Dodatek vs. prowizja, która działa lepiej dla Twoich dzieci?
Każda z naszych dziewcząt otrzymywała dodatek w wysokości 5 USD tygodniowo. Nalegaliśmy, aby dziesięcina z jednego dolara była oszczędzana, a co za tym idzie - 3 $ tygodniowo na wydawanie pieniędzy. Teraz może to nie wydawać się wiele, ale dla naszych dziewcząt było to znaczące kwoty. Niestety mieliśmy pewne wyzwania, ucząc ich wartości pieniędzy i pracy. Gdybyśmy kontynuowali ten system zasiłków, zdaliśmy sobie sprawę, że urodzilibyśmy dzieci bardzo niewdzięczne. Byliśmy bardzo sfrustrowani, ponieważ płaciliśmy pieniądze za niewielką lub żadną pracę. Czego uczymy nasze dzieci, wydając pieniądze tydzień po tygodniu bez określonych sposobów, w jakie miałyby je zarabiać?
Problemy ze strategią ulgi:
1) Brak spójności - Na początku tak naprawdę nie zdefiniowaliśmy, za co oni otrzymywali zasiłek. Czy to dlatego, że ścieli łóżko? Czy to dlatego, że posprzątali pokój gier? Co powiesz na pomoc z naczyniami lub nakrycie stołu? W niektóre dni robią to, ale przez większość czasu nie podnoszą palca. Mimo to płacono im jednakowo.
2) Brak śledzenia - Kilka razy nie płaciliśmy im w dniu zasiłku, ponieważ po prostu nie mieliśmy pod ręką gotówki. Pewnie, że było w banku, ale nie mieliśmy banknotów jednodolarowych, które moglibyśmy im wypłacić. Kolejna rzecz, o której wiemy, że minęło kilka tygodni. Wtedy nasze portfele zostaną szybko opróżnione, gdy dzieci powiedzą: „Żeby cię powiadomić, mamo i tato, jesteś nam winien każdy z pięciu tygodni zasiłku!” AUĆ!
3) Brak prawa własności - Nauczyliśmy nasze dzieci (nie umyślnie), że jeśli nie wykonają swoich obowiązków, podejmiemy się przypomnienia im lub nakłonienia ich do zrobienia tego. Problem polegał na tym, że nakładało to na nas obowiązek zapewnienia codziennych obowiązków. Wydawaliśmy dużo pieniędzy i energii, próbując zmusić ich do zrobienia czegoś takiego my chciałem zrobić. Dzieci nie miały swoich obowiązków; zrobiliśmy! Nie mieli prawdziwej motywacji ani chęci do wykonania tych obowiązków.
Przyszłe problemy:
Czego moje dzieci prawdopodobnie nauczą się o pieniądzach i pracy, gdy osiągną pełnoletność, jeśli pozwoli się na kontynuowanie tej mentalności? Jeśli dowiedzą się, że pieniądze przychodzą do nich z niewielkim wysiłkiem lub bez żadnego wysiłku, będą zupełnie nieprzygotowani do wyjścia na świat jako niezależni dorośli. W najlepszym razie mogą zostać zwolennikami i wykonywać minimalną pracę wymaganą do otrzymania wypłaty, aw najgorszym razie będą mieszkać w domu do ukończenia 40 roku życia, być może wciąż prosząc o zasiłek! Moja żona i ja nie chcemy żadnej z tych opcji dla naszych dzieci.
Nasze rozwiązanie: Strategia Komisji:
1) Zapłać prowizję od określonych obowiązków - Zdefiniowaliśmy, za jakie obowiązki będą płacone, i które będą wykonywać, ponieważ są częścią rodziny. Chcieliśmy powtórzeń, aby mogli budować lepsze nawyki pracy. Oznacza to, że niektóre obowiązki są codziennymi obowiązkami, takimi jak „ścielenie łóżka”, „zamiatanie podłogi” oraz „rozładowywanie i ponowne ładowanie zmywarki”. Każda czynność ma przypisaną kwotę w dolarach i sumujemy ją na koniec każdego dnia. Aby ułatwić, daliśmy im pięć zleceń do zleceń dziennie po 0,20 USD za zadanie. Potencjalnie mogą zarobić dolara dziennie.
2) Przenieś na nas własność - Wyraźnie zaznaczyliśmy na białej tablicy, jakie były ich obowiązki. Mamy kolumnę „do” i „zrobione”, w której one przesuń przycisk magnetyczny, gdy skończysz z tym obowiązkiem. Jeśli to zrobią, otrzymają za to wynagrodzenie… jeśli nie, nie zrobią tego. To pomogło im zrozumieć, że nie otrzymaliby pełnego wynagrodzenia, gdyby nie wykonali wszystkich swoich obowiązków.
3) Każdy dzień jest dniem wypłaty! - Chcieliśmy, aby otrzymali natychmiastowe korzyści (lub konsekwencje) wykonywania całości lub części swoich obowiązków. Na koniec dnia, gdyby wykonali 4 z 5 prac, dostaliby 0,80 $ zamiast pełnego dolara. Jeśli otrzymywali zapłatę raz na dwa tygodnie, musielibyśmy wyjaśnić, dlaczego nie otrzymali całej swojej wypłaty, mówiąc: „Cóż… dwa tygodnie temu wykonałeś 3 z 5 prac domowych… a w ostatnią środę wykonałeś 2 z 5 prac domowych…” nie chciałem mieć kłopotów ze śledzeniem. Dlatego wprowadzając Payday na koniec każdego dnia, uprościliśmy to dla nas. Pomaga także dzieciom, ponieważ budują bezpośredni związek między obowiązkami, które wykonały, a wynagrodzeniem, które otrzymały tego dnia. To naprawdę pomaga stworzyć spójność i powtarzalność.
To niesamowite, jak te drobne zmiany mogą mieć dramatyczny wpływ. Jak się okazuje, nasze dzieci uwielbiają wykonywać obowiązki domowe! Nie musimy im już przypominać ani nękać, aby wykonywali obowiązki. Jeśli tego nie zrobią lub jeśli będziemy musieli to zrobić, to nie otrzymają za to zapłaty. Ponieważ zamiast płacić zasiłek wprowadziliśmy prowizje, nasze dzieci zrobiły wiele nowych rzeczy, których nigdy wcześniej nie robili: odkurzanie, mycie, czyszczenie wanien i toalet, mycie okien i lusterek. Oni też dobrze się bawią i zarabiają pieniądze. Nie oczekujemy perfekcji, ale oczekujemy, że będą wykonywać swoje obowiązki i brać odpowiedzialność za swoje zarobki.
Dodaliśmy również sobotę i niedzielę jako dni, w których mogą wykonywać obowiązki. Jak „sprzedaliśmy” dzieci w tych dodatkowych dniach, powiedzieliśmy im, że zwiększy to ich potencjalne zarobki do 7 USD tygodniowo.
Uczenie ich dobrej etyki pracy i wychowywanie niezależnych, oszczędnych dzieci było ekscytujące. Z niecierpliwością czekam na dalsze pisanie o ich postępach w miarę ich nauki i rozwoju. Może kiedy będą starsi… wyrosną również na Money Crasherów!
Jakie rzeczy działały dla Ciebie, gdy byłeś dzieckiem lub dla własnych dzieci? Chciałbym usłyszeć inne strategie, które być może uda mi się wdrożyć w rutyny moich własnych dzieci.