Główna » Zzielenieć » Jak żyć poza siecią - Dlaczego warto to robić i czego potrzebujesz

    Jak żyć poza siecią - Dlaczego warto to robić i czego potrzebujesz

    Na przykład:

    • Henry David Thoreau, XIX-wieczny poeta, pisarz i przyrodnik wyjaśnił fascynację prostym życiem w swojej książce „Walden” z 1854 r .: „Poszedłem do lasu, ponieważ chciałem żyć celowo, przedstawiać tylko podstawowe fakty życia i zobaczyć, czy Nie mogłem się nauczyć, czego powinien nauczać, a kiedy umarłem, nie odkryłem, że nie żyłem ”.
    • Ayn Rand, pisząc „Atlas wzruszył ramionami” sto lat później, szczegółowo opisał sukces społeczności przemysłowców i wynalazców, którzy odrzucili ograniczenia społeczeństwa, aby zbudować Gulch Galta, ukrytą społeczność w dziczy w Kolorado z niewielkim prawem i gdzie wszyscy pracowali.
    • Ned Buntline i Prentiss Ingraham napisał dziesiątki powieści, które koncentrowały się na granicy z fikcyjnymi relacjami o silnych, samodzielnych zachodnich bohaterach od Daniela Boone'a do Wyatta Earpa, znajdując ogromną widownię w latach 1860–1920.
    • Lee Child (pseudonim Jim Grant) napisał ponad 20 powieści z udziałem jego nomadycznej postaci Jacka Reachera. Reacher, emerytowany policjant wojskowy, podróżuje po Stanach Zjednoczonych pieszo lub autobusem. Przebywa w tanich motelach przy użyciu gotowych aliasów, nie ma żadnych rzeczy poza ubraniami na plecach i unika takich nowoczesnych udogodnień jak karty kredytowe, telefony komórkowe i komputery.

    Pomysł ucieczki od zobowiązań społecznych przemawiał do niektórych Amerykanów od czasu powstania naszego kraju. Wielu historyków charakteryzuje Kolonię Plymouth, założoną w 1620 roku, jako pierwszą gminę narodu, której założyciele porzucili restrykcyjne prawa Anglii, aby stworzyć wspólnotę na pustyni na nowym kontynencie oddalonym o ocean. Początkowo kolonia opierała się na kolektywizmie oraz poczuciu osobistej odpowiedzialności każdej osoby za utrzymanie kolonii.

    Niedawno Peter Thiel, współzałożyciel PayPala, zaproponował nowe państwo narodowe złożone z połączonych platform unoszących się w oceanie 200 mil od San Francisco. Społeczność znana jako Libertarian Island „nie miałaby opieki społecznej, luźnych przepisów budowlanych, minimalnej płacy i kilku ograniczeń dotyczących broni”.

    Znaczenie „Living Off the Grid”

    Termin „żyjący poza siecią” pojawił się w połowie lat 90. XX wieku i przypisuje się go ekologowi Nickowi Rosenowi, założycielowi Off-Grid.net. Niektórzy definiują off-grid jako niezależny od mediów elektrycznych i posiadający mniejszy ślad węglowy („zielony”). Niektórzy twierdzą, że jest to narzucony przez siebie wygnanie ze współczesnego świata i jego udogodnień („rezygnacja”), podczas gdy inni określają go jako anonimowy („niemożliwy do wyśledzenia”). Andrew McKay, dziennikarz z Survival Mastery, nazywa to „życiem bez zależności od rządu, społeczeństwa i jego produktów”.

    Według Rosena życie poza siatką rośnie. Do praktykujących należą farmerzy marihuany, osoby przygotowujące do zagłady, ekolodzy, libertarianie, mennonici jeżdżący konno i powozem oraz ci, którzy chcą tylko uciec z zakładu. Niektórzy wyznawcy to koczownicy lub samotnicy, całkowicie samowystarczalni ludzie, którzy stale się przemieszczają lub mieszkają w odległych obszarach. Niektórzy podzielają filozofię powrotu do natury jako członkowie kolonii lub gmin.

