszyscy uważają, że edukacja - szczególnie w dziedzinie nauk ścisłych, technologii, inżynierii i matematyki (STEM) - będzie miała decydujące znaczenie dla przyszłości Ameryki. John Engler, prezes Business Roundtable i były gubernator Michigan, pisze w U.S. News, że Ameryka potrzebuje talentu związanego ze STEM, aby konkurować z resztą świata i będzie potrzebować więcej w przyszłości.
Niestety, według National Science and Math Initiative, edukacja od lat powoli spada w Ameryce:
- Tylko 44% absolwentów szkół średnich w USA jest przygotowanych do matematyki na poziomie uczelni
- Około jedna trzecia (36%) absolwentów szkół średnich jest przygotowana do nauki na poziomie uczelni
- Mniej niż jedna trzecia uczniów klas ósmych występowała na biegłym poziomie naukowym w 2011 roku
- Uczniowie szkół średnich w 19 innych krajach uprzemysłowionych osiągali lepsze wyniki w nauce niż uczniowie ze Stanów Zjednoczonych
- W 1981 r. Naukowcy w Ameryce opublikowali prawie 40% prac naukowych w najbardziej wpływowych czasopismach; w 2009 r. odsetek prac naukowców z USA spadł do 29%
Nie wiadomo, czy obniżenie standardów jest spowodowane rosnącą nieufnością do nauki, wspieraną atakami na ogólnie przyjęte teorie, takie jak ewolucja lub zmiana klimatu. Ogłuszenie naszych obywateli może być wynikiem niechęci do wysłuchania drugiej strony sprawy lub rozważenia wszystkiego, co mogłoby kolidować z ich uprzedzeniami i stereotypami. W 2014 r. David Frum skomentował CNN, że nawet najbardziej wyrafinowani konsumenci wiadomości odfiltrowują to, czego nie chcą dziś słyszeć ze względu na wiele dostępnych źródeł informacji.
Ostatnie słowo
To, czy naukę i religię można pogodzić, pozostaje przedmiotem debaty. Dr Victor Stenger, fizyk i autor „God and the Folly of Faith”, twierdzi, że ta dwójka nigdy nie będzie współistnieć w harmonii, ponieważ religie opierają się na wierze (przekonanie pomimo braku dowodów), która umożliwia ludziom „dostęp do królestwa leżącego poza nim świat fizyczny - boska transcendentna rzeczywistość, którą nazywamy nadprzyrodzoną. ” Steiger twierdzi, że nauka jest systematycznym badaniem obserwacji dokonywanych w świecie przyrody za pomocą naszych zmysłów i instrumentów naukowych, których dowodem jest sukces. Mówiąc wprost, ta dwójka nie może się zgodzić co do prawdy.
Prawda w sensie religijnym oznacza zgodność z określoną interpretacją świętej księgi, co często prowadzi do konfliktów między grupami religijnymi. Wierzenia religijne opierają się na wierze i absolutnej prawdzie objawionej przez Boga. Prawda w sensie naukowym oznacza zgodność z obserwacjami. Ponieważ osiągnięcie porozumienia jest niemożliwe, jedyną opcją dla pokojowego zakończenia jest tolerancja przekonań każdej ze stron, co w najlepszym razie jest trudnym wyborem.
Czy uważasz, że inteligentny projekt należy do szkoły?