Główna » Technologia » Wyjaśnienie neutralności sieci - co to jest i dlaczego regulacja Internetu ma znaczenie

    Wyjaśnienie neutralności sieci - co to jest i dlaczego regulacja Internetu ma znaczenie

    Ta reakcja jest dość powszechna. Chociaż neutralność sieci - znana również jako otwarty Internet - jest ostatnio w wiadomościach, większość Amerykanów wciąż nie wie, co to jest. Według CNBC, w ankiecie przeprowadzonej w listopadzie 2017 r., Krótko po ogłoszeniu przez FCC planów zniesienia zasad neutralności sieci, stwierdzono, że tylko 46% Amerykanów stwierdziło, że słyszało o tym ostatnio. Natomiast ponad dwie trzecie słyszało o reformie podatkowej i oskarżeniach o niewłaściwe zachowanie seksualne ze strony polityków.

    To niefortunne, ponieważ neutralność sieci - lub jej brak - ma znacznie większy wpływ na twoje życie niż seksualne czyny polityka. Zmiany w zasadach otwartego Internetu mogą mieć wpływ nie tylko na to, za co płacisz za usługę internetową, ale także na to, jakie treści możesz znaleźć w Internecie. Oto, co musisz wiedzieć o tym, co tak naprawdę oznacza neutralność sieci i jak nowe zasady mogą zmienić twoje życie.

    Co oznacza neutralność sieci

    Mówimy o „Internecie”, jakby to był jeden wielki system, ale tak naprawdę to dwie odrębne rzeczy. Podczas surfowania w sieci widzisz zawartość strony internetowej. Każda witryna pojawiająca się na ekranie - niezależnie od tego, czy zawiera wiadomości, notowania giełdowe, blogi o gotowaniu lub filmy dla kotów - jest przykładem treści internetowych.

    Część Internetu, której nie widać, to strona infrastruktury - rozległa sieć drutów miedzianych, kabli światłowodowych, wież komórkowych i satelitów, która przenosi całą tę zawartość z witryn, w których została utworzona na komputer. Obecnie większość ludzi korzysta z szerokopasmowego Internetu. W Ameryce usługa ta jest świadczona tylko przez kilku dużych dostawców usług internetowych (ISP): AT&T, CenturyLink, Charter, Comcast, Cox i Verizon.

    Problem polega na tym, że dostawcy usług internetowych kontrolujący dostęp do Internetu mogą także zobaczyć, co robisz online: publikowanie w mediach społecznościowych, przesyłanie strumieniowe filmów wideo, granie w gry komputerowe online i tak dalej. Oznacza to, że mogą zaprogramować swoje serwery, aby spowolnić lub zablokować dostęp do niektórych witryn. Mogą utrudniać dostęp do stron, których nie lubią, i utworzyć specjalny „szybki pas” dla stron, które lubią - lub, bardziej prawdopodobne, stron, które płacą im za ten szybki dostęp.

    Właśnie tutaj pojawia się neutralność sieci. Podstawową ideą neutralności sieci jest to, że dostawcy usług internetowych nie powinni mieć możliwości kontrolowania tego, co robisz w Internecie, dzięki czemu niektóre rodzaje treści są szybsze lub tańsze niż inne. Mogą naliczać więcej za szybsze połączenie internetowe, ale to, co zrobisz z tym połączeniem, zależy od Ciebie.

    W ciągu ostatnich kilku lat twórcy myślący wymyślili kilka różnych analogii, aby zilustrować znaczenie otwartego Internetu. Na przykład strona internetowa American Civil Liberties Union (ACLU) prosi, abyś wyobraził sobie, czy twój dostawca telefonu komórkowego może przerwać połączenie za każdym razem, gdy próbujesz zamówić pizzę od Domino, ponieważ otrzymywał odrzut od Pizza Hut. Kontynuując temat fast foodów, Burger King stworzył film - pokazany tutaj na Adweek - w którym jedna z jego restauracji celowo spowolniła dostęp do kanapek Whopper dla klientów, którzy nie zapłacili dodatkowo za szybszą obsługę. A historia na NextWeb wyjaśnia, w jaki sposób Rob Bliss, działacz neutralności sieci, wykorzystał swój rower do kontrolowania jednego pasa ruchu na ulicy w Waszyngtonie, a następnie zaoferował osobom dojeżdżającym do pracy możliwość zapłacenia 5 USD za dostęp do nowego „szybkiego pasa”.

