5 wyzwań dla dzisiejszych amerykańskich firm - jak odnieść sukces w globalnej gospodarce
Liderzy rozumieją, że wielkość to coś więcej niż budowanie osobistego bogactwa lub władzy, ale tworzenie produktów i usług, które poprawiają życie jednostek i ogólną kondycję ludzką. Jednak wraz ze spadkiem barier handlowych między krajami przywódcy stają przed nowymi wyzwaniami, a dominujący status Ameryki jako dominującej gospodarki światowej był i będzie kwestionowany jak nigdy dotąd.
Wyzwania 21 wieku dla amerykańskich firm
Istnieje wiele czynników, które mogą negatywnie wpłynąć na konkurencyjność amerykańskich firm w nadchodzących latach, w tym trzy zidentyfikowane w kwartalniku McKinsey:
1. Dynamika na rynkach wschodzących
Świat stał się „bardziej płaski” wraz ze zniknięciem naturalnych i sztucznych granic, które chroniły rynki lokalne i regionalne. W konsekwencji rynki są światowe i bardziej konkurencyjne, jak przewidywał ekonomista i publicysta „New York Times” Thomas L. Friedman w 2005 r..
W ciągu następnej dekady Chiny będą domem dla większej liczby dużych firm niż w Stanach Zjednoczonych czy Europie, a prawie połowa firm z listy największych międzynarodowych graczy Fortune Global 500 pochodzi z rynków wschodzących - wzrost o 900% w ciągu 20 lat . Pojawienie się prawie dwóch miliardów konsumentów na rynkach wschodzących stworzy rynki w swoich krajach ojczystych, aby wspierać agresywny rozwój międzynarodowy.
2. Technologia i łączność
Prawo Moore'a - termin komputerowy stwierdzający, że ogólna moc obliczeniowa podwaja się co dwa lata - jest żywy i ma się dobrze i może okazać się konserwatywny. Według SingularityHUB, wielu informatyków przewiduje, że pierwszy na świecie komputer „exaflop” będzie dostępny przed końcem tej dekady. Komputer exaflop wykona kwintylion operuje sekunda - moc wejściowa równa ludzkiemu mózgowi.
W wyniku przewidywanego skokowego wzrostu mocy komputerowej firmy mogą rozpocząć i zyskać skalę z oszałamiającą szybkością przy niewielkim kapitale, wartość szybko zmieni się między krajami i sektorami przemysłu, aby odzwierciedlić ciągłe zmiany, a przedsiębiorcy i startupy będą mieli nowe zalety w stosunku do duże firmy o ugruntowanej pozycji. Cykl życia firm już się skraca, a podejmowanie decyzji nigdy nie było tak szybkie.
3. Starzenie się populacji
Wiele krajów rozwiniętych odnotowuje spadek liczby urodzeń, nawet w miarę starzenia się populacji. Tendencja ta przenosi się teraz na gospodarki wschodzące, tak że do 2050 r. Światowa populacja spadnie i może spaść. Na przykład, według Pew Research, wskaźnik urodzeń w USA jest rekordowo niski, co stanowi połowę wskaźnika w 1957 r. Federalny Urząd Statystyczny Niemiec spodziewa się, że do 2060 r. Populacja tego kraju zmniejszy się nawet o jedną piątą, a liczba ta osób w wieku produkcyjnym spadnie do 36 milionów (z około 50 milionów w 2009 roku).
Według The Wall Street Journal we wschodzącej gospodarce Tajlandii współczynnik dzietności spadł z 6,1 w 1960 r. Do 1,4 w 2012 r. Mniejsza siła robocza zazwyczaj oznacza mniejsze zużycie i niższy wzrost gospodarczy. W kategoriach pozaekonomicznych trendy te oznaczają, że rozmiar ciasta zmniejszy się, a konkurencja między przedsiębiorstwami będzie bardziej intensywna w przypadku mniejszych kawałków.
Dwa inne czynniki mogą negatywnie wpłynąć na pozycję konkurencyjną Ameryki:
4. Powstanie międzynarodowych korporacji
Podczas gdy międzynarodowe korporacje - globalne przedsiębiorstwa działające w kilku krajach - są obecne od lat, ich liczba eksplodowała od końca II wojny światowej. Według raportu z 2012 r. W Globality Studies Journal, międzynarodowe koncerny liczą obecnie ponad 63 000 firm, z setkami tysięcy filii na całym świecie.
