Historia wyborów prezydenckich - Zrozumienie wyników i następstw
Z kolei Adams i jego zwolennicy twierdzili, że wiceprezydent Jefferson, główny autor Deklaracji Niepodległości, jest „wrednym, nędznym człowiekiem, synem półkrwi indyjskiego squaw, spłodzonego przez mulat z Wirginii ojciec ”, którego zwycięstwo doprowadziłoby do„ morderstwa, rozboju, gwałtu, cudzołóstwa i kazirodztwa, które byłyby otwarcie nauczane i praktykowane, powietrze będzie rozdzierane okrzykami udręczonych, ziemia będzie nasiąknięta krwią, a naród czarny od zbrodni. ” Ataki te były prawdopodobnie przesadzone - obaj mężczyźni są uszeregowani przez historyków i uczonych w najwyższym kwartylu 44 dotychczasowych prezydentów.
Dwadzieścia lat później John Quincy Adams (syn drugiego prezydenta i przeciwnik Jeffersona) rywalizował o urząd prezydenta z Andrew Jacksonem, bohaterem wojskowym wojny 1812 r., Pieszczotliwie nazywanym „Starą Hickorią” ze względu na jego wytrzymałość i agresywność . Jackson został publicznie oskarżony o cudzołóstwo, a jego żona bigamistką, podczas gdy Adams został scharakteryzowany jako „alfons”, który nabył usługi prostytutki dla cara Rosji, pełniąc jednocześnie funkcję ambasadora. Adams został również oskarżony o posiadanie stołu bilardowego w Białym Domu i wykorzystywanie funduszy rządowych, aby za to zapłacić, co jest śmiesznym przestępstwem według dzisiejszych standardów.
W dzisiejszych czasach kampanie stały się bardziej wyrafinowane, ale nie mniej złośliwe. JFK został oskarżony o bycie marionetką katolickiego papieża, Billa Clintona o unikaczu przeciągów, a George W. Bush - beneficjenta kumoterstwa.
Biorąc pod uwagę urazę i witriol, które zawsze były obecne w poprzednich wyborach prezydenckich, nie byłoby zaskoczeniem znalezienie regionalnych rebelii, a nawet rewolucji po wyborach. I wielu hiperbolizuje, że wybory w 2012 r. Są dla „duszy” kraju i będą wyznaczać kierunek narodu na pokolenia, wzmagając emocje i podsycając obawy opinii publicznej, aby dostać się do sondaży.
Historia pokazała jednak, że w Ameryce władza zawsze była pokojowo przekazywana z jednej administracji prezydenckiej do drugiej bez powszechnych katastrof, zarówno ekonomicznych, społecznych, jak i moralnych. W rzeczywistości nowo wybrani prezydenci obu partii zasadniczo służyli krajowi z kompetencjami, współczuciem, a nawet z wyróżnieniem.
Czynniki wyborów prezydenckich
Prezydencja Stanów Zjednoczonych jest najbardziej pożądaną pozycją polityczną we współczesnym świecie - być może najpotężniejszą w historii świata. Mieszkaniec Białego Domu wpływa na życie ludzi w skali globalnej, od odległych wiosek w Afryce, po konferencje handlowe w Paryżu, Moskwie i Pekinie.
Wymagania dotyczące kariery
Nominacja na urząd wymaga lat osobistych osiągnięć, nieobliczalnych okazji politycznych, a kulminacją jest wyczerpująca, brutalna kampania ogólnokrajowa, podczas której każda chwila życia kandydatów i ich bliskich jest analizowana, nagłaśniana i oceniana przez sceptyczny elektorat.
pieniądze
Na wydatki w wysokości miliardów, jeśli nie bilionów dolarów, mają wpływ prawa, reguły i przepisy, które mogą zostać wyeliminowane, zmodyfikowane lub wprowadzone w życie po wyborach prezydenckich. Decyzje podejmowane przez prezydenta mogą spowodować wzrost lub spadek giełdy o setki punktów, a także napędzić losy dużych firm w branżach od finansów po rolnictwo.
Wielkość nagrody wywołuje silne emocje wśród uczestników i ich zwolenników, co regularnie prowadzi do gorzkich podziałów wśród elektoratu, ponieważ jest tylko jeden zwycięzca. Podobnie jak w przypadku większości zawodów, intensywność rywalizacji między uczestnikami i ich kibicami jest bezpośrednio skorelowana z oczekiwanym marginesem między zwycięstwem a porażką.