    Zmiany w prawie neutralności sieci

    Ryzyko, że dostawcy usług internetowych będą majstrować przy twoim dostępie do treści, nie jest tylko teoretyczne. Stało się to w 2014 r., Kiedy Comcast spowolnił dostęp do strumieni Netflix, dopóki firma nie zawarła umowy, która „ustanowiła bardziej bezpośrednie połączenie” z Comcast, według Consumerist. Podobny problem pojawił się w 2011 r., Kiedy trzej główni dostawcy usług bezprzewodowych - Verizon, AT&T i T-Mobile - zablokowali dostęp do Portfela Google na swoich telefonach w celu promowania własnych systemów płatności elektronicznych, jak donosi CNN.

    W 2015 r. Federalna Komisja Łączności (FCC) uchwaliła nowe zasady regulujące, co dostawcy usług internetowych mogą, a czego nie mogą zrobić z Twoimi treściami internetowymi. Debata na temat neutralności sieci nie zakończyła się jednak na tym. ISP protestowali przeciwko temu posunięciu, aw 2017 r. Udało im się, gdy nowy przewodniczący FCC wycofał zasady z 2015 r. Ta zmiana jest powodem, dla którego neutralność sieci znów pojawia się w nagłówkach.

    Zasada otwartego Internetu z 2015 r

    Ustawa FCC o otwartym Internecie, przyjęta w lutym 2015 r., Była obszernym dokumentem o długości ponad 400 stron. Jednak w zasadzie sprowadził się do trzech głównych punktów:

    • Bez blokowania. Zgodnie z nowymi zasadami dostawcy usług internetowych nie mogli blokować dostępu do żadnej witryny, aplikacji, usługi lub urządzenia. Jedynymi wyjątkami były treści niezgodne z prawem lub szkodliwe, takie jak pornografia dziecięca.
    • Bez dławienia. Dostawcy usług internetowych nie mogli również „dławić” określonych usług lub aplikacji - to znaczy spowalniać dostęp do nich. W szczególności nie mogli zapewnić szybszego lub wolniejszego dostępu do określonego rodzaju ruchu internetowego w oparciu o ich zawartość, kto z nich korzystał lub to, czy konkurowali w jakiś sposób z własnymi usługami dostawcy usług internetowych. Na przykład Comcast nie mógł celowo ograniczać dostępu do strony Verizon, aby powstrzymać ludzi od zmiany usług.
    • Brak płatnych priorytetów. Wreszcie, dostawcom usług internetowych zabroniono pobierania opłat od dostawców treści, aby zapewnić użytkownikom szybszy lub bardziej niezawodny dostęp do ich witryn. Innymi słowy, nie wolno im było tworzyć „szybkich pasów” w Internecie. Na przykład dostawca usług internetowych nie może sprawić, aby strumienie wideo Hulu były szybsze niż strumienie wideo z Netflix, ponieważ Netflix zapłacił za ten przywilej.

    Aby tego dokonać, FCC musiała zaklasyfikować usługę szerokopasmowego Internetu jako „użyteczność publiczną” w tej samej kategorii co usługa telefoniczna lub elektryczna. W szczególności oświadczył, że usługa szerokopasmowa będzie regulowana na podstawie tytułu II ustawy o komunikacji z 1934 r., Co będzie podlegać tym samym surowym przepisom co lokalne sieci telefoniczne.

