Główna » Inwestowanie » 7 najgorszych niebezpiecznych inwestycji, które mogą cię zranić finansowo

    7 najgorszych niebezpiecznych inwestycji, które mogą cię zranić finansowo

    Często drapieżniki, takie jak oszuści, złodzieje i bandyci, czają się i zastawiają pułapki na zbyt pewnych siebie, naiwnych poszukiwaczy przygód na tyle głupich, by uwierzyć, że bezpłatny obiad jest możliwy. Brak doświadczenia może prowadzić do nierozpoznania ryzyka (lub jego niedoszacowania) i skutkować złymi decyzjami i stratami finansowymi.

    Jednak zbytnia pewność siebie jest częściej przyczyną katastrof inwestycyjnych, szczególnie w połączeniu z wrodzoną skłonnością ludzi do podążania za stadem. W swojej książce The Descent of Man z 1871 roku Charles Darwin pisze: „Niewiedza częściej rodzi zaufanie niż wiedzę”.

    Żadna inwestycja nie jest wolna od ryzyka, ale kolejne siedem jest szczególnie niebezpieczne. Jeśli chcesz chronić swoje inwestycje, przeczytaj uważnie ten przewodnik.

    Najbardziej niebezpieczne inwestycje

    1. Zapasy Penny

    Zwykłe akcje notowane za mniej niż 5 USD za akcję są nazywane „zapasami groszowymi” przez Komisję Bezpieczeństwa i Giełdy. Ceny akcji są notowane na „różowych arkuszach”, rynku pozagiełdowym, który łączy handlowców elektronicznie. Firmy nie muszą rejestrować się w SEC i zazwyczaj nie składają okresowych ani rocznych raportów w Komisji.

    Zapasy groszowe są preferowanym narzędziem w programach typu „pompuj i wyrzuć”, nieuczciwie podnosząc ceny w celu sprzedaży posiadanych akcji z ogromnymi zyskami. Składając zeznania przed podkomisją ds. Finansów i materiałów niebezpiecznych, Komisją Handlu, dyrektorem SEC Richard H. Walker stwierdził, że rodziny przestępczości zorganizowanej są aktywnie zaangażowane w manipulowanie zapasami grosza od lat siedemdziesiątych. New York Times doniósł o działalności nowojorskiej i rosyjskiej mafii w dwóch nowojorskich firmach brokerskich: White Rock Partners & Company oraz State Street Capital Markets Corporation.

    Zapasy Penny przyciągają gangsterów i oszustów, ponieważ łatwo nimi manipulować z powodu braku następujących elementów:

    • Informacja. Ponieważ przedsiębiorstwa nie są zobowiązane do przekazywania informacji organom regulacyjnym, ustalenie wartości takich przedsiębiorstw i ich papierów wartościowych jest trudne, jeśli nie niemożliwe. Ponadto wiele informacji może pochodzić z wątpliwych źródeł.
    • Minimalne standardy. Praktycznie każdą firmę można handlować na różowych kartkach, niezależnie od ich aktywów, przychodów, zysków lub ich braku. Na przykład, według Forbesa, Cynk Technology miał jednego pracownika, znaczne straty, brak obrotów, brak aktywów i wycenę na 4,5 miliarda dolarów.
    • Historia. Firmy wymienione na różowych kartkach to zazwyczaj startupy lub bankructwo. Wiele z nich zmienia historię i nazwy branż, aby przyciągnąć inwestorów. Na przykład Quasar Aerospace Industries, Inc. zmienił nazwę na Green Energy Enterprises, Inc. w 2015 r. Do 2009 r. Quasar był znany jako Equus Resources, Inc. Firma została zarejestrowana w 1976 r. Jako Hunter International Trade Corp. początkowo usługi finansowe aż do zreformowania jako zagraniczna firma szkoląca pilotów na Florydzie, a teraz udział w branży marihuany medycznej.
    • Płynność. Płynność rynku oznacza zdolność do zakupu lub sprzedaży składnika aktywów bez drastycznego wpływu na jego cenę. Większość akcji notowanych na giełdzie ma wysoką płynność, często handluje milionami akcji dziennie ze zmianą ceny poniżej 1%. Akcje o ograniczonej płynności doświadczają drastycznych ruchów cen, pomimo niewielkiego wolumenu akcji w obrocie. Zapasy groszowe są niepłynne i wyjątkowo nadają się do schematów pompowania i zrzutu.