Wrogość
Reklamy telewizyjnych ataków politycznych, które po raz pierwszy pojawiły się w amerykańskich domach na początku lat 50. XX wieku, stały się kluczowym elementem każdej kampanii prezydenckiej. Setki milionów dolarów są wydawane przez obie partie polityczne i ich zastępców na tworzenie przesadnych, mylących portretów rywala kandydata, zajmowanych przez niego pozycji oraz tragicznych konsekwencji dla kraju, jeśli zostanie wybrany.
Sprawdzanie faktów stało się wielkim biznesem, ale generalnie jest ignorowane przez partyzantów, w tym kierownika kampanii Romneya Neila Newhouse'a („Nie pozwolimy, aby nasza kampania była podyktowana przez sprawdzających fakty”), gdy pytają o reklamę stwierdzającą, że prezydent Obama ma cicho ogłoszono plany wyeliminowania wymagań dotyczących pracy i szkolenia zawodowego dla beneficjentów pomocy społecznej. Głosy, a nie fakty i prawdy, są ważne w polityce prezydenckiej.
Wynik
W ostatnich latach wybory prezydenckie były wąsko rozstrzygnięte, a kraj prawie podzielił środek na wybory. Niektórzy uczeni uważają, że wąskie wybory Lincolna doprowadziły do wojny domowej, podczas gdy wrogość po bliskich zwycięstwach George'a W. Busha w 2000 i 2004 r. Może uniemożliwić bezstronną ocenę jego prezydentury za jego życia.
Niezależnie od wyniku tegorocznych wyborów, jeden na dwóch wyborców będzie rozczarowany i przekonany, że nowy prezydent doprowadzi kraj do ruiny i zniszczenia.
Realia władzy prezydenta
Pomimo powszechnych przekonań, że nowy prezydent partii przeciwnej do urzędu radykalnie zmieni życie Amerykanów, historia przedstawia inny scenariusz. Wpływ każdego prezydenta, nawet wybranego z jego partii kontrolującej obie izby Kongresu, jest osłabiony z powodu kilku czynników:
- Rozdział władzy w rządzie federalnym. Uznając pokusę nieograniczonej władzy, pisarze Konstytucji ustanowili ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą gałąź rządu, oddzielne gałęzie rządu mające na celu zrównoważenie i zrównoważenie wpływów każdej gałęzi. W rezultacie ciężka zmiana polityk krajowych jest trudna do wdrożenia z jednej administracji do drugiej. Podczas gdy oddziały rządu zazwyczaj jednoczą się w sytuacjach kryzysowych na szczeblu krajowym, takich jak wojny, wydarzenia terrorystyczne i zabójstwa prezydenckie, większość zmian w przepisach ustawowych i wykonawczych ma charakter przyrostowy, co jest wynikiem znacznego kompromisu i handlu końmi politycznymi.
- Federalna biurokracja. Prawie trzy miliony pracowników pracuje w ponad 500 agencjach, departamentach i innych organizacjach rządu federalnego, od departamentu zapewniającego bezpieczeństwo żywności i narkotyków, po pocztę w Stanach Zjednoczonych. Gdyby rząd federalny był spółką prywatną, byłaby to największa firma i pracodawca w Stanach Zjednoczonych. Ponadto większość pracowników należy do Federalnej Służby Cywilnej, która promuje znaczną niezależność od wpływów prezydenckich. W rezultacie intencje prezydenckie są często tłumione przez nieefektywność, bezwładność i niechęć instytucjonalną ze strony tych, którzy wdrażają polityki i regulacje.
- Ograniczona kadencja urzędu. Co cztery lata kraj przeżywa wybory prezydenckie. W rezultacie siedzący prezydent lub nowy kandydat na prezydenta z rządzącej partii politycznej musi stanąć przed amerykańską opinią publiczną i uzasadnić istniejące wyniki i politykę. Kandydat z partii rywalizującej jednocześnie uzasadnia zmianę obecnych zasad. Ten krótki okres nieprzerwanej władzy między wyborami ogranicza skalę przepisów i polityk, które można wprowadzić w ciągu jednej kadencji lub, w przypadku ponownego wyboru prezydenta, dwóch kadencji. Na przykład przepisy Ustawy o ochronie pacjentów i opiece zdrowotnej Prezydenta Obamy, uchwalonej na początku 2010 r., Pierwszej ważnej ustawie o ochronie zdrowia od czasu ustanowienia Medicare prawie 50 lat temu, nie zostały jeszcze w pełni napisane, zinterpretowane ani wdrożone. Jest wysoce prawdopodobne, że akt ten zostanie znacząco zmieniony lub ewentualnie uchylony przez nowy Kongres w 2013 r.