    Główni dostawcy usług internetowych byli zdecydowanie przeciwni tej zmianie. Twierdzili, że dodatkowy nadzór wymagany przez nowe zasady dałby im mniejszą motywację do modernizacji swoich sieci, co spowodowałoby wolniejsze usługi internetowe dla wszystkich. Jednak ci sami dostawcy usług internetowych powiedzieli swoim inwestorom, że nie planują ograniczenia inwestycji w infrastrukturę z powodu nowych przepisów. Analiza Business Insider z 2017 r. Wykazała, że ​​chociaż niektórzy dostawcy usług internetowych zainwestowali mniej w swoje sieci w wyniku przepisów z 2015 r., Inni albo nie dokonali żadnych zmian, ani faktycznie zwiększyli swoje inwestycje.

    Uchylenie z 2017 r

    W oświadczeniu z listopada 2017 r. Nowy przewodniczący FCC Ajit Pai ogłosił zamiar „przywrócenia wolności w Internecie”, uchylając zasady z 2015 r., Które nazwał „surowymi przepisami w stylu użytkowym”. Pai argumentował, że nowe zasady „zmniejszyły inwestycje w budowę i rozwój sieci szerokopasmowych i zniechęciły do ​​innowacji”.

    Dostawcy usług internetowych zdecydowanie poparli ten ruch. Twierdzili, że zasady z 2015 r. Hamują innowacje, powodując, że usługi internetowe w USA pozostają w tyle za innymi krajami. Argumentowali także, że zasady otwartego Internetu nie są potrzebne, ponieważ wszyscy dobrowolnie zobowiązali się nie blokować ani nie ograniczać dostępu do Internetu do żadnej witryny. W maju 2017 r., Według raportów konsumentów, 21 dostawców usług internetowych opublikowało reklamę całostronicową, deklarując swoje zaangażowanie w „otwarty Internet” - ale żaden z nich nie poprze tego zobowiązania na piśmie i żaden z nich nie złoży żadnych obietnic, że nie będzie traktować priorytetowo niektórych treść dla pieniędzy.

    Z kolei przemysł technologiczny był prawie całkowicie przeciwny uchyleniu. Ponad 200 wiodących pionierów i inżynierów internetowych przedłożyło FCC 43-stronicowy komentarz (opublikowany w całości na Tumblr), twierdząc, że uchylenie stanowi zagrożenie dla samej natury Internetu. Twierdzili, że nowe zasady zmusiłyby deweloperów do „ubiegania się o akceptację lub uiszczanie opłat na rzecz dostawców usług internetowych przed wdrożeniem ich najnowszej przełomowej technologii”. Nowe startupy nie będą w stanie konkurować, a innowacje zanikną.

    Jeśli chodzi o zwykłych użytkowników Internetu, większość z nich nie była nawet świadoma proponowanej zmiany. Jednak ci, którzy o tym wiedzieli, byli generalnie temu przeciwni. FCC otrzymało miliony komentarzy sprzeciwiających się uchyleniu; CNET poinformował o protestach dotyczących nowych przepisów poza sklepami Verizon; sondaż przeprowadzony przez University of Maryland wykazał, że 83% wszystkich Amerykanów, gdy wyjaśniono im neutralność sieci, opowiedziało się za utrzymaniem zasady otwartego internetu. Ale pomimo oburzenia FCC głosowało w grudniu, aby je uchylić.

    Jak nowe zasady neutralności sieci mogą na ciebie wpłynąć

    Nowe zasady neutralności sieci zostały wprowadzone do rejestru federalnego 22 lutego 2018 r., A staną się prawem od 23 kwietnia 2018 r. Do tej pory prawdopodobnie nie zauważyłeś żadnych zmian w działaniu Internetu. Jednak w dłuższej perspektywie zmiana może wpłynąć na to, ile płacisz za usługę internetową, co płacisz za treści online, a nawet jaki rodzaj treści można oglądać online.

