Dlaczego rosną ceny żywności - Zrozumienie skutków susz
Aby lepiej zrozumieć, co powoduje zmienne ceny naszego jedzenia, rozmawiałem z Christopherem Hurtem, profesorem ekonomiki rolnictwa na Uniwersytecie Purdue. Pomógł wyjaśnić często skomplikowany temat, ile płacimy za to, co jemy. Jedną z najbardziej zaskakujących rzeczy, którymi podzielił się ze mną profesor Hurt, był fakt, że susze są uważane za klęski żywiołowe. Dla wielu z nas słowa „klęska żywiołowa” oznaczają krótkie, przytłaczające wydarzenie, które kończy się w ciągu jednego lub dwóch dni. Nikt nie pędzi w poszukiwaniu schronienia, gdy nadchodzi susza, ani nie zagrożone jest życie nikogo pośród suszy.
Wpływ gospodarczy susz
Pomimo tego, że nie wywołują paniki, susze są jak huragany i tornada, ponieważ pozostawiają po sobie wiele kosztownych zniszczeń. W rzeczywistości profesor Hurt wyjaśnił, że spośród wszystkich rodzajów klęsk żywiołowych, największe susze zwykle mają najcięższe konsekwencje gospodarcze.
Narodowe Centrum Łagodzenia Suszy (NDMC) to rządowy program, który między innymi szacuje i śledzi skutki gospodarcze głównych wydarzeń pogodowych w Stanach Zjednoczonych. Program istnieje od 1980 r. Iw tym czasie Huragan Katrina był zdecydowanie największym wydarzeniem gospodarczym pod względem klęsk żywiołowych, powodując straty i straty o wartości 146 miliardów dolarów.
Jednak drugą co do wielkości stratą ekonomiczną spowodowaną klęską żywiołową była susza na Środkowym Zachodzie w 1988 r., Której koszt wyniósł 77,6 mld USD. (Obie liczby wyrażone są w bieżących kwotach w dolarach).
Powodem, dla którego susza w 2012 r. Jest tak poważnym wydarzeniem, jest to, że NDMC szacuje, że może ona spowodować drugą lub trzecią co do wielkości stratę ekonomiczną z powodu klęski żywiołowej od 1980 r., Kosztującą od 70 do 80 mld USD.
Profesor Hurt szybko zauważył, że chociaż strata w wysokości 80 miliardów dolarów wydaje się niezwykle tragiczna, należy pamiętać, że produkcja żywności jest sektorem naszej gospodarki o wartości 1,2 bln USD. Podczas gdy ta poważna klęska żywiołowa wpłynie na ceny żywności, my również nie wkrótce staniemy w obliczu braku dostępności naszych ulubionych potraw.
Jak susze wpływają na ceny żywności
Odkąd po raz pierwszy zdałem sobie sprawę z powagi suszy w 2012 roku, czekam na gwałtowny wzrost rachunku za zakupy. Ale większość negatywnych skutków suszy zajmie trochę czasu przeciętnemu klientowi spożywczemu. W rzeczywistości może się okazać, że koszt polędwicy i kotletów wieprzowych ostatnio spadł.
Ma to związek z ekonomią hodowli zwierząt gospodarskich. Kiedy susza podnosi cenę paszy, rolnicy muszą znaleźć sposób, aby zapewnić, że ich stada są ekonomicznie zrównoważone. Robią to poprzez likwidację (tj. Ubój) części swoich stad hodowlanych. To pozostawia im mniej pasz do karmienia, gdy cena kukurydzy rośnie, i daje im dodatkowy napływ gotówki poprzez sprzedaż tego mięsa. Dla konsumentów oznacza to, że na rynku występuje krótkotrwała nadwyżka mięsa, co obniża ceny.
Nie powinniśmy jednak przyzwyczajać się do tych niższych cen, ponieważ zmniejszenie liczby stad oznacza, że w nadchodzących miesiącach będzie dostępnych mniej zwierząt do uboju, co spowoduje wzrost cen. USDA, który śledzi zmiany cen żywności z roku na rok, szacuje, że inflacja cen mięsa wyniesie około 5% w 2013 r. Mówiąc perspektywicznie, inflacja żywności dla wszystkich produktów spożywczych w 2011 r. Wyniosła 3,7% - co było już znacznie wyższa niż zwykła roczna stopa inflacji w wysokości 2%.
