Lekcje, których należy nauczyć się na temat brandingu od 6 zawodów marketingowych w mediach społecznościowych
Ale konsumenci i marki niekoniecznie widzą się w mediach społecznościowych. Smart Insights zauważa również, że 80% firm twierdzi, że zapewnia wyjątkową obsługę klienta w mediach społecznościowych. Ale tylko 8% klientów się z tym zgadza. Wynika to częściowo z nieadekwatnego wsparcia marek w mediach społecznościowych; marki całkowicie ignorują jedną trzecią skarg klientów w mediach społecznościowych.
Najwyraźniej marki muszą zrobić więcej, aby zaangażować obecnych i potencjalnych klientów w mediach społecznościowych. Jest to ciągły proces, który wymaga staromodnych inwestycji w zasoby ludzkie. Marki muszą dodawać do zespołów obsługi klienta, szkolić nowych pracowników i znormalizować praktyki angażowania klientów, aby wszyscy konsumenci, z którymi wchodzą w interakcje, mieli podobne doświadczenia.
Poprawiając i dopracowując codzienne interakcje z klientami, marki muszą również podejmować środki w celu uniknięcia własnych kryzysów w mediach społecznościowych. Wystarczy jeden poważny błąd w mediach społecznościowych, aby zagrozić reputacji, którą tworzyły lata.
Skutki jednej z tych rażących porażek rozprzestrzeniają się daleko, często bez rozróżnienia. Po tym, jak Snapchat gościł okropnie niewrażliwą reklamę trywializującą przemoc domową, publicznie notowana platforma społecznościowa straciła wartość rynkową w wysokości 800 milionów dolarów, narażając bezpieczeństwo finansowe i źródła utrzymania niezaangażowanych pracowników-akcjonariuszy.
Jeśli masz władzę w jakiejkolwiek organizacji posiadającej oficjalne uchwyty w mediach społecznościowych, lub jeśli ludzie będą rozsądnie postrzegać cię jako reprezentującego Twoją firmę w Internecie, jesteś to winien swojemu pracodawcy, kolegom i sobie, aby uniknąć awarii mediów społecznościowych, które erodują odbiorców ufać i zagrażać relacjom z klientami.
Co kwalifikuje się jako awaria mediów społecznościowych?
Istnieje różnica między popularnym portalem społecznościowym a pięcioma alarmami.
Miejsce, w którym granica między nimi spada, zależy od grupy docelowej organizacji, wyborów platformy i pozycjonowania marki. Ostry, lekceważący wydawca - powiedzmy, napój energetyzujący lub marka perfum skierowana do mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat na Snapchacie - może uciec od czegoś więcej niż zapiętego wydawcy - powiedzmy, marki produktów konsumpcyjnych lub artykułów spożywczych skierowanej do rodziców dzieci w wieku od 8 do 12 lat na Facebooku.
Ale dla każdej marki jest linia. Treści z mediów społecznościowych, które z natury są obraźliwe, nieodpowiednie dla odbiorców lub platformy lub potencjalnie niebezpieczne dla konsumentów, są całkowicie niedostępne dla każdej organizacji lub jej przedstawicieli. To obejmuje:
- Treści nieodpowiednie dla odbiorców. Wulgarne multimedia lub niezbyt bezpieczne dla pracy (NSFW) multimedia.
- Obraźliwe treści. Treści, które są kierowane na określone segmenty odbiorców lub na nie wpływają, takie jak memy poniżające określone grupy rasowe lub demograficzne.
- Treść głucha. Niektóre treści nie osiągają poziomu jawnej ofensywności, ale stają się wirusami z niewłaściwych powodów, zawstydzając właściciela konta lub markę.
- Posty przesłane na niewłaściwe konto. Osoby prowadzące konta społecznościowe marek prawdopodobnie mają konta osobiste na tej samej platformie. Korzystanie z tej samej metody, na przykład aplikacji innej firmy, takiej jak Hootsuite, do publikowania w obu przypadkach zwiększa prawdopodobieństwo przypadkowego wysłania na oficjalne konto czegoś przeznaczonego na ich konto osobiste. To, jak duża jest porażka, zależy od tego, co publikują. Ale nigdy nie wygląda dobrze.