    Kongres uznał akcje grosza za tak ryzykowne, że uchwalił ustawę dotyczącą środków zaradczych związanych z egzekwowaniem papierów wartościowych i reformy Penny Stock Reform Act z 1990 r., Która wymaga od brokera i dealerów szerszego ujawnienia informacji osobom, które chcą kupić lub sprzedać akcje grosza. Prawdopodobieństwo straty jest wystarczające, aby wiele firm maklerskich wymagało od klientów podpisania oświadczeń, że potwierdzają otrzymanie ostrzeżeń maklera i decydują się na takie transakcje niezależnie.

    2. Kontrakty terminowe na towary

    Kontrakty futures na towary dla różnych produktów rolnych, minerałów i walut są wymieniane na giełdach w całych Stanach Zjednoczonych - najstarszą i największą jest Chicago Board of Trade. Zrozumienie mechaniki i ryzyka związanego z obrotem towarowymi kontraktami futures jest niezbędne przed podjęciem inwestycji.

    Spekulacja kontraktami futures na towary jest przedsięwzięciem wysokiego ryzyka dla poszczególnych spekulantów z następujących powodów:

    • Brak zasobów dla inwestorów. Wyspecjalizowane firmy handlowe, w tym banki inwestycyjne, fundusze hedgingowe i fundusze obrotu towarami, wydają miliony dolarów na pozyskanie i utrzymanie drogiego oprogramowania i sprzętu do oglądania i analizowania rynków towarowych. Ich systemy są programowane i testowane przez matematyków i ekspertów rynku, aby natychmiast rozpoznawać wzorce handlowe przy najmniejszej szansie na zysk i wprowadzać zlecenia transakcyjne bezpośrednio na giełdę w celu wykonania. Niewiele osób może sobie pozwolić na znaczne inwestycje kapitałowe wymagane do konkurowania z tymi większymi podmiotami handlowymi.
    • Brak czasu inwestora. Aktywni inwestorzy muszą zawsze mieć świadomość rynku i swoich pozycji. Poza godzinami spędza się na wyszukiwaniu wiadomości i raportów rynkowych w celu znalezienia informacji, które mogą mieć wpływ na ich gospodarstwa. Handel kontraktami futures na towary nie jest działalnością w niepełnym wymiarze godzin. Według brokera towarowego Capital Trading Associates: „Większość ludzi nie ma czasu ani doświadczenia, aby handlować kontraktami terminowymi z zyskiem”.
    • Przewaga. Cena nabycia pojedynczego kontraktu futures stanowi ułamek całkowitej wartości kontraktu, powiększając potencjalne zyski i straty. Na przykład kontrakt futures na kukurydzę wynosi 5000 buszli. Z zastrzeżeniem minimalnego salda na rachunku wymaganego przez towarową firmę maklerską, nabywca pojedynczego kontraktu na kukurydzę o wartości 20 000 $ jest zobowiązany do zdeponowania nieco mniej niż 5% wartości kontraktu, aby otworzyć pozycję. Natomiast nabywcy akcji zwykłych na NYSE są zobowiązani do zdeponowania 50% wartości transakcji.
    • Limity cen handlowych. Wiele towarów podlega maksymalnej dziennej fluktuacji cen podczas sesji handlowej, w zależności od giełdy, na której towar jest przedmiotem obrotu. Handel zostanie wstrzymany, jeśli limit zostanie osiągnięty i nie zostanie wznowiony do następnego dnia.
    • Wpływ nieznanych zdarzeń. Prognozy przyszłych poziomów cen towarów i wydarzeń są niezwykle niewiarygodne z powodu kaprysów pogody, chorób i klęsk żywiołowych lub katastrof spowodowanych przez człowieka, a także warunków ekonomicznych, działań rządu i niewłaściwych zachowań konsumentów.
    • Ekstremalna zmienność cen. Zmienność to tempo zmiany ceny, jakiej doświadcza towar podczas sesji handlowej. Niektóre towary charakteryzują się dużą zmiennością i wymagają od inwestorów większego potencjału strat.
    • Psychologia inwestorska. Zdolność do zainicjowania lub utrzymania pozycji inwestycyjnej zależy bezpośrednio od profilu ryzyka i odporności inwestora. Straty są nieuniknione, pomimo wiedzy i doświadczenia tradera. Robert Rotella, autor książki The Elements of Successful Trading, mówi: „Każda transakcja, bez względu na to, jak dobrze przemyślana, ma szansę zostać przegranym. Wiele osób uważa, że ​​najlepsi inwestorzy nie tracą żadnych pieniędzy i mają tylko wygrane transakcje. To absolutnie nieprawda. ”