Oprócz władzy ekonomicznej firmy te mają ogromną władzę polityczną. Na przykład uważa się, że ExxonMobil, jeden z największych, ma większy wpływ na Bliskim Wschodzie niż Kongres Stanów Zjednoczonych. Według artykułu z 1998 r. W czasopiśmie Foreign Policy wielu obserwatorów uważa, że międzynarodowe koncerny stają się „bezpaństwowcami”, działając wyłącznie w interesie akcjonariuszy rozproszonych na całym świecie. Brak lojalności wobec żadnego kraju uwydatnia awansowanie cudzoziemców na najwyższe stanowiska kierownicze. Efekty międzynarodowych korporacji i ich globalne myślenie są widoczne w dekadach outsourcingu i offshoringu miejsc pracy w amerykańskim przemyśle produkcyjnym do innych krajów oraz osłabieniu wpływu tego kraju na arenę światową.
5. Nadmierny wpływ sektora finansowego
Wall Street, zwłaszcza fundusze hedgingowe i firmy inwestycyjne, zaczęły wywierać ogromny wpływ na zarządzanie i kierowanie firmami notowanymi na giełdzie. Według Harvard Business Review wpływ sektora finansowego stał się tak silny, że ponad połowa dyrektorów finansowych anulowałaby projekt o dodatniej wartości bieżącej netto - innymi słowy, dobrowolnie wyrządziłaby szkodę swoim firmom - aby osiągnąć cele Wall Street i spełnić swoje pragnienie „płynnych” zarobków. Mówiąc wprost, kierownictwo spółek publicznych ma tendencję do poświęcania długoterminowych możliwości wartościowych, aby zaspokoić popyt Wall Street na krótkoterminowe zyski i wysokie wartości akcji.
Chociaż amerykańskie firmy od dawna dominują na światowych rynkach, przeszkody i zmiany, takie jak te, będą stanowić dla nich wyzwanie utrzymania pozycji lidera.
Klucze do przyszłego sukcesu
Potrzeba prawdziwych liderów - wizjonerów, którzy potrafią myśleć twórczo, a także pragmatycznie - nigdy nie była większa w historii Ameryki. Aby Stany Zjednoczone pozostały konkurencyjne na rynku globalnym, potrzeba wielu zmian - i nie jest za późno na ich wdrożenie.
1. Odnowiony nacisk na edukację STEM
Edukacja zawsze była podstawą postępu osobistego i społecznego. Badania wykazały, że co najmniej połowa wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych wynika z poprawy wydajności wynikającej z innowacji. W szczególności oczekuje się, że wiedza, umiejętności i zdolności STEM (nauki ścisłe, technologia, inżynieria i matematyka) poprawią pozycję konkurencyjną amerykańskich gałęzi przemysłu, pobudzą wzrost eksportu i stworzą wysokiej jakości miejsca pracy.
Według Office of Science and Technology Policy of the White House, Stany Zjednoczone będą potrzebowały około miliona więcej specjalistów STEM, niż oczekuje się ich ukończenia w ciągu następnej dekady. Niestety, mniej niż 40% studentów, którzy rozpoczynają naukę w college'u zamierzając studiować na kierunkach STEM, ukończyło studia STEM.
Aby zaspokoić nasze potrzeby w nadchodzących dziesięcioleciach, musimy ulepszyć nasz publiczny system edukacji, ponieważ według STEM Education Coalition mniej niż połowa amerykańskich absolwentów szkół średnich jest gotowa do pracy w college'u z matematyki, a tylko 30% z nauk ścisłych. Światowe Forum Ekonomiczne plasuje Stany Zjednoczone na 52. miejscu pod względem jakości matematyki i edukacji naukowej.
Edukacja STEM przynosi korzyści zarówno osobom, jak i krajowi. Według Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych w ostatnim dziesięcioleciu wzrost liczby miejsc pracy w STEM był trzy razy szybszy niż w przypadku miejsc niezwiązanych z STEM i obecnie stanowi ponad 5% siły roboczej. W ciągu następnych 10 lat liczba miejsc pracy w STEM wzrośnie ponad dwukrotnie szybciej niż w przypadku miejsc innych niż STEM. Krótko mówiąc, poprawa edukacji matematycznej i nauk ścisłych w szkołach podstawowych i średnich w naszym kraju jest warunkiem osiągnięcia korzyści ekonomicznych z innowacji technologicznych.
Przez lata budżety państwowe były cięte, a koszty uczęszczania do szkół wyższych rosły. Jeśli Ameryka dąży do utrzymania konkurencyjnego przywództwa lub co najmniej parytetu, musimy inwestować w ulepszenia naszego systemu edukacji i obniżyć koszty edukacji policealnej.2. Zmniejsz wpływ Wall Street
Kryzys związany z bezpieczeństwem hipotecznym w 2008 r. Ilustruje problem systemu, w którym ryzyko rozkłada się na społeczeństwo - skutkując ratami finansowymi - podczas gdy zyski są skoncentrowane w rękach kilku przedstawicieli kierownictwa z Wall Street z niewspółmiernymi odszkodowaniami. Podczas gdy silny system finansowy ma kluczowe znaczenie dla gospodarki, siła obecnego amerykańskiego systemu finansowego negatywnie zakłóca gospodarkę.