- Zagrożenia lub molestowanie. Rzeczy takie jak ukierunkowane ataki na innych lub „doxxing”, który publicznie publikuje czyjś kontakt lub dane osobowe, aby zachęcić innych do nękania lub wyrządzania im krzywdy.
- Awarie komunikacji wewnętrznej. Przykłady obejmują opublikowanie niekompletnej wersji roboczej postu lub ogłoszenie firmowe, które nie jest gotowe do wydania.
- Obraźliwe lub nieodpowiednie posty pracowników. Przykłady obejmują wyrzucanie klienta w błąd lub używanie niepoprawnego politycznie języka.
Zawieszenia takie jak te wymagają pilnych działań naprawczych. W zależności od charakteru i dotkliwości wykroczenia, odpowiednie środki zaradcze obejmują od przeprosin i korekt po pełne reagowanie kryzysowe obejmujące wiele wewnętrznych i zewnętrznych kanałów komunikacji.
Pracownicy reprezentujący markę, tacy jak znany CEO, którzy popełniają niewielkie wykroczenia, zazwyczaj uczestniczą w tych środkach zaradczych. Po głębokiej ofensywie nie udaje się, że jeden pracownik był wyraźnie odpowiedzialny za - lub za którą firma może łatwo winić - marki częściej zrywają z nimi więzi i powierzają swojemu zespołowi ds. Komunikacji obowiązki porządkowe.
Pracodawcy zazwyczaj bardziej wybaczają niepowodzenia mediów społecznościowych przez pracowników działających w sposób całkowicie osobisty. Dlatego tak ważne jest, aby oddzielić osobiste uchwyty od swojego pracodawcy za pomocą „opinii są moje” lub podobnym zastrzeżeniem w twoim biografii lub podjąć bardziej drastyczny krok, aby Twoje osobiste konta społecznościowe stały się prywatne. Mimo to rażące stanowiska osobiste mogą mieć konsekwencje zawodowe, szczególnie jeśli stają się wirusowe i usidlają Twojego pracodawcę. Zrzuty ekranu trwają wiecznie. Usuwanie i przepraszanie za obrażającego posta czasami przychodzi za późno, aby zapobiec odrzuceniu.
Najlepiej, jeśli Twoja firma rozpowszechnia oficjalną politykę w mediach społecznościowych, która obejmuje oczekiwaną etykietę w mediach społecznościowych zarówno dla reprezentatywnych pracowników - tych, którzy mają powiązania z firmą, takich jak przedstawiciel wykonawczy lub public relations - jak i dla pracowników prywatnych, takich jak administracja lub wsparcie pracownicy, których powiązania ze spółką mogą być lub nie być znane opinii publicznej.
Prawdziwe media społecznościowe zawodzą i czego możesz się od nich nauczyć
Każda z tych bardzo realnych porażek ma coś do nauczenia nas o zagrożeniach i nagrodach w mediach społecznościowych.
1. Bardzo nieodpowiedni link do memu „Yanny / Laurel” - siły powietrzne USA
W maju 2018 r. Oficjalny uchwyt Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych na Twitterze opublikował dziwnie skonstruowany tweet łączący niedawne uderzenie lotnicze w Afganistanie z wirusowym memem audio, w którym złudzenie słuchowe powoduje, że niektórzy ludzie słyszą „Yanny”, gdy mówca mówi „Laurel”. ”
Według The Guardian odtąd usunięty tweet brzmiał: „Siły talibów w mieście Farah #Afganistan wolałyby raczej usłyszeć #Yanny lub #Laurel niż ogłuszające #BRRRT, które otrzymali dzięki uprzejmości naszego # A10” i powiązali z Air Force release opisujące strajk. „# A10” oznacza typ samolotu szturmowego Sił Powietrznych; „#BRRRT” wydaje się naśladować dźwięk wystrzału z karabinu maszynowego. Powołując się na rzecznika koalicji, Stars and Stripes poinformowało, że strajk Farah zabił 28 bojowników talibskich.