    Handel kontraktami futures jest grą o sumie zerowej. Dla każdej wygranej wymiany następuje odpowiednia utrata wymiany. Indywidualni handlowcy towarami konkurujący z firmami z Wall Street i międzynarodowymi żywopłotami są podobni do licealnej drużyny piłkarskiej pokonującej patriotów z Nowej Anglii. Cuda mogą się zdarzyć, ale jest to bardzo mało prawdopodobne.

    3. Schroniska podatkowe

    W 1935 r. Sędzia Learned Hand orzekł w decyzji Helvering przeciwko Gregory - następnie potwierdzonej przez Sąd Najwyższy - że każdy Amerykanin ma prawo do obniżenia zobowiązania podatkowego na jak najniższym poziomie. Dzięki temu rynek inwestycji z ulgami podatkowymi rozkwitł.

    Umożliwienie odliczenia niektórych wydatków lub dochodów z podatków dochodowych może być dobrą polityką publiczną, zachęcającą do inwestycji, które przynoszą korzyści całemu krajowi. Na przykład możliwość odliczenia (zamiast kapitalizacji) niematerialnych kosztów wiercenia z podatku dochodowego zachęca do inwestowania w poszukiwanie ropy naftowej, podobnie jak osoby fizyczne i firmy zachęca się do przejścia na systemy słoneczne poprzez odliczenie kosztów.

    Jednak inwestowanie w ulgi podatkowe może być niebezpieczne z następujących powodów:

    • Złożoność prawa podatkowego. Podczas gdy wyjątkowo bogaci byli wyjątkowo skuteczni, wykorzystując luki i złożoność kodu podatkowego na swoją korzyść, kluczem do ich sukcesu jest ich zdolność do zapewnienia wyrafinowanych porad podatkowych i opłat prawnych. W wywiadzie dla The New York Times profesor Jeffrey Winters z Northwestern University zauważył, że bardzo bogaci „dosłownie płacą miliony dolarów za te usługi [doradztwo podatkowe i obronę] i oszczędzają dziesiątki lub setki milionów podatków”. Większość Amerykanów nie stać na takie porady ekspertów. Potencjalni inwestorzy w schroniskach podatkowych, którzy polegają na radach ekspertów, powinni przypomnieć opinię Freda Drasnera w książce Contemporary Tax Practice: Research, Planning and Strategies. Drasner powiedział: „Pierwsza reguła wykonywania prawa podatkowego: jeśli ktoś musi iść do więzienia, upewnij się, że to klient”.
    • Brak kontroli inwestorów. Schroniska podatkowe często wymagają inwestycji w spółki komandytowe, w których inwestorzy scedują kontrolę nad komplementariuszem (i polegają na nim) w zakresie zarządzania i przygotowywania dokumentów podatkowych. Innymi słowy, mają niewielkie możliwości ucieczki, jeśli pojawią się niekorzystne konsekwencje. W wielu przypadkach ani sprzedawca, ani komplementariusz nie są w stanie finansowo ani zobowiązani do obrony odliczeń od komandytariuszy, jeśli zostaną zakwestionowani przez IRS.
    • Brak obiektywizmu inwestorów. Inwestorzy zwykle przeoczają ekonomiczne aspekty ulg podatkowych, ponieważ koncentrują się na odliczeniach podatkowych. Oszuści wykorzystują tę tendencję, zapewniając potencjalnych inwestorów, że rząd podejmuje ryzyko inwestycyjne, ponieważ koszt inwestycji zostanie odzyskany dzięki zmniejszeniu zobowiązań podatkowych klienta.
    • Zwiększona kontrola IRS. Internal Revenue Service aktywnie ściga promotorów i inwestorów w „nadużyciach podatkowych” ze swoimi uprawnieniami do kontroli, wezwania do egzekwowania prawa i sporów sądowych. W niektórych przypadkach IRS przedstawia zarzuty karne. Nadużycie schronienia podatkowego to „program obejmujący sztuczne transakcje o niewielkiej lub żadnej rzeczywistości gospodarczej”. Jeśli inwestor jest winny uczestnictwa w schronisku stanowiącym nadużycie, wszelkie odzyskane oszczędności podatkowe zostaną odzyskane wraz z karami i odsetkami. Potencjalni inwestorzy korzystający z ulg podatkowych powinni przed inwestowaniem upewnić się o potencjalnych korzyściach ekonomicznych wszystkich inwestycji, zwłaszcza ulg podatkowych.
    • Oferty mogą być niezarejestrowane. Promotorzy schronisk podatkowych często dostarczają ograniczone, przesadzone lub fałszywe informacje o szczegółach operacji inwestycyjnych, opłatach za zarządzanie lub doświadczeniu, lub o podstawie prawa podatkowego dla odliczeń lub ulg.

    4. Cyfrowe waluty

    Waluty cyfrowe, zwane czasem kryptowalutami lub walutami wirtualnymi, weszły do ​​sfery publicznej w 2009 roku wraz z popularnością Bitcoinów. Elektroniczne wersje pieniądza nie są regulowane przez rządy krajowe i są oparte na niezwykle skomplikowanych systemach kodowania, które opierają się na zaawansowanych zasadach matematycznych i inżynierii komputerowej, które praktycznie uniemożliwiają ich powielanie lub fałszowanie.

    Według CoinMarketCap istnieje 709 różnych kryptowalut o łącznej wartości rynkowej 13,6 mld USD. Bitcoin pozostaje największy, stanowiąc 84% całego rynku.

    Waluty cyfrowe są popularne ze względu na ich ograniczoną podaż oraz anonimowość. To ostatnie czyni je idealnymi do nielegalnych działań, takich jak uchylanie się od podatków i kupowanie narkotyków. Podczas gdy Bitcoin cieszy się zagorzałym zestawem zwolenników, Mark Gilbert z Bloomberg View charakteryzuje takich entuzjastów jak „hakerów, których zasoby zależą od charakteru samego przedsięwzięcia według schematu Ponzi”.