Ten wzrost cen mięsa zajmie również trochę czasu, zarówno ze względu na perspektywy rentowności rolników, jak i długość cyklu reprodukcyjnego. Zakładając, że rozpoczęcie prognozowania zysków zajmuje rok, zajmie to kolejne dziewięć miesięcy ciąży dla krów i cztery miesiące ciąży dla świń, aby przywrócić stada do poziomu sprzed suszy. Następnie minie od trzech do trzech lat, zanim nowy inwentarz będzie gotowy do uboju. To stawia nas w 2016 roku, zanim dostawy wołowiny i wieprzowiny - i ceny - powrócą do normy.
Jeśli chodzi o kurczaki, krótszy cykl reprodukcyjny trwający od 8 do 10 tygodni oznacza, że podaż może wrócić szybciej. Bardziej prawdopodobne jest, że do 2013 r. Nastąpi powrót do normalnej podaży kurczaków.
Ograniczenie przez hodowców zwierząt gospodarskich będzie miało jeszcze jeden wpływ na nasze rachunki za żywność. Ponieważ dostępnych będzie mniej krów do dojenia i kur niosek, ceny mleka i jajek również wzrosną. Podobnie jak ich odpowiedniki z mięsem, ceny powinny się ustabilizować, gdy perspektywy gospodarcze poprawią się, a wielkość stad i stad powróci do poziomów sprzed suszy..
Zależność kukurydzy i ziarna
Na suszę wpływają pośrednio ceny mięsa i przetworów mlecznych, ale dostępność kukurydzy i zboża jest bezpośrednio związana z pogodą. Jednak na cenę produktów spożywczych zawierających kukurydzę i zboże wpływa wiele czynników, a tak naprawdę od kilku lat rośnie niezależnie od obecnej suszy.
Inne czynniki, które przyczyniają się do wzrostu cen żywności
Profesor Hurt wskazał dwa konkretne powody, dla których obserwujemy eskalację cen żywności w ciągu ostatnich pięciu lat: bioenergia i szybki wzrost gospodarczy krajów rozwijających się.
Bioenergia
W 2005 r. Kongres nałożył wymagania na rafinerie i importerów benzyny, aby zwiększyć wykorzystanie etanolu w paliwie. Etanol jest opartym na uprawach substytutem benzyny, który zwykle powstaje z kukurydzy, chociaż można go wytwarzać z cukrów prawie każdej uprawy. Mandat z 2005 r. Oraz ustawa o niezależności energetycznej i bezpieczeństwie z 2007 r. Oznaczają, że większa część naszych krajowych upraw kukurydzy jest kierowana na paliwo, a nie na żywność lub paszę dla zwierząt. Odbywa się to w nadziei na wyeliminowanie zależności USA od zagranicznej ropy.
Część tego dążenia do biopaliwa pochodziło od lobbystów rolnictwa, którzy mieli nadzieję na zwiększenie rynku kukurydzy. Oznacza to, że 40% zbiorów kukurydzy w USA przeznacza się obecnie na produkcję etanolu, a nie na produkcję żywności. Jest to jeden z powodów, dla których widziałeś stały wzrost cen żywności przed tegoroczną suszą. Kukurydza jest stosowana we wszystkich produktach, od płatków, napojów gazowanych, olejów kuchennych, chleba, jogurtu, sosów sałatkowych i wielu innych - nie wspominając już o jej ważnej roli w żywieniu zwierząt gospodarskich.
Ponieważ znaczna część amerykańskiej uprawy kukurydzy jest obiecana przemysłowi biopaliw, nasza żywność jest mniej dostępna. Niestety oznacza to również, że w następstwie suszy ceny wzrosną znacznie bardziej, niż gdyby nie było takiego mandatu na etanol.
W szczególności w przypadku kukurydzy i produktów zbożowych ceny wzrosną i pozostaną wysokie, dopóki kolejna normalna uprawa kukurydzy nie zostanie zebrana późnym latem i jesienią 2013 r. Do tego czasu można spodziewać się wyższych cen zbóż, wypieków, olejów kuchennych i wszystkiego innego słodzony syropem kukurydzianym o wysokiej zawartości fruktozy.