Tweet Sił Powietrznych wywołał protest na Twitterze i ostre przesłuchanie na konferencji prasowej Pentagonu. W miarę nasilania się cofania, siły powietrzne usunęły tweeta i przeprosiły: „Przepraszamy za wcześniejszy tweet dotyczący A-10. Został wyprodukowany w złym guście i do niego podchodzimy wewnętrznie. Od tego czasu został usunięty. ”
- Dlaczego kwalifikuje się jako porażka: Tweet Sił Powietrznych eliminuje celowe naloty, które spowodowały znaczne straty. Chociaż talibowie nie są zbyt popularni wśród marketingowych odbiorców amerykańskiej armii, żartowanie z rozlewu krwi - nawet jeśli ma miejsce na polu bitwy i jest zgodne z zasadami walki - jest po prostu kiepskie. Oddzielnie i subiektywnie link Yanny / Laurel jest napięty. Ta próba humoru po prostu nie jest zabawna ani sprytna.
- Co mogliby zrobić inaczej?: Siły Powietrzne powinny były mieć prostszy post, który ogłosił nalot i powiązany z oficjalnym oświadczeniem z bardziej szczegółowymi informacjami. Ofensywna i nieudana próba humoru zniweczyła cały punkt: reklamować udaną akcję przeciwko sprytnemu wrogowi USA.
- Jak uniknąć podobnego niepowodzenia: Nie próbuj zbyt mocno kojarzyć działań Twojej organizacji z przejściowymi memami - lub bieżącymi wydarzeniami. Siły Powietrzne mogły uwzględnić odniesienie Yanny / Laurel, aby uchwycić ruch wokół popularnych wówczas hashtagów, pomimo rosnących dowodów na to, że hashtagi nie są szczególnie skutecznymi czynnikami stymulującymi zaangażowanie w mediach społecznościowych. Nie działało to zgodnie z zamierzeniami, a zestawienie ze śmiertelnym tematem tweeta stworzyło szereg innych problemów dla Sił Powietrznych.
2. Rysowanie pustego miejsca - McDonald's
W 2017 roku McDonald's opublikował tweet z Czarnego piątku, który zwrócił uwagę - dosłownie. W całości tweet brzmiał: „Czarny piątek **** Potrzebujesz kopii i linku ****”.
McDonald's nigdy nie wyjaśnił zastępczego tweeta, ale wina planowania prawdopodobnie będzie winna. Członek zespołu ds. Mediów społecznościowych prawdopodobnie dodał symbol zastępczy do wersji roboczej w oprogramowaniu firmy do planowania mediów społecznościowych, a następnie zapomniał wrócić i dodać „kopię i link”, zanim projekt zostanie opublikowany. Ta talia zanurzenia jest prawdopodobnie pełna podobnych symboli zastępczych. Ten właśnie wpadł przez pęknięcia.
Wkrótce McDonald's wydał bezgłośną nonapologię w odpowiedzi na oryginalny tweet. Nad wizerunkiem mężczyzny delektującego się filiżanką kawy McCafé odpowiedź brzmiała: „Kiedy tweetujesz przed pierwszą filiżanką McCafé… Nic nie przychodzi przed kawą”.
Ale kontynuacja była zbyt późna, aby zapobiec kaskadom drwiących odpowiedzi od obserwujących uchwyt. A gdy tweet stał się wirusowy, ludzie, którzy nie podążali za marką, również chętnie dodawali wiadomości. Przynajmniej jeden zawodnik włączył się do akcji.