    Jakie ryzyko wiąże się z inwestowaniem w waluty cyfrowe? Rozważ następujące:

    • Brak wsparcia ze strony rządu. Według Brada Templetona, prezesa Electronic Frontier Foundation i Singularity University, cyfrowa waluta bez wewnętrznej wartości lub wspierająca [rząd] działa, ponieważ ludzie wierzą, że inni ludzie zaakceptują ją w handlu. W rezultacie Templeton przewiduje, że waluty cyfrowe wzrosną i spadną na wartości. Po zastąpieniu nowszą wersją starsza cyfrowa waluta spadnie do niewielkiej wartości lub jej nie będzie. W raporcie CNBC Templeton powiedział: „Powiedziałbym im, że [inwestorzy] nie inwestują w Bitcoin, ale inwestują w firmy, które korzystają z tej technologii”.
    • Ograniczona akceptacja rynku. Podczas gdy rosnąca liczba internetowych sklepów internetowych (takich jak Microsoft, Dell i Overstock) akceptuje płatności Bitcoinami, zdecydowana większość firm nie akceptuje żadnych walut cyfrowych. Według Wired tylko około 20% transakcji w bitcoinach dotyczy płatności lub zastosowań jako waluty. Jest prawdopodobne, że większość właścicieli gromadzi bitcoiny spekulując na temat przyszłych wzrostów cen. W Quartz Matt Phillips mówi, że Bitcoin „nigdy nie był walutą, ale raczej zabawką spekulantów”.
    • Zmienność cen. Od 1 stycznia 2013 r. Cena pojedynczego Bitcoina w dolarach amerykańskich wahała się od 13,29 USD do 1 022,37 USD. Ceny w 2016 r. Wahały się od 374 do 750 USD. Brak dostępnych Bitcoinów w obiegu przyczynia się do ekstremalnej zmienności. W 2014 roku The Guardian i strona internetowa Quartz zadeklarowały, że bitcoiny były „najgorszą inwestycją roku”.
    • Hacki i kradzieże komputerowe. Według Bloomberg View Bitfinex z Hongkongu (giełda bitcoinów) został zhakowany, w wyniku czego deponenci stracili 71 mln USD (36% depozytów) w połowie 2016 r. Wynika to z włamania o wartości 350 mln USD i awarii giełdy MtGox w 2014 r. Badanie sfinansowane przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA i udostępnione Reuterowi wykazało, że jedna trzecia giełd Bitcoin została zhakowana od czasu stworzenia Bitcoinów i marca 2015 r. Ponieważ wiele giełd jest słabo finansowanych i ma niewielkie marże, prawdopodobieństwo odzyskania utraconych bitcoinów jest niewielkie.

    W przeciwieństwie do konwencjonalnej waluty, waluty cyfrowe nie mają struktur wsparcia, które mogłyby je wspierać w przypadku katastrofy. W związku z tym Dave Hrycyszyn, ekspert w dziedzinie nowych technologii, radzi: „Nie traktuj [cyfrowej waluty] jako długoterminowego magazynu wartości na finansowanie emerytury”.

    5. Inwestycje alternatywne

    Alternatywne inwestycje - znane również jako „produkty strukturyzowane” lub „egzotyczne inwestycje” - są nazwane ze względu na ich położenie geograficzne lub złożoność.

    Inwestycje te są zazwyczaj niepłynne, takie jak fundusze private equity, fundusze hedgingowe lub nieruchomości. Wiele z nich to stare produkty - zabezpieczone zobowiązania hipoteczne - przepakowane na współczesne czasy lub nowe inwestycje obarczone wysokim ryzykiem, takie jak ugody lotnicze sekurytyzowane w celu zmniejszenia ryzyka, według The New York Times. Obejmują one złożone instrumenty pochodne i arbitraż, takie jak banknoty dwuwalutowe z funkcją zamiany mocy zaprojektowane w celu wykorzystania nieefektywności stóp procentowych w dwóch różnych gospodarkach.