Globalny wzrost gospodarczy i ceny żywności
Profesor Hurt wyjaśnił dalej, że w ciągu ostatnich pięciu lat nastąpił także niesamowity wzrost gospodarczy w krajach rozwijających się, w szczególności w Chinach. Ten rodzaj wzrostu gospodarczego ma przejściowy wpływ na dietę mieszkańców tego kraju.
Diety w szybko rozwijających się krajach zwykle przechodzą od zbóż do białek - to znaczy od jedzenia zbóż hodowanych lokalnie do jedzenia mięsa, jajek i mleka, które jest importowane lub wymaga importu pasz. Ten duży dodatkowy rynek produktów spożywczych pomógł podnieść nasze krajowe ceny żywności. Dodaj niespodziewaną i całkowicie nieprzewidywalną suszę do sektora żywnościowego, który już zmaga się z dodatkowym popytem zarówno na bioenergię, jak i na wschodzące rynki zagraniczne, i jasne jest, że ceny wzrosną.
Co będą oznaczać wyższe ceny żywności
Chociaż ta susza jest z pewnością poważna, nie spowoduje zasadniczych zmian w sposobie, w jaki Amerykanie kupują i jedzą jedzenie. Profesor Hurt wielokrotnie podkreślał, że dostępność nie będzie problemem. Chociaż ceny żywności będą odzwierciedlać powagę suszy, nadal będziemy świadkami obfitości, do której jesteśmy przyzwyczajeni w supermarkecie. Wszystko po prostu będzie miało wyższą cenę.
Kolejnym pozytywnym aspektem amerykańskiego systemu żywnościowego jest to, że daje nam on duży wybór. Będą rozsądne alternatywy żywieniowe za mniej więcej tę samą cenę, pod warunkiem, że zechcesz zmienić swoje nawyki. Na przykład, jeśli jesteś przyzwyczajony do kupowania fileta mignon, możesz zdecydować się na zakup steku niższej jakości za tę samą cenę, którą zapłaciłeś za wołowinę z najwyższej półki. Jeśli przed zmianami cen zjadłeś polędwice i flanki, możesz przejść na stek okrągły. Wszystkie opcje będą dostępne, a Ty możesz dokonać najlepszego finansowego i żywieniowego wyboru dla swojego budżetu.
Rodziny już zaczęły podejmować kroki w celu złagodzenia wzrostu cen żywności. Na przykład, według Forbesa, amerykańskie spożycie mięsa spadło o 12,2% od 2007 roku, częściowo z powodu rosnących kosztów. Ponieważ ceny żywności wzrosną w nadchodzącym roku, możemy spodziewać się, że więcej Amerykanów zacznie zmieniać swoje nawyki żywieniowe.
Należy również zauważyć, że przemysł spożywczy i restauracyjny bardzo starał się nadążać za zmianami cen żywności i nawyków Amerykanów. Na przykład tani detaliści i sprzedawcy wartości mają się bardzo dobrze, odkąd ceny żywności zaczęły rosnąć w ciągu ostatnich pięciu lat. Zarówno bezproblemowe sieci sklepów spożywczych, takie jak Aldi, jak i restauracje sieciowe - od restauracji typu fast food po restauracje siedzące - wykorzystały potrzeby przeciętnej rodziny, aby rozłożyć pieniądze na jedzenie. Oferując wartościowe menu, oferty posiłków dwa w jednym i niedrogie opcje poza marką, wartościowe restauracje i sprzedawcy detaliczni umożliwiły nawet rodzinom bez środków pieniężnych nadal cieszyć się dobrym jedzeniem i wieczorami.
Ostatnie słowo
Podczas gdy nadchodzący wzrost cen żywności jest nieco niepokojący, możemy pocieszyć się faktem, że dzięki przemyślnym strategiom zakupów spożywczych i chęci wypróbowania nowych przepisów i żywności, możemy utrzymać koszty rachunków spożywczych i posiłków w restauracji mniej więcej na tym samym poziomie cena jak poprzednio. Susza wpłynie na ceny żywności i nasz budżet, ale nie zmieni poziomu obfitości ani liczby wyborów, do których jesteśmy przyzwyczajeni.
?