    1. Koszty Internetu

    Wielu ekspertów technologicznych uważa, że ​​zgodnie z nowymi przepisami dostawcy usług internetowych zmienią sposób pobierania opłat za usługi internetowe. Dwóch ekspertów, z którymi przeprowadzono wywiad w U.S. News, przewiduje przejście na system wielopoziomowy z pakietami usług na poziomie brązu, srebra i złota. Dostęp do najpopularniejszych stron będzie zarezerwowany dla tych, którzy płacą dodatkowo za usługi najwyższej klasy.

    Alternatywnie, płacenie za usługę internetową może wyglądać jak zakup biletu lotniczego: zamiast jednej ceny all-inclusive będziesz musiał zapłacić cenę podstawową plus szereg dodatkowych opłat za „dodatki”. Tak jak linie lotnicze naliczają teraz dodatkowe opłaty za odprawione torby, pierwszeństwo wejścia na pokład i przekąski, dostawcy usług internetowych mogą pewnego dnia naliczyć dodatkowe opłaty za dostęp do strumieniowego przesyłania wideo lub mediów społecznościowych.

    Dla niektórych osób może to być dobra rzecz. Na przykład, jeśli korzystasz z Internetu tylko do obsługi poczty e-mail i okazjonalnego przeglądania Internetu, możesz zapłacić mniej za pakiet internetowy od podstaw, niż za najbardziej podstawową usługę teraz. Jeśli jednak jesteś jak przeciętny użytkownik Internetu, prawdopodobnie będziesz musiał wydać więcej na pakiet średniotonowy lub wysokopoziomowy.

    Przewodniczący Pai zasugerował, że na dłuższą metę mniej restrykcyjne reguły internetowe doprowadzą do tańszego, lepszego Internetu dla wszystkich. Chodzi o to, że bez uciążliwych przepisów dostawcy usług internetowych zainwestują więcej pieniędzy w rozbudowę swoich sieci. Gdy rozprzestrzenią się one na swoje terytorium, zwiększona konkurencja spowoduje obniżenie cen.

    Jednak nie ma gwarancji, że tak się stanie. Jak podkreśla Business Insider, większość dostawców usług internetowych ma już duży kapitał i wykazywała niewielkie zainteresowanie wykorzystaniem go do rozszerzenia swoich usług na więcej obszarów. A nowi dostawcy usług internetowych, tacy jak Google Fibre, odnieśli niewielki sukces w konkurowaniu z uznanymi firmami na ich własnym terenie - nawet z głębokimi kieszeniami firmy macierzystej, aby je poprzeć.

    2. Koszty treści

    Inną możliwością jest to, że zamiast pobierać opłaty bezpośrednio od konsumentów, dostawcy usług internetowych będą pobierać opłaty od dostawców treści za szybszy dostęp do ich witryn. Na przykład usługi mediów strumieniowych, takie jak Netflix i Hulu, musiałyby dodatkowo płacić, aby uniknąć spowolnienia ich strumieni. Te strony z kolei prawdopodobnie przerzucą dodatkowe koszty na użytkowników, podnosząc ceny subskrypcji. Ewentualnie mogą pokryć dodatkowy koszt, sprzedając więcej reklam, dzięki czemu sesja „Stranger Things” będzie przerywana dwa razy częściej.

    Z drugiej strony dostawcy usług internetowych mogą po prostu odmówić w ogóle dostępu do niektórych treści. Zamiast obciążyć Hulu i Netflix opłatą za szybszy dostęp, mogą obiecać Ekskluzywny dostęp do dowolnej usługi jest w stanie zapłacić im więcej pieniędzy. Na przykład użytkownicy Comcast mogą mieć dostęp do Netflix w swoich usługach internetowych, podczas gdy tylko użytkownicy Verizon mogą uzyskać dostęp do Hulu.

    Gdyby tak się stało, zakup usług internetowych stałby się o wiele bardziej skomplikowany. Oprócz porównywania dostawców usług internetowych w oparciu o ich cenę i szybkość, musisz rozważyć, który daje ci dostęp do wszystkiego, co chcesz oglądać online - podobnie jak wybór pakietu telewizji kablowej.