- Dlaczego kwalifikuje się jako porażka: Niepowodzenie to koszmary menedżerów marketingu społecznościowego. Chociaż tweet nie był obraźliwy ani głuchy, sugerował niekompetencję. Efekt został wzmocniony przez niebanalne rozpoznawalność McDonalda i ogólnie pozytywną reputację. Jak jedna z najbardziej znanych marek na świecie, ukochana przez miliony, mogła popełnić tak podstawowy błąd?
- Co mogliby zrobić inaczej?: Chociaż podatne na niepowodzenia, takie jak to, planowanie w mediach społecznościowych jest złem koniecznym dla aktywnych wydawców z wieloma kanałami społecznościowymi i ograniczonymi zasobami kadrowymi. Szanse są McDonald's mógł zapobiec incydentowi bez podejmowania drastycznych środków, takich jak przejście na publikowanie w mediach społecznościowych tylko na żywo. Firma mogła skorzystać z wewnętrznego narzędzia organizacyjnego, aby zapewnić lepszą widoczność swoich działań w mediach społecznościowych, lub wymagać wyższego poziomu, aby podpisać się na wszystkich zaplanowanych postach w mediach społecznościowych.
- Jak uniknąć podobnego niepowodzenia: Przejście na publikowanie w mediach społecznościowych tylko na żywo nie jest opcją dla marek takich jak McDonald's. Ale w przypadku mniejszych organizacji i osób prywatnych podejmujących osobiste kampanie brandingowe często tak jest. Na żywo czy nie, zawsze sprawdzaj wersje robocze postów i potwierdzaj, że wychodzą pod właściwym uchwytem. Jeśli używasz oprogramowania do planowania, dokładnie sprawdź datę i godzinę publikacji. A jeśli się potkniesz, weź stronę z książki szybkiego reagowania McDonalda. Jest to jedna sytuacja, która wymaga lekceważenia błędu. To, że McDonald's nie usunął tweeta od razu, sugeruje, że jego zespół mediów społecznościowych widział okazję, która w innym przypadku pozostałaby zawstydzającym niepowodzeniem.
3. Dogsledding na Dzień Ziemi - Jeff Bezos i Amazon
W Dzień Ziemi 2018 założyciel i gazeta Amazon, Jeff Bezos, napisał na Twitterze, co uważał za serdeczną odę do rodzinnej planety ludzkości.
W tweecie czytano: „Psie zaprzęgi nad kołem podbiegunowym w Norwegii. Jim Lovell mówi, że nie chodzi o to, że idziesz do nieba, gdy umierasz, ale „idziesz do nieba, kiedy się rodzisz”. Ziemia jest najlepszą planetą w naszym Układzie Słonecznym. Udajemy się w kosmos, aby ocalić Ziemię. @BlueOrigin #NoPlanB #GradatimFerociter #EarthDay ”
Nie poszło tak dobrze. Odpowiedzi, setki z nich, podpaliły Bezosa za ekstrawaganckie wakacje, podczas gdy dziesiątki tysięcy źle opłacanych pracowników magazynu Amazon pracowało w brutalnych warunkach. Komik Sarah Silverman nakładała się na siebie, zwracając większą uwagę na tweeta.
- Dlaczego kwalifikuje się jako porażka: Bezos prawdopodobnie nie wyczyścił tego tweeta ze swoim publicystą. Podkreślanie egzotycznej przygody, która prawdopodobnie kosztuje więcej niż przeciętny pracownik magazynu Amazon w ciągu roku, jest boleśnie głucha. Jest także niepotrzebnie autopromocyjny - Blue Origin to prywatna firma kosmiczna Bezos.
- Co mogliby zrobić inaczej?: Wydaje się, że Bezos nigdy nie przyznał się do kontrowersji wokół jego tweetu z okazji Dnia Ziemi 2018, nie mówiąc już o przyznaniu się do winy - być może dlatego, że takie postępowanie uzasadniłoby jego krytykę. Ale bezczynność Bezosa podsyciła wrażenie, że jest beznadziejnym plutokratą bez empatii dla ludzi pracy i bez zainteresowania dzieleniem się owocami jego ogromnego sukcesu. Pomijając autopromocję tweeta, przyczyniłem się do tej narracji, uczciwie lub nie.
