Czy rynek mieszkaniowy uderzył w dno?
Oto pewny sposób na rozpoczęcie dyskusji: zasugeruj, że rynek mieszkaniowy osiągnął dno. Oczywiście prognozy krótkookresowe są nadal ponure i nikt nie przewiduje szybkiego odbicia w całym kraju. Są jednak oznaki, że nadmierna ilość i spekulacyjne ceny, które zawyżały bańkę, działają przez cały system. W październiku 2005 r., W pobliżu szczytu boomu, mediana ceny sprzedaży domu w USA osiągnęła 7,3 razy dochód na mieszkańca; do maja spadła do 5,7, zgodnie z normami historycznymi. W skali kraju tempo spadku sprzedaży spowalnia, aw niektórych regionach liczba sprzedaży rzeczywiście wzrosła. „Wskaźniki zaczynają wyglądać lepiej”, mówi Adam York, analityk ekonomiczny z Wachovii.
Istnieje kilka rynków, które nieco wypaczają liczby krajowe, takie jak Miami, Phoenix i Las Vegas, które wystrzeliły jak rakieta i spadły jak kowadło. Ale Smart Money przekopał się przez liczby i znalazł kilka dużych rynków i stwierdził, że te rynki krajowe mogą zyskać na wartości.
- Raleigh, Karolina Północna
- Salt Lake City, UT
- Filadelfia, Pensylwania
- Denver, CO
- Birmingham, AL
- Seattle, stan Waszyngton
- Des Moines, IA
Money Crashers poświęca trochę światła w ciemności, ponieważ media głównego nurtu przekazują nam tylko złe wiadomości. Istnieją prawdziwe dowody na to, że rynek mieszkaniowy patrzy w górę, ale nie usłyszysz tego od CNN lub NBC. Czy mieszkasz w którymś z wyżej wymienionych miast? Czy zgadzasz się, że te rynki mają się dobrze pomimo bańki mieszkaniowej? Skomentuj poniżej, aby podzielić się z nami swoimi przemyśleniami.