    Oczywiście przy założeniu, że w ogóle masz wybór, jakiego usługodawcy internetowego używasz. Według najnowszego raportu FCC na temat dostępu do Internetu w Ameryce, mniej więcej jeden na pięciu Amerykanów ma tylko jednego lub dwóch dostawców usług szerokopasmowych. W przypadku naprawdę szybkiej usługi - 25 Mb / s lub większej - większość Amerykanów ma nie więcej niż jednego dostawcę, a ponad 20% w ogóle nie ma. Tak więc, jeśli jesteś jednym z wielu Amerykanów z tylko jedną dostępną szybką usługą, ta usługa może ostatecznie podjąć decyzję o tym, co możesz oglądać, jakie podcasty możesz słuchać i jakie inne online usługi, z których możesz skorzystać.

    3. Informacje online

    Możliwe, że niektóre strony internetowe i aplikacje online nie będą mogły pozwolić sobie na dostęp do nowego „szybkiego pasa” w Internecie. W rezultacie dostęp do ich zawartości będzie wolniejszy i trudniejszy w użyciu. Trudności w radzeniu sobie z tymi wolno ładującymi się witrynami prawdopodobnie spowodują, że wielu konsumentów zrezygnuje z nich całkowicie. To z kolei może utrudnić znalezienie przydatnych informacji podczas próby porównania produktów lub usług online.

    Załóżmy na przykład, że jesteś użytkownikiem Comcast i myślisz o zmianie dostawcy usług internetowych. Podczas próby wyszukiwania w Internecie informacji o innych dostawcach usług internetowych w Twojej okolicy, Comcast może blokować lub spowalniać dostęp do ich witryn, więc nie będziesz w stanie uzyskać wyceny. Jeśli szukasz recenzji od użytkowników, Comcast może zablokować każdą witrynę, która ma negatywne opinie na temat własnej usługi, co sprawia, że ​​myślisz, że jest to najlepsza z całej gamy.

    Ten potencjalny problem nie ogranicza się do zakupów usług internetowych. Comcast i inni dostawcy usług internetowych mogą zawierać transakcje z innymi firmami, takimi jak sklepy i banki, oferując pierwszeństwo ich zawartości przed treściami konkurencji. Tak więc, jeśli szukasz najlepszej oferty na kartę kredytową z funkcją zwrotu gotówki, Twój dostawca usług internetowych może upewnić się, że strona z kartą „partnera” jest najszybsza i najłatwiejsza do załadowania, zachęcając Cię do wybrania tej karty zamiast sprawdzania wszystkie opcje.

    Jeszcze większym problemem są wszystkie witryny, których nigdy nie zobaczysz. Większość małych firm rozpoczynających działalność nie będzie stać na opłaty za szybszy dostęp, dlatego będą miały o wiele trudniejszy czas konkurowania z dużymi firmami o ustalonej pozycji. Do tej pory Internet był żyznym podłożem dla nowych firm do wstrząsania rynkiem, takich jak Facebook i Netflix. Dzięki nowym zasadom wiele z tych firm nigdy nie zacznie działać, a znalezienie świetnych ofert online stanie się znacznie trudniejsze.

    Przyszłość neutralności sieci

    Chociaż FCC podjęło starania o zniesienie starych zasad otwartego Internetu, walka o neutralność sieci jeszcze się nie skończyła. Zwolennicy neutralności sieci wciąż walczą o zachowanie jej na wszystkich szczeblach rządowych - federalnym, stanowym i lokalnym.

    1. W Kongresie

    W ciągu kilku tygodni od ogłoszenia przez FCC planu uchylenia Senator Ed Markey oświadczył, że spróbuje go zablokować za pomocą narzędzia zwanego Kongresową Przeglądową Ustawą (CRA). Zgodnie z tym prawem, będącym częścią umowy Newta Gingricha z Ameryką z 1996 roku, Kongres może przeglądać i potencjalnie uchylać wszelkie przepisy federalne uchwalone przez dowolną agencję rządową.