    Przypominając enklawy hipisów, które rozkwitły w latach 60. i 70. XX wieku, oto kilka przykładów osad w Ameryce i Kanadzie:

    • Wyspa Lasqueti. U wybrzeży Vancouver na wyspie Lasqueti mieszka 400 całorocznych mieszkańców, którzy dostarczają energię za pośrednictwem paneli słonecznych, wiatraków, systemów mikro-hydro i elektrowni na paliwa kopalne.
    • Wspólna płaszczyzna. 80-akrowa społeczność celowa w hrabstwie Blount w stanie Alabama w stanie Common Ground jest własnością grupy ludzi „którzy złapali ogon ruchu Matki Ziemi i faktycznie kupili farmę”. Koncentrują się na ograniczaniu konsumpcji i byciu dobrymi zarządcami Ziemi.
    • Ziemia. Panele słoneczne i mały system mikro-hydro to źródła energii elektrycznej w Earthaven, małej eko-wiosce 60 mieszkańców mieszkającej na 320 akrach w Black Mountain w Północnej Karolinie. Członkowie społeczności starają się rozszerzyć do 150 mieszkańców.

    Nowe celowe społeczności nadal się otwierają. Reklama off-grid.net ostatnio zachęcała „osoby, które nie boją się ciężkiej pracy i są naprawdę zaangażowane w przełamanie cyklu postindustrialnego konsumpcjonizmu” na powierzchni od 40 do 80 akrów w regionie North Shore w Lake Superior.

    Going Green

    Wiele osób uważa, że ​​zejście z sieci jest równoznaczne z ograniczeniem śladu węglowego lub odstawieniem się od kosztu stałej sieci energetycznej. Benjamin Sovacool, dyrektor założyciel programu Energy Security and Justice Programme w Vermont Law School, szacuje, że około 300 000 osób żyje poza siecią w Stanach Zjednoczonych, z czego 70% do 75% jest skutkiem ubóstwa, jak donosi Palić się. Inni albo mieszkają w odległych obszarach, zbyt daleko, aby mogli być podłączeni do mediów, albo podejmują świadomy wybór, aby zastąpić lub ograniczyć zużycie mediów komunalnych.

    Odłączanie od sieci nie jest ani łatwe, ani tanie, chyba że jesteś przygotowany na rezygnację z niektórych lub wszystkich udogodnień współczesnego życia, w tym światła, ciepła i natychmiastowej komunikacji. O ile zmniejszenie zużycia energii elektrycznej jest stosunkowo łatwe dzięki dostępności paneli słonecznych i wiatraków, zabezpieczenie wody pitnej i utylizacja odpadów ludzkich jest równie ważne i bardziej skomplikowane.

    Ponadto odłączenie od sieci w niektórych lokalizacjach może być nielegalne, ponieważ służby zdrowia i budownictwa miejskiego wymagają bieżącej wody pitnej i zatwierdzonej metody usuwania ścieków. Mieszkaniec Cape Coral na Florydzie została eksmitowana z domu, ponieważ odmówiła połączenia z lokalnym dostawcą wody i prądu.

    Jak wynika z badań naukowców Rajaba Khalilpoura i Anthony'ego Vassalio, całkowite zejście z sieci elektrycznej, nawet przy technologii wytwarzania energii, nie jest ekonomicznie opłacalne dla większości ludzi. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej szacuje, że typowy amerykański dom zużywał średnio 911 kilowatogodzin (kWh) miesięcznie za koszt 114,09 USD w 2014 r. Turbina wiatrowa lub panele słoneczne zdolne do zasilania typowego domu kosztują od 25 000 do 30 000 USD po opodatkowaniu według The Huffington Post zachęty, które nie obejmują kosztów akumulatorów wystarczających do magazynowania energii, gdy system nie działa. W rezultacie tylko najbardziej oddani i zamożni ekolodzy prawdopodobnie całkowicie odłączą się od sieci.

    Zdaniem Pika Energy, właściciel domu, Steve Rowe, który mieszka w odległej części Maine, wolałby pozostać w sieci energetycznej, ale szacowanie kosztu podłączenia do sieci wynosi 100 000 USD. Jego wyłączony z sieci system energii wiatrowej, słonecznej i akumulatorów, zaprojektowany w celu odtworzenia dostępności energii, kosztował około 75 000 USD przed ulgami podatkowymi równymi 30% kosztów. Rowe zauważa również, że jest odpowiedzialny za utrzymanie systemu, w tym usuwanie śniegu z paneli słonecznych, smarowanie modułu śledzenia słońca i wymianę wody w akumulatorach.