- Jak uniknąć podobnego niepowodzenia: Dopóki nie będziesz multimiliardowym właścicielem firmy, która zatrudnia słabo opłacaną, przepracowaną armię, nie powtórzysz błędu Bezosa. Tymczasem unikaj treści w mediach społecznościowych, które rozsądna osoba może interpretować jako hipokrytów lub głuchych. Zachowaj tę samą ostrożność, publikując posty z konta osobistego, na którym bardziej prawdopodobne jest, że stracisz czujność. Dobrym początkiem jest powstrzymanie się od wyraźnego komentarza politycznego lub społecznego, gdy jest to prawdopodobnie związane z organizacją, którą reprezentujesz, chyba że przełożeni dadzą ci taką dyskrecję. A jeśli masz wątpliwości, nie publikuj.
4. Zadawanie niewłaściwego pytania - Lockheed Martin
Gigant obrony Lockheed Martin otrzymał niegrzeczną lekcję niezamierzonych konsekwencji, gdy poprosił Twittera o „niesamowite zdjęcia jednego z naszych produktów” na Światowy Dzień Fotografii 2018.
Według HuffPost, teraz usunięty post brzmiał: „Czy masz niesamowite zdjęcie jednego z naszych produktów? Oznacz nas na swoim zdjęciu, a my możemy go zaprezentować podczas naszej nadchodzącej uroczystości #WorldPhotoDay 19 sierpnia! ”
Nie jest jasne, czy kiedykolwiek największy na świecie producent broni poprosił obserwujących o zdjęcia jego produktów w akcji. Jednak czas Lockheeda był fatalny. Na HuffPost tweet pojawił się wkrótce po tym, jak CNN zidentyfikował Lockheed jako producenta bomb kierowanych laserowo, użytych w ataku powietrznym pod dowództwem Arabii Saudyjskiej, który zabił dziesiątki uczniów i dorosłych.
Tweet wywołał wściekłą odpowiedź. Dziesiątki respondentów opublikowało zdjęcia z domeny publicznej dotyczące nalotu i jego następstw, w tym przerażające zdjęcia zalanych krwią plecaków UNICEF.
- Dlaczego kwalifikuje się jako porażka: Zadziwiające jest to, że ogromny konglomerat obronny nie widziałby nic złego w proszeniu ogółu społeczeństwa o opublikowanie zdjęć któregokolwiek z jego produktów w akcji. Brak czytania w pokoju przez Lockheeda wywołał zalew treści graficznych, które mogły naruszyć warunki korzystania z serwisu Twitter, jednocześnie zwracając uwagę na jego najbardziej kontrowersyjną linię biznesową. Tweet z okazji Światowego Dnia Fotografii wywołał również uzasadnione pytania dotyczące kompetencji zespołu ds. Mediów społecznościowych. Chociaż nie pojawiły się żadne wiarygodne raporty na temat następstw tweeta, możliwe, że ktoś stracił pracę z powodu tej awarii.
- Co mogliby zrobić inaczej?: Przynajmniej Lockheed powinien ograniczyć swoje żądanie do mniej kontrowersyjnych linii produktów. Produkty firmy do cyberobrony nie powodują (bezpośrednio) śmierci lub obrażeń, na przykład, a jej zaawansowane rozwiązania produkcyjne są fajne w skrócie.
- Jak uniknąć podobnego niepowodzenia: Unikaj wchodzenia w znane kontrowersje lub wyzwania reputacyjne wpływające na Twoją organizację. Jeśli masz zasoby, zainwestuj w badania rynku, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak potencjalni klienci postrzegają Twoją markę i zidentyfikować potencjalne marketingowe strefy zakazu.
5. Trywializacja przemocy domowej - Snapchat
Na początku 2018 r. Snapchat uruchomił reklamę innej firmy, która zapytała użytkowników, którzy chcieliby więcej: „uderzyć Rihannę” lub „uderzyć Chrisa Browna”.