    Zgodnie z agencją ratingową Kongres może głosować za zablokowaniem każdej nowej regulacji w ciągu 60 dni legislacyjnych - to znaczy 60 dni w trakcie sesji Kongresu - po jej wydaniu. Jeśli większość członków obu izb Kongresu zagłosuje przeciwko nowej regule, „rezolucja dezaprobaty” trafi do biurka Prezydenta. Jeżeli prezydent podpisze tę rezolucję, nowa zasada zostanie zablokowana. W przeciwnym razie potrzeba dwóch trzecich głosów w obu domach, aby uchylić i powstrzymać wejście w życie nowego rozporządzenia.

    Do końca lutego 2018 r. 50 senatorów - głównie Demokratów - zadeklarowało, że zagłosuje za zablokowaniem uchylenia neutralności sieci. To sprawiło, że kibice potrzebowali tylko jednego głosu, aby uchwalić rezolucję. Jednak w Izbie rezolucja CRA (wprowadzona przez przedstawiciela Mike'a Doyle'a) miała tylko 152 zwolenników z 435 członków. Dlatego mało prawdopodobne jest, że ta rezolucja kiedykolwiek trafi na biurko prezydenta Trumpa - a jeśli tak, to prawie na pewno ją zawetuje.

    Tymczasem republikanie w Kongresie zaproponowali własną nową ustawę o neutralności sieci. Ustawa ta, Open Internet Preservation Act, zabraniałaby dostawcom usług internetowych blokowania lub ograniczania dostępu do dowolnej witryny. Jednak nadal pozwalałoby im to na tworzenie płatnych szybkich pasów i zabraniałoby rządom stanowym uchwalania własnych przepisów, aby je zatrzymać. Uniemożliwiłoby to FCC ponowne regulowanie usług internetowych jako użyteczności publicznej.

    2. Na poziomie państwa

    Trwa także walka o neutralność sieci na szczeblu państwowym. W dniu 16 stycznia 2018 r. Prokuratorzy generalni z 22 stanów złożyli pozew kwestionujący uchylenie przez FCC zasady otwartego internetu. Dokumentacja, wydrukowana w całości na stronie internetowej stanu Nowy Jork, kwestionuje prawo, ponieważ narusza kilka przepisów federalnych, w tym ustawę o komunikacji z 1934 r., A nawet konstytucję USA. Oskarża również, że FCC nie przestrzegała odpowiednich przepisów federalnych dotyczących przyjmowania nowych przepisów.

    Ustawodawcy stanowi również podejmują działania. W marcu 2018 r. Stan Waszyngton uchwalił ustawę zabraniającą dostawcom usług internetowych blokowania lub ograniczania dostępu do dowolnej legalnej witryny lub usługi online lub angażowania się w płatne ustalanie priorytetów. W tym czasie 16 kolejnych stanów rozważało podobne rachunki, a sześć innych było w trakcie ich wprowadzania, zgodnie z Fight for the Future.

    Jednak nawet jeśli wszystkie te rachunki przejdą i zostaną podpisane zgodnie z prawem, nadal mogą napotkać wyzwania w sądach. Orzeczenie FCC z 2017 r. Oficjalnie zabrania rządom stanowym i miejskim uchwalania własnych przepisów dotyczących neutralności sieci. FCC twierdzi, że usługa internetowa jest formą handlu międzystanowego i dlatego jest pod kontrolą tylko rządu federalnego.

    Z drugiej strony ustawodawcy stanowi twierdzą, że mają prawo decydować, którzy dostawcy usług internetowych prowadzą działalność w ich stanach. Twierdzą również, że tylko Kongres, a nie FCC, ma prawo blokować prawa stanowe. Sądy popierały ten pogląd w przeszłości; Reuters informuje, że w 2016 r. Sąd federalny zablokował próbę FCC zakazania stanom ustanawiania limitów dla miejskich sieci szerokopasmowych.