    W wyniku rosnących rachunków za media wielu właścicieli domów szuka sposobów na ograniczenie korzystania z mediów poprzez lepszą izolację, bardziej energooszczędne produkty i nowe nawyki. Ponieważ ceny paneli słonecznych i turbin wiatrowych stale spadają, coraz więcej właścicieli domów może uzupełnić swoje źródła energii energią odnawialną, zmniejszając ich zależność od sieci bez całkowitego odłączenia.

    Odpadanie

    Rezygnacja z planszy, by prowadzić proste życie - ponosząc całkowitą odpowiedzialność za siebie - w wielu ludzi przemawia do pioniera ducha. Kobiety i mężczyźni opuścili hałas i stres współczesnej egzystencji miejskiej, szukając romantycznego spokoju i piękna surowej przyrody, niekiedy z tragicznym skutkiem.

    Realne programy telewizyjne, takie jak „Mountain Men” i „The Legend of Mick Dodge”, urzekają życiem blisko natury, której duch inspirował idealistów takich jak Daniel Suelo i Christopher McCandless. Jednak nie tylko mężczyźni są zainteresowani istnieniem poza siecią: Jill Redwood mieszka od 30 lat w domu, który zbudowała ze ścianami krowiego obornika w lesie w Australii.

    Korzyści z samowystarczalności

    Zwolennicy rezygnacji twierdzą, że dla tych, którym uda się dokonać przejścia, istnieją różne korzyści:

    • Mniejszy ślad środowiskowy. Mieszkańcy poza siecią zwykle mieszkają w mniejszych domach, zużywają mniej energii, nawet jeśli zużywają energię odnawialną, wytwarzają mniej odpadów i regularnie poddają recyklingowi.
    • Większa satysfakcja osobista. Umiejętność robienia i rozwiązywania problemów jest psychologicznie wzmacniająca. Praca w glebie, robienie rzeczy własnymi rękami i uczenie się nowych umiejętności, takich jak stolarstwo, konserwowanie żywności i peklowanie mięsa, jest satysfakcjonujące i ożywia intelektualnie. Wiele osób odkrywa nowy poziom kreatywności i lepszego skupienia.
    • Niższy stres i niepokój. Życie kosztuje po prostu mniej, od kosztów mediów, po koszty żywności i transportu. Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego obawy o pieniądze i pracę to dwa najważniejsze źródła stresu dla Amerykanów. Swoboda finansowa egzystencji poza siecią i możliwość ustalenia własnego harmonogramu to duże korzyści z życia niezależnie od społeczeństwa.
    • Lepsze zdrowie. Ludzie, którzy przeprowadzają się na pustynię, zwykle spędzają godziny na siedzeniu przy biurku w biurze i oglądaniu telewizji noc po nocy dla bardziej aktywnego stylu życia. Chodzenie zastępuje jazdę samochodem, a fast food nie istnieje. W konsekwencji ci ludzie są mniej podatni na rozwój chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy, osteoporozy i niektórych rodzajów raka (okrężnicy, prostaty i piersi), zgodnie z Mayo Clinic.

    Wymagania dotyczące życia poza siecią

    Trudności ze znalezieniem miejsca do życia na odległość znacznie wzrosły od ubiegłego wieku. Homesteading nie istnieje w niższych 48, choć nadal jest możliwe w mniej przyjaznych klimatach, takich jak Alaska i Północna Kanada. Osoby poszukujące dziś poza siecią, muszą albo wkroczyć na ziemie publiczne lub prywatne i ryzykować grzywny i pozbawienie wolności, lub kupić areał wystarczający na zaspokojenie potrzeb życiowych.