Reklama była oczywistym odniesieniem do napaści Browna na ówczesną dziewczynę Rihannę z lutego 2009 roku. Później tego samego roku Brown przyznał się do winy za napaść z zamiarem spowodowania poważnych obrażeń ciała. Jego arkusz rapu wzbił się w powietrze przez lata, zgodnie z E! Oś czasu wiadomości.
Reklama, szeroko rozpowszechniona przez użytkowników Snapchata, spotkała się z powszechnym potępieniem ze strony zwolenników przemocy w rodzinie. W miarę narastania luzu Snapchat usunął reklamę, twierdząc, że narusza ona wytyczne reklamowe platformy i zaakceptował reklamę przez pomyłkę. Następnie sama Rihanna odpowiedziała - na Instagramie. Po części powiedziała: „Wydałeś pieniądze na animację czegoś, co celowo przyniosłoby wstyd ofiarom DV i żartowałeś z tego !!!”
Według Vanity Fair cena akcji Snapchata spadła o 4% dzień po wybuchu kontrowersji, usuwając około 800 milionów dolarów wartości dla akcjonariuszy, co stanowi surową ilustrację rzeczywistych konsekwencji niewłaściwego wykorzystania mediów społecznościowych.
- Dlaczego kwalifikuje się jako porażka: Przemoc domowa nigdy nie jest śmiechem. Chociaż Snapchat nie stworzył treści reklamy, która ją obraża, jej zespół reklamowy pośrednio poparł treść reklamy, pokazując ją milionom użytkowników, w tym ofiarom przemocy domowej. Co więcej, reklama szybko stała się wirusowa, gdy użytkownicy Snapchata udostępnili ją i rozmawiali o niej, co ujawnia ją znacznie szerszej publiczności niż większość reklam Snapchat.
- Co mogliby zrobić inaczej?: Całkowite zakazy dotyczące niektórych rodzajów treści reklamowych zapobiegłyby temu incydentowi. Na przykład wielu wydawców cyfrowych odmawia przyjęcia reklam i promocji zawierających odniesienia do gier, przedstawiających przemoc lub treści o charakterze jednoznacznie seksualnym. Snapchat twierdził, że ma takie ograniczenia, ale wyraźnie ich nie przestrzegano. Oddzielnie sami reklamodawcy - w tym przypadku strona trzecia, która przesłała reklamę do Snapchata - powinni wprowadzić jasne zasady ograniczające nieodpowiednie treści i pociągnąć pracowników marketingu do ich złej oceny.
- Jak uniknąć podobnego niepowodzenia: Niezależnie od tego, czy jesteś odpowiedzialny za decyzje reklamowe, czy po prostu chcesz, aby konto społecznościowe Twojej organizacji było odpowiednie dla wszystkich odbiorców, kieruj się zdrowym rozsądkiem. Unikaj tematów, które z dużym prawdopodobieństwem obrażą - aw tym przypadku traumatyzują - całe grupy odbiorców. Jeśli nie masz pewności, czy żart lub referencja jest odpowiednia do publikowania na oficjalnym koncie w mediach społecznościowych, prawdopodobnie tak nie jest.
6. Jak NSFW - senator Ted Cruz
We wczesnych godzinach porannych 11 września 2017 r. Senator Teksasu i oficjalne konto Twittera Teda Cruz, byłego kandydata na prezydenta, spodobało się tweetowi zawierającemu jednoznacznie seksualny klip wideo.
Chociaż konto Cruz nie zmieniło się w ciągu jednego dnia, niezliczeni użytkownicy Twittera zrobili zrzut ekranu oryginalnego postu w historii konta, tworząc trwały zapis fiasku. Inni kładli się na niezwykle konserwatywnym senatorze, odsłaniając jego pozorną hipokryzję. Według „Washington Post” Cruz argumentował różne pruderyjne stanowiska jako młody prawnik, a później adwokat generalny w Teksasie, w tym napisanie 76-stronicowego streszczenia popierającego stanowy zakaz sprzedaży zabawek erotycznych. Krajowe media podniosły tę historię, dodatkowo zawstydzając Cruz.