- Rzeczywistość polityczna. Tylko jeden prezydent od czasu Lyndona Johnsona służył wraz ze swoją partią polityczną pod kontrolą Senatu i Izby Reprezentantów podczas jego kadencji. Poza Jimmy'm Carterem, który służył na jedną kadencję, żaden prezydent nie cieszył się więcej niż jednym dwuletnim okresem, w którym jego partia stanowiła większość Kongresu. Praktycznie każde prawo podlega negocjacjom, kompromisom i poprawkom przed dotarciem do stanowiska prezydenta, zapewniając, że ustawodawstwo odzwierciedla większość poglądów Amerykanów, a nie politykę prawicy lub lewicy. Sama Konstytucja była wynikiem „wielkiego kompromisu”, który stworzył dwa domy w legislaturze. Wielu uważa, że niedawna niechęć do kompromisu, jak wykazano w niedawnej debacie w celu podniesienia pułapu zadłużenia, uniemożliwiła rządzenie.
Jeden kraj, jeden prezydent
Rozczarowując wielu zwolenników, większość prezydentów przenosi się na środek politycznego spektrum po wyborach, pomimo przeciwnych, często kontrowersyjnych stanowisk, które mogli popierać podczas swoich kampanii. Prezydent reprezentuje wszystkich Amerykanów, nie tylko tych, którzy głosowali na niego, a najskuteczniejsi przywódcy kraju byli w stanie zebrać koalicje z obu partii politycznych, aby przesunąć pozycje centrów do przodu.
Prezydent Johnson, konserwatywny południowy Demokrata, przezwyciężył kibiców południowych Demokratów, aby z pomocą liberalnych republikanów uchwalić ustawę o prawach obywatelskich z 1964 r. Richard Nixon, konserwatywny republikanin i szczery komunista, był pierwszym prezydentem, który odwiedził Chiny, oficjalnie witając ich w „rodzinie narodów”, i był chwalony przez liberalnych Demokratów. Ronald Reagan i Bill Clinton, dwaj prezydenci z różnych stron spektrum politycznego, podnieśli podatki podczas swoich kadencji i oboje obniżyli wydatki na programy rządowe, które uważali za marnotrawne lub nieefektywne. Większość mężczyzn, którzy zostali wybrani do urzędu, wyrosła na stanowisko podczas swoich kadencji.
Ostatnie słowo
Jako Amerykanie zgadzamy się na więcej kwestii niż się nie zgadzamy. Nasze niezachwiane poparcie dla wolności, wolności osobistej i godności oraz równych szans jest zakorzenione w podłożu narodu. Jesteśmy narodem imigrantów, a nie emigrantów. Podczas gdy co cztery lata karczujemy naszych współobywateli w szale politycznej katharsis, Amerykanie wszystkich przekonań politycznych podzielają swoją miłość do kraju, uznanie dla szczęścia wszystkich i nadzieję na dalszy przywilej naszych dzieci.
Każdy z nas jest winien wdzięczność każdej osobie, mężczyźnie lub kobiecie, demokratom lub republikanom, liberalnym lub konserwatywnym, gotowym wziąć na siebie ciężar przywództwa w niepewnych, często niebezpiecznych czasach. Powinniśmy pocieszyć się, że nasi przywódcy częściej niż nie przekraczają naszych oczekiwań pomimo osobistych ataków, nieustępliwego sprzeciwu, a nawet gwałtownych demonstracji. Powinniśmy także być zadowoleni, że nasz system rządów chroni nas przed fanatykami, ograniczając ich władzę poprzez system kontroli i równowagi.
Czy wierzysz, że twoje życie zmienia się znacząco za prezydenta którejkolwiek ze stron? Czy możliwa jest dramatyczna zmiana w państwie rządzącym większością i prawami mniejszości?