Należy rozważyć kilka reform wyszczególnionych w Harvard Business Review:
- Egzekwowanie / wzmocnienie wymogów kapitałowych dla banków komercyjnych i inwestycyjnych. W 1995 r. Aktywa sześciu największych banków amerykańskich stanowiły 17% produktu krajowego brutto. Do 2013 r. Wskaźnik wzrósł do 53%. Nawet przy nowych wymaganiach Dodda-Franka, badanie przeprowadzone przez ekonomistów z New York University przewiduje ponad 340 miliardów dolarów niedoboru w sześciu bankach w przypadku kolejnego kryzysu.
- Ogranicz odliczenie odsetek, jednocześnie obniżając stawkę podatku dochodowego od osób prawnych. Utrata odliczenia zostanie zrekompensowana niższą stawką, przy jednoczesnym zmniejszeniu wpływu sektora finansowego na działalność przedsiębiorstw. Bez odliczeń firmy częściej wykorzystują kapitał własny niż dług w bilansie, co zmniejsza dźwignię finansową.
- Transakcje finansowe podatkowe. Początkowo zaproponowany przez ekonomistę Johna Maynarda Keynesa, USA stosowały taki podatek od 1914 do 1966 r. Spowalniając tempo transakcji, nacisk zostanie przywrócony do podstawowych wartości inwestycji, a nie krótkoterminowych zmian cen.
- Traktuj dochód inwestycyjny jak zwykły dochód. Badania ekonomisty Leonarda Burmana i Kongresowej Służby Badawczej nie wykazały znaczącego związku między wzrostem gospodarczym Stanów Zjednoczonych a korzystnym poziomem zysków kapitałowych.
3. Zwiększenie inwestycji w szkolenie przywódcze
John P. Kotter, profesor Harvard Business School, zadeklarował w 2013 r., Że niewiele organizacji ma wystarczające przywództwo, co czyni je „podatnymi na atak w szybko zmieniającym się świecie”. Podczas gdy korporacje nadal inwestują w szkolenie przywódcze - wydając średnio 1,169 USD na osobę uczącą się w 2013 r., Zgodnie z The Corporate Learning Factbook 2014 - ponad 60% wszystkich firm wskazuje „luki przywódcze” jako swoje największe wyzwanie biznesowe.
Na szczęście przywództwo jest cechą, której można się nauczyć, a nie darem genetycznym. Marshall Goldsmith, pisząc w Harvard Business Review, sugeruje, że rolą liderów jest „zachęcanie i wspieranie środowiska decyzyjnego oraz zapewnienie pracownikom narzędzi i wiedzy, których potrzebują, aby podejmować własne decyzje”. Mówiąc wprost, silna, zaangażowana siła robocza jest niezbędna do odniesienia sukcesu na nowym rynku światowym.
John Kennedy powiedział kiedyś, że przywództwo i nauka są dla siebie niezbędne, bez wątpienia mądrość zdobyta podczas jego transformacji od zepsutego, bogatego syna politycznie potężnego mężczyzny w ukochanego prezydenta, który zainspirował jego pokolenie. Harry Truman, prezydent najbardziej znany z przyjęcia filozofii „Buck kończy się tutaj”, powiedział kiedyś: „Ludzie tworzą historię, a nie na odwrót. W okresach, w których nie ma przywództwa, społeczeństwo stoi w miejscu. Postęp następuje, gdy odważni, zręczni przywódcy wykorzystują okazję, aby zmienić rzeczy na lepsze. ” Lider we właściwym czasie i miejscu może przekształcić firmę.
Ostatnie słowo
Wyzwania dla amerykańskich korporacji są jasne. Oczywiste jest również, że „biznes jak zwykle” już nie działa. Nasza siła robocza jest wyłączona, korzyści płynące z gospodarki są nierówno rozmieszczone, a nasze rynki są otwarte dla konkurentów na całym świecie. Możliwości ożywienia krajowego wysiłku przedsiębiorczego, z wykształconą siłą roboczą i wolną od krótkoterminowej koncentracji na Wall Street, są teraz większe niż kiedykolwiek wcześniej.
Co myślisz? Czy nasi obecni liderzy biznesu sprostają temu zadaniu??