    Weterani życia przygranicznego zalecają, aby styl życia poza siecią wymagał:

    • Schron. Podczas gdy wiele osób śpi początkowo pod gwiazdami lub w namiotach, ważne jest, aby mieć miejsce do życia zapewniające ochronę przed żywiołami i niebezpieczeństwem. W zależności od regionu schroniska obejmują solidne kabiny z bali i wzmocnione jurty, a także zużyte minibusy i przyczepy. Nawet mieszkając na pustyni, ważne jest, aby zrozumieć wszelkie prawa i przepisy, które mają wpływ na twoje schronienie.
    • Woda pitna. Posiadanie źródła czystej, pitnej wody jest niezbędne do życia poza siecią. Klinika Mayo zaleca, aby przeciętny mężczyzna i kobieta potrzebowali odpowiednio 3 litry i 2,2 litra dziennie. Przed wybraniem lokalizacji upewnij się, że masz dostęp do naturalnego źródła wody lub wybierz miejsce dogodne do transportu wody. Użycie systemu zbierania wody deszczowej jest zwykle wskazane. Wiele osób spoza sieci korzysta z ręcznie wykopanych studni. Jednak nawet krystalicznie czysta woda może zawierać niebezpieczne bakterie i chemikalia, dlatego ważne jest gotowanie lub uzdatnianie wody przed użyciem jej do picia lub gotowania.
    • Moc (paliwo). Przynajmniej źródło energii jest potrzebne do gotowania jedzenia i dostarczania ciepła w niegościnnych klimatach. Niektóre polegają wyłącznie na dostępnych zasobach naturalnych, takich jak drewno lub suszony nawóz zwierzęcy. Ulepszenia technologiczne sprawiły, że energia słoneczna, turbina wiatrowa, generatory biodiesla i systemy mikro-hydro są dostępne dla osób żyjących poza siecią, jednak za znaczną cenę. Nafta może być stosowana do lamp do oświetlania ciemnych nocy. Wybór źródła zasilania zależy od szacowanego zużycia, kosztów i wymagań instalacyjnych.
    • Źródła jedzenia. Jest bardzo mało prawdopodobne, aby żyło się wyłącznie naturalną zwierzyną, orzechami, jagodami i roślinami w najbardziej odległych lokalizacjach. Ponadto poleganie na naturalnych źródłach żywności może być trudne i niebezpieczne. Christopher McCandless, żyjący w dziczy na Alasce, żył przez trzy miesiące na wiewiórkach, jeżozwierzach, małych ptakach, pieczarkach, korzeniach i jagodach, zanim umarł po błędnym spożyciu trujących nasion dzikiego ziemniaka. W wyniku trudności ze znalezieniem pożywienia eksperci poza siecią zalecają uprawę ogrodu warzywnego i uprawę drzew owocowych i roślin, a także naukę konserwowania i przechowywania żywności. W niektórych sezonach można łowić ryby i polować, ale ważne jest, aby zachować mięso na czas, gdy takie czynności nie będą możliwe. Utrzymywanie zapasów odwodnionego jedzenia jest niezbędne w nagłych wypadkach.
    • Utylizacja odpadów. Nieprawidłowe usunięcie ludzkich odpadów może prowadzić do takich chorób, jak cholera, robaki jelitowe, przywry krwi i dur brzuszny. W związku z tym w odległych lokalizacjach mogą obowiązywać liczne przepisy dotyczące usuwania odpadów. Zewnętrzne toalety lub latryny znajdujące się z dala od pomieszczeń mieszkalnych, rzek, strumieni i innych źródeł wody są najczęstszą metodą usuwania, a także toalety kompostujące, jeżeli jest to legalne. Inną opcją jest szambo z zakopanym polem do ługowania. Śmieci z gospodarstw domowych można spalać w jamie, a odpady roślinne i roślinne można kompostować.
    • Bezpieczeństwo. Pomimo romansu życia w zgodzie z naturą, pewne zawsze obecne niebezpieczeństwa mogą spotkać nieostrożnego mieszkańca. Zagrożenia obejmują zarówno dziką przyrodę - niedźwiedzie, kuguary i wilki - jak i wyjętych spod prawa ludzi.

    Obszerne przygotowania są kluczem do udanego przejścia do życia poza siecią, szczególnie dla osób indywidualnych lub samotnych rodzin. Nauka umiejętności przetrwania, takich jak podstawowa stolarstwo, wędkarstwo, łowiectwo, ogrodnictwo, rozpoznawanie regionalnych roślin oraz podstawowa pomoc z pierwszej pomocy powinny zostać zakończone przed przeprowadzką do odległej lokalizacji. Ważna jest także dobra kondycja fizyczna, ponieważ życie poza siecią często wymaga ciężkiej pracy fizycznej każdego dnia.