W miarę narastania furii Cruz obwiniał pracownika za błąd - choć odmówił zidentyfikowania osoby lub powiedzenia, czy podjął wobec nich jakieś postępowanie dyscyplinarne. Pracownicy Cruz zgłosili wyraźny tweet na Twitterze, który ostatecznie zawiesił konto jego wydawcy, ku wielkiemu przerażeniu legionów fanów.
Jak na ironię, humanizując słynnego drewnianego senatora, szaleństwo Cruz'a pomogło niektórym jego reputacji. Pewien anonimowy użytkownik Twittera, którego posty wyjaśniają, że nie jest fanem Cruz, napisał: „Lubienie tweetów porno jest zdecydowanie najmniej obraźliwą, najbardziej normalną rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobił Ted Cruz”.
- Dlaczego kwalifikuje się jako porażka: Cruz sam nie opublikował tweeta o wyraźnie seksualnym charakterze. Ale jego konto było jak szalone, biorąc pod uwagę jego konserwatywną politykę i doświadczenie zawodowe. Jeśli w tej sytuacji jest podszewka ze srebra, to głosujący jest znacznie bardziej tolerancyjny wobec słabości urzędników w dzisiejszych czasach niż pokolenie temu, kiedy błąd Cruz zagroziłby jego karierze.
- Co mogliby zrobić inaczej?: Jeśli weźmiemy wyjaśnienie Cruz'a za błędne jak na pierwszy rzut oka, senator powinien był ściślej kontrolować swoją obsługę Twittera, być może ograniczając dostęp do siebie i jednego zaufanego menedżera mediów społecznościowych. Jeśli sam Cruz był sprawcą, jak się powszechnie spekulowano, powinien mieć konto na Twitterze bez tysięcy głośnych obserwujących - najlepiej takiego bez niczego, co mogłoby pozytywnie zidentyfikować jego właściciela jako młodszego senatora z Teksasu - do przeglądania w późnych godzinach nocnych. Być może robi to teraz.
- Jak uniknąć podobnego niepowodzenia: Ogranicz dostęp oficjalnego konta do małego kręgu zaufanych współpracowników. Nigdy nie używaj oficjalnych kont do celów nieprofesjonalnych, zwłaszcza nie skandalicznych. I unikaj osobistej aktywności w mediach społecznościowych, która mogłaby negatywnie wpłynąć na ciebie lub twojego pracodawcę.
Ostatnie słowo
Te sześć nieudanych mediów społecznościowych to przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych, prawie na pewno spotkałeś się z burzliwymi wpadkami - i gorzej - nie wymienionymi tutaj. A świeże porażki z pewnością są w drodze.
Dobrą wiadomością dla marek i ich ludzkich przedstawicieli jest to, że każda awaria mediów społecznościowych stwarza okazję do nauki, bez względu na to, jak niefortunne są okoliczności lub straszne konsekwencje. Te sześć porażek ma niezliczone analogi, z których każdy jest kolejnym przykładem tego, czego nie robić online.
Jeszcze ważniejsze: wiele mediów społecznościowych nie wykracza poza obszar cyfrowy, aby zapewnić lekcje obiektowe w rzeczywistej etykiecie, tolerancji i normach społecznych. Być może nigdy nie będziemy mieć okazji do psich zaprzęgów w Dzień Ziemi i wszyscy powinniśmy wiedzieć, że przemoc domowa nigdy nie jest śmieszna. Ale to nie znaczy, że nie możemy uczyć się na namacalnych konsekwencjach szkodliwych treści i starać się być lepszym.
Jaki jest najgorszy błąd w mediach społecznościowych, jaki kiedykolwiek popełniłeś? Czego się z tego nauczyłeś?