    Ustawodawcy stanowi podejmują również działania w celu zakazania dostawcom usług internetowych, którzy blokują lub ograniczają treści kontaktów z agencjami państwowymi. Według Fight for the Future, Nowy Jork, Rhode Island i Karolina Północna wprowadziły lub rozważają takie rachunki. Gubernatorzy w Nowym Jorku, Montanie, New Jersey i Vermont wydali zarządzenia, aby zrobić to samo.

    3. Na poziomie lokalnym

    Niektóre samorządy zdecydowały, że najlepszym sposobem ochrony neutralności sieci - i zapewnienia lepszej obsługi ich mieszkańcom - jest samo wejście do biznesu internetowego. Według Institute for Local Self-Reliance (ILSR) istnieje obecnie ponad 750 społeczności w USA, które mają pewien rodzaj publicznej sieci szerokopasmowej. Są to zarówno duże sieci komunalne obsługujące całe miasta, jak i małe sieci łączące kilka lokalnych firm.

    Jedną z najbardziej udanych miejskich sieci szerokopasmowych jest EPB, która zapewnia usługi światłowodowe z gigabitową prędkością setkom tysięcy użytkowników w Chattanooga w Tennessee. Według Business Insider, posiadanie tego nowego konkurenta w mieście zmusiło innych dostawców usług internetowych w Chattanooga, w tym Comcast i AT&T, do poprawy swoich usług. W końcu Comcast nawet o jeden wzrost EPB z planem, który zapewniał usługę z prędkością 2 Gb / s.

    Oczywiście główni dostawcy usług internetowych nie są zadowoleni z tej konkurencji. Walczyli ciężko lobbując przeciwko miejskiemu dostępowi szerokopasmowemu, aw niektórych przypadkach udało się go zablokować na szczeblu stanowym. ILSR donosi, że w 19 stanach istnieje obecnie pewna forma prawa wyprzedzającego, które albo całkowicie blokuje miastom tworzenie nowych sieci miejskich, albo znacznie utrudnia ich utworzenie.

    Ostatnie słowo

    Jeśli martwisz się neutralnością sieci, możesz zrobić kilka rzeczy, aby wyrazić swoje uczucia. Po pierwsze, możesz zadzwonić do członków Kongresu i poprosić ich o poparcie - lub, jeśli weźmiesz stronę ISP w tej sprawie, o sprzeciwienie się - rezolucję CRA w sprawie ostatniej decyzji FCC o uchyleniu. Chociaż głosowanie jest w dużej mierze symboliczne, skontaktowanie się z ustawodawcą w tej sprawie sprawi, że będą bardziej świadomi tego, jak wielu Amerykanów obawia się neutralności sieci. W dłuższej perspektywie może to zachęcić ich do forsowania nowych przepisów chroniących otwarty Internet.

    Możesz także skontaktować się z ustawodawcami stanowymi i wezwać ich do wspierania przepisów chroniących neutralność sieci w twoim stanie. Jeśli twój stan jest jednym z 19 krajów, które mają prawo pierwokupu zakazujące miejskich łączy szerokopasmowych, możesz wezwać je do ich uchylenia.

    I wreszcie, na poziomie lokalnym, możesz pracować, aby wzbudzić zainteresowanie uruchomieniem nowej miejskiej sieci szerokopasmowej dla swojego miasta. Jeśli się powiedzie, możesz uzyskać nie tylko bardziej otwarty Internet, ale także szybszą usługę w rozsądniej cenie, niż można uzyskać od dużych dostawców usług internetowych.

    Teraz, kiedy znasz fakty na temat neutralności sieci, jak się z tym czujesz? Czy popierasz lub sprzeciwiasz się decyzji FCC o uchyleniu zasady otwartego internetu?