    Uznanie, że życie w samotności może być trudne psychicznie, jest ważne - i nie dla wszystkich. Izolacja może prowadzić do stresu, strachu, samotności i depresji. Uczestnicy serii „Alone” kanału History History doświadczyli całej gamy emocji, tylko jedna z dziesięciu osób, która uczestniczyła w nich przez 56 dni.

    Stanie się niewykrywalnym

    We współczesnym społeczeństwie życie anonimowe jest praktycznie niemożliwe, chyba że ktoś jest przygotowany na rezygnację z nowoczesnych udogodnień, które czynią życie wygodniejszym i bezpieczniejszym. Dotyczy to domu, pracy, samochodu, ubezpieczenia zdrowotnego lub opieki medycznej, telefonu, kont bankowych, Internetu i kart kredytowych. Dzieci zazwyczaj otrzymują numer ubezpieczenia społecznego w chwili urodzenia, chyba że ich rodzice zechcą zrezygnować ze zwolnienia podatkowego za opiekę.

    Niestety, prawie 600 000 ludzi w Ameryce żyje anonimowo, na ogół bez własnego wyboru. Bezdomna populacja w dużych miastach - z których wiele cierpi na choroby psychiczne lub uzależnienie - nie ma dostępu do sieci, dryfuje od społeczności do społeczności podczas snu na dworze lub w schroniskach charytatywnych, wymiatając żywność w śmietnikach i polegając na charytatywnych nieznajomych w zamian za gotówkę i jedzenie darowizny.

    Niektórzy, jak Steve, wybierają życie, ponieważ „to jedyny sposób, w jaki mogłem czuć się żywy”. Zgodnie z artykułem Engadget, Steve rzucił pracę, sprzedał cały swój dobytek i rozpoczął „długoterminową wycieczkę na kemping”. Budzi się każdego dnia na świeżym powietrzu, szuka jedzenia i wędruje pieszo po Stanach Zjednoczonych, czasem autostopem lub ukryty w wagonie kolejowym, aby jak najdalej od społeczeństwa.

    Istnieją sposoby na ograniczenie identyfikowalności bez konieczności wybierania skrajnych środków, które wybrał Steve. Ochrona prywatności ma sens w świecie cyfrowych i prawdziwych prześladowców, kradzieży tożsamości i niechcianej uwagi.

    Oto kilka metod odzyskiwania prywatności:

    • Użyj fałszywego nazwiska. Używanie fałszywego imienia nie jest nielegalne, o ile nie ma na celu oszustwa ani krzywdy innej osoby. Na przykład pisarze i artyści często używają pseudonimów w swojej pracy. Używanie fałszywego nazwiska pod przysięgą lub w dokumentach prawnych jest nielegalne. Zawsze używaj swojego prawdziwego imienia i nazwiska podczas kontaktów z rządem, płacenia podatków lub otrzymywania czeku. Nigdy nie używaj swojego prawdziwego nazwiska w Internecie.
    • Wynajmij skrzynkę pocztową. Nigdy nie podawaj swojego adresu fizycznego innym niż znajomym i rodzinie. Użyj paszportu do identyfikacji, ponieważ nie zawiera on ani daty urodzenia, ani adresu. Gdy zostaniesz poproszony o informacje, zastanów się, w jakim celu osoba lub firma może potrzebować tych informacji i czy ufasz im, aby zachować poufność. W większości przypadków jest on wykorzystywany do celów marketingowych i może być sprzedawany innym w tym samym celu.
    • Unikaj kart kredytowych. Nie pisz czeków, zwłaszcza z prawdziwym nazwiskiem i adresem. Użyj gotówki, jeśli to możliwe, na zakupy lub przedpłaconych kart kredytowych, gdy kredyt jest niezbędny.
    • Zastosuj ustawienia prywatności smartfona. 60 minut CBS pokazało, jak łatwo hakerzy mogą włamać się do telefonu komórkowego lub sieci komórkowej i uzyskać dostęp do danych osobowych, w tym połączeń telefonicznych, SMS-ów i zdjęć. Telefony Apple i Android mają ustawienia prywatności, które mogą być aktywowane przez ich użytkowników. Dla osób szukających większego bezpieczeństwa, ZDNet, strona internetowa CBS skoncentrowana na technologii, zaleciła najlepsze osiem telefonów komórkowych dla maksymalnego bezpieczeństwa. Ci, którzy są szczególnie paranoiczni, mogą polegać na telefonach z funkcją „palnika”, które są telefonami typu prepaid używanymi przez krótki czas, a następnie odrzucanymi. Pamiętaj o ostrzeżeniu Johna Heringa, jednego z hakerów przedstawionych w „60 minutach”: „Żyjemy w świecie, w którym nie możemy ufać technologii, której używamy”.
    • Użyj serwera proxy lub VPN w Internecie. Każdy komputer ma unikalny adres internetowy, za pomocą którego można śledzić lokalizację użytkownika. Serwer proxy działa jako pośrednik między używanym komputerem a Internetem, zwiększając - ale nie eliminując - trudność w znalezieniu lokalizacji użytkownika w trybie online. Bezpłatne pliki do pobrania programów proxy są dostępne w Internecie. Niektórzy użytkownicy używają wirtualnej sieci prywatnej (VPN) za pośrednictwem firmy takiej jak VPN Unlimited - grupa zdalnych komputerów połączonych z szyfrowaną komunikacją - dla bezpieczeństwa. Eksperci zalecają płatną usługę VPN dla maksymalnej prywatności. Jeśli odwiedzasz sieci społecznościowe, użyj fałszywego imienia i zdjęcia. Nigdy nie otwieraj wiadomości e-mail od osób, których nie znasz.
    • Polegaj na transporcie publicznym. Posiadanie i prowadzenie samochodu wymaga wydanych przez państwo licencji, a także różnego rodzaju ubezpieczeń, które ułatwiają śledzenie Twojej lokalizacji i ruchów. Chociaż technologie takie jak komunikacja pojazd-pojazd (V2V) i komunikacja pojazd-infrastruktura (V2I) sprawiają, że jazda jest łatwiejsza i bezpieczniejsza, zwiększają również podatność na śledzenie. Według IEEE Spectrum, badania z użyciem gotowego sprzętu kosztującego 550 USD były w stanie znaleźć lokalizację docelowego pojazdu prawie połowę czasu, a technologia służąca do tego celu się poprawia.

    Ostatnie słowo

    Zejście z sieci jest trudniejsze i droższe, niż wielu się zdaje. Pomimo opowieści o osobach, które żyją bez komunalnych usług komunalnych, kwitną same w zalesionym zapleczu lub udają się niewidzialne, rzeczywistość jest zupełnie inna. Niewielu ludzi ma dochód, umiejętności lub chęć porzucenia materialnych wygód na nowe życie. Diana Saverin, pisarka mieszkająca samotnie w chacie w pobliżu Denali Park na Alasce, opisała swoje doświadczenie w Atlantyku jako „Terror i Tedium of Living Like Thoreau”. W jej oficynie nie było drzwi, w widoku nie było dróg, w kranu nie było wody, aw jej gniazdach nie było prądu.

    Mimo trudności zazielenienie, przeżycie natury w najdzikszym stanie i zachowanie prywatności są naprawdę korzystne. Zmniejszenie naszego uzależnienia od paliw kopalnych ma zasadnicze znaczenie dla naszego zdrowia i być może istnienia naszego gatunku. Wracając do naszych korzeni i obejmując puls życia w całym jego pięknie, porywamy nasze serca i karmimy naszą duszę. Trzymanie naszych tajemnic w tajemnicy przed ciekawską publicznością, z której niektórzy ucieszą się z naszego dyskomfortu, ma zasadnicze znaczenie dla naszej pewności i bezpieczeństwa. Być może odpowiedzią nie jest zeskakiwanie z doku w głęboki koniec, ale siedzenie i zastanawianie się nad naszym kursem podczas wsuwania palców w wodę.

    Czy zastanawiasz się nad wyjściem z sieci??