    Przyciągnięta ich popularnością wielu zarządzających funduszami inwestycyjnymi oferuje alternatywne fundusze inwestycyjne, wykorzystując egzotyczne inwestycje w swoim portfelu w celu zmniejszenia ryzyka i zwiększenia zysków. Chociaż zarządzający funduszami odnoszą ograniczone sukcesy w inwestycjach alternatywnych, nie są odpowiednie dla przeciętnego inwestora ze względu na następujące cechy:

    • Złożoność. Zrozumienie i ocena egzotyki to „praca na pełen etat, dlatego doradcy mają trudności z samodzielnym wykonaniem”, twierdzi Nadia Papagiannis, dyrektor ds. Alternatywnej strategii inwestycyjnej w Goldman Sachs Asset Management w Barron's. Kombinacja różnych aktywów, ich wzajemne relacje, zmieniające się otoczenie gospodarcze i różne ryzyka, które wpływają na każdy z aktywów, mogą być zadziwiające, często wymagające skomplikowanych modeli matematycznych i dużego doświadczenia do zrozumienia.
    • Brak przejrzystości. Wiele egzotycznych inwestycji nie jest kupowanych ani sprzedawanych na giełdach publicznych i opiera się na transakcjach prywatnych i ofertach z rozporządzenia D. Według Williama Bernsteina, doradcy inwestycyjnego i autora: „Asymetrie informacyjne są na poziomie przemysłowym. Zaproponowano ci udział w firmie, o której nic nie wiesz, a sprzedawca wie wszystko. Czy zamierzasz wyjść na przód? Nie wydaje mi się. ”
    • Zmienność. Zwrot z egzotyki zmienia się ogromnie z roku na rok w porównaniu do całego rynku. Dick Pfizer, założyciel i dyrektor generalny AlphaCore Capital, stwierdza w wywiadzie dla CNBC: „Może istnieć 1% różnica w zyskach między funduszami o dużej kapitalizacji w danym roku. W przypadku funduszu alternatywnego najlepszy menedżer może wzrosnąć o 10%, a najgorszy - o 10%. ”
    • Słaba wydajność historyczna. Według Dana Egana, dyrektora Behavioural Finance and Investments at Betterment, zwroty z inwestycji egzotycznych nie pokrywają się z szumem ze względu na wyższe opłaty (do 10 razy większe niż ETF), koszty uczestnictwa i związane z tym ryzyko . Morningstar oblicza średni trzyletni całkowity zwrot dla funduszy alternatywnych na 0,69% w porównaniu ze zwrotem S&P 500 wynoszącym 11,3% na dzień 31 stycznia 2016 r..

    O ile nie jesteś doświadczonym inwestorem o wysokiej tolerancji lub ryzyku, na ogół powinieneś unikać inwestowania w egzotyki. Jak szczerze stwierdza William Bernstein: „Większość ludzi ma tyle samo biznesu inwestującego w alternatywy, ile próbuje własnej operacji mózgu”

    6. Kolekcje

    W poszukiwaniu ponadprzeciętnych zysków wielu inwestorów zwróciło się do przedmiotów kolekcjonerskich, w tym dzieł sztuki, antyków, znaczków, klasycznych samochodów, wina i komiksów.

    Według raportu Deloitte rynek przedmiotów kolekcjonerskich wyniósł w 2012 r. 362 mld USD, a do 2017 r. Miał wzrosnąć do 621 mld USD. W konsekwencji Deloitte doszedł do wniosku, że przedmioty kolekcjonerskie są idealnym zabezpieczeniem „osób o wysokiej wartości netto” przed inflacją i ważną częścią dywersyfikacja portfela.

    Czy przeciętny inwestor powinien uwzględnić takie aktywa w swoim portfelu aktywów? Większość ekspertów finansowych tak nie uważa. Przyczyny odrzucenia przedmiotów kolekcjonerskich jako ważnej okazji dla większości to:

    • Spekulacja, a nie inwestycja. Przedmioty kolekcjonerskie są warte tylko tyle, ile ktoś za nie zapłaci - nie ma biznesu, nie ma przepływów pieniężnych i nie ma gwarancji, że będzie rynek w przyszłości. Posiadanie przedmiotów kolekcjonerskich na przyszłe zyski zależy od strategii „większego głupca”, tj. Kupowania czegoś w przekonaniu, że ktoś (większy głupiec) przyjdzie później i zapłaci więcej.
    • Brak wiedzy specjalistycznej. W przeciwieństwie do akcji i obligacji, zwykle dostępnych jest niewiele informacji publicznych dla poszczególnych przedmiotów kolekcjonerskich. Eksperci rozwijają swoją wiedzę specjalistyczną poprzez wykształcenie techniczne i doświadczenie, zwykle kosztem. Ponadto żadne dwa przedmioty kolekcjonerskie tego samego rodzaju nie są identyczne, dlatego opieranie się na porównywalnych cenach w celu oszacowania wartości jest niepewne.
    • Płynność. Nie ma publicznych rynków dla przedmiotów kolekcjonerskich, a liczba kupujących i sprzedających jest zwykle ograniczona. Różnica między ofertami i ofertami może wynosić 25% lub więcej. Znalezienie nabywcy dla konkretnego obiektu może być czasochłonne bez żadnej pewności, że można osiągnąć pożądaną cenę sprzedaży. Większość ekspertów doradza potencjalnym inwestorom w kolekcjonerach, aby upewnić się, że spodoba ci się ten przedmiot, ponieważ nie ma gwarancji, kiedy i za ile możesz go sprzedać.
    • Oszustwo. Na rynku przedmiotów kolekcjonerskich roi się od fałszerzy i oszustów. W 2016 r. Chicago Sun Times poinformowało o skazaniu właściciela domu aukcyjnego za takie działania, jak wykorzystywanie fałszywych licytujących w celu podwyższenia cen, sprzedaż fałszywego trofeum baseballowego Cincinnati Red Stockings z 1869 r. I fałszywego kosmyka włosów Elvisa Presleya oraz zmienianie ultra- rzadka karta baseballowa Honus Wagner z 1909 r. w celu zwiększenia jej wartości.

    Nawet doświadczeni biznesmeni, tacy jak miliarder William Koch, są ofiarami. Szacuje w Forbes, że sprzedaż fałszywego wina wynosi kilkaset milionów dolarów rocznie, zauważając: „Kupiłem dużo fałszywego wina na aukcji - tam właśnie otrzymałem większość - ale nawet kupiłem fałszywe wino na aukcjach charytatywnych! W prezencie dostałem fałszywe wino. ”

    Mimo opowieści o zwykłych inwestorach, którzy znaleźli zagubione arcydzieło przy sprzedaży garażu, większość ekspertów finansowych odradza znaczące inwestycje w przedmioty kolekcjonerskie, uważając je za zbyt wysokie ryzyko dla kogokolwiek innego niż eksperci. Jak Terence Odean, profesor i przewodniczący grupy finansowej w Haas School of Business na University of California, radzi w The Wall Street Journal: „Najważniejsze jest to, że jeśli lubisz kolekcjonować komiksy lub chcesz kupić obraz, możesz możesz sobie na to pozwolić, śmiało, ale nie mów sobie, że jest to pewna inwestycja ”.

    7. Opcje binarne

    Wielu inwestorów zna regulowane opcje na akcje będące przedmiotem obrotu na jednej z giełd w USA. Utworzenie w 1973 r. Giełdy opcji w Chicago (i jej dalszy rozwój) umożliwiło kontrolowane spekulacje i ograniczenie ryzyka dla inwestorów wszelkiego rodzaju.

    Przed utworzeniem giełdy ci inwestorzy, którzy handlowali opcjami, polegali na transakcjach prywatnych i towarzyszącej im niepłynności, niepewnym bezpieczeństwie i wysokich spreadach między cenami kupna i sprzedaży. Opcje giełdowe w Stanach Zjednoczonych wyeliminowały większość (jeśli nie wszystkie) z tych obaw.

    Opcje binarne zostały początkowo opracowane przez firmy oferujące gry online, które szukają produktu „łatwego w handlu, wysoce satysfakcjonującego i powiązanego z rynkami finansowymi”, według The Binary Options Brokers Association. W przeciwieństwie do tradycyjnych opcji, które dają inwestorom możliwość zakupu aktywów po stałej cenie przez określony czas, opcje binarne są po prostu zakładem na zmianę cen aktywów, zwykle w okresie znacznie krótszym niż opcja tradycyjna (60 sekund do jednej tydzień).

    Właściciel opcji binarnej albo otrzymuje z góry ustaloną cenę, jeśli jego wybór jest właściwy w stosunku do ceny, albo traci swoją inwestycję, jeśli jest niewłaściwa. Kupowanie opcji binarnej jest bardzo podobne do zakładu sportowego lub zakładu na kole ruletki - dlatego opcje binarne są również określane jako opcje „wszystko albo nic” lub „wysokie-niskie”.

    W Stanach Zjednoczonych opcje binarne są przedmiotem obrotu głównie na północnoamerykańskiej giełdzie instrumentów pochodnych (Nadex) Cantor Exchange (CX), z których każda jest regulowana przez Commodity Futures Trading Commission. W Stanach Zjednoczonych proces aukcji między kupującymi a sprzedającymi, wspomagany przez giełdę, determinuje cenę.

    Zagraniczni brokerzy, którzy uczestniczą po jednej stronie transakcji, również sprzedają opcje binarne. Na przykład każda firma - zwana „animatorem rynku” - ustala ofertę i cenę oferty na podstawie popytu. Spekulant następnie kupuje opcję od animatora rynku po cenie oferty lub odsprzedaje opcję animatorowi po cenie oferty.

    Chociaż wszystkie opcje binarne są podobne do hazardu, opcje kupowane od zagranicznych brokerów są szczególnie ryzykowne. W Stanach Zjednoczonych opcje binarne są zasadniczo ofertą o sumie zerowej - za każdym razem, gdy ktoś wygrywa 100 USD, inny traci 100 USD - podczas gdy opcje zagraniczne zazwyczaj płacą od 60% do 70% wartości kontraktu stronie wygrywającej. W rezultacie spekulant musi poprawnie wybrać właściwy kierunek prawie 60% czasu, aby osiągnąć rentowność.

    Wysokie ryzyko związane z opcjami binarnymi wynika z następujących trudności:

    • Prawidłowo prognozuje krótkoterminowe zmiany cen. Zgodnie z teorią Random Walk zaproponowaną przez profesora Uniwersytetu Chicago, Eugene'a Famę, wcześniejsze zmiany cen lub trendy historyczne nie są ważne w przewidywaniu przyszłej ceny. Innymi słowy, nie można zadzwonić na rynek w krótkim okresie.
    • Wypłacanie środków z zagranicznych rachunków inwestycyjnych. Często obowiązują ograniczenia, aby „utrzymać lepszy [spekulant przy stole”.
    • Brak regulacji i nadzoru. Firmy zagraniczne zajmujące się opcjami binarnymi działają w lokalizacjach z niewielkim lub zerowym nadzorem rządowym. W związku z tym kradzież tożsamości i manipulowanie cenami jest powszechną skargą. Gordon Pape nazywa rynek opcji binarnych „finansowym Dzikim Zachodem”.

    Ostatnie słowo

    Czy ludzie zarabiali na tych siedmiu inwestycjach? Tak, ale we wszystkich przypadkach mieli szczęście lub byli specjalistami od inwestycji, którzy dokładnie przestudiowali swoje rynki, zarządzali ryzykiem i wyciągnęli wnioski ze swoich błędów. Podobnie jak odkrywcy na nowej dziczy, są stale w pogotowiu na wszelkie oznaki zagrożenia. Odnoszący sukcesy poszukiwacze przygód i inwestorzy stosują starannie opracowane strategie, sprawują kontrolę emocjonalną i wiedzą, kiedy wycofać się, jeśli uzasadniają to okoliczności.

    Czy podjąłeś ryzyko związane z którąkolwiek z tych niebezpiecznych inwestycji? Jaki